BMW Sport

Na zlecenie pewnego Amerykanina firma tuningowa Vorshlag nie tak dawno temu uzbroiła jego BMW M Roadster w 400-konny silnik. Nie byłoby pewnie w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jednostka napędowa to produkt… General Motors.
Dostępne jako roadster oraz coupé o nietypowej sylwetce BMW Z3 oferowane było z kilkoma różnymi silnikami. Najmocniejszą pozycją w katalogu producenta była wersja przygotowana przez M Motorsport. W zależności od rynku auto nazywało się Z3 M Roadster/Z3 M Coupé lub M Roadster/M Coupé.

Do napędzania tego niewielkiego sportowego wozu służył 3,2-litrowy rzędowy 6-cylindrowy motor. Nie był to jednak identyczny silnik na każdym rynku, gdzie oferowano ten wóz – przynajmniej na początku. W Europie była to jednostka S50B32 bazująca na silniku M50, natomiast w USA była to bardzo podobna konstrukcja pochodząca z rodziny M52, a oznaczona symbolem S52B32.

Choć ogólna charakterystyka obu silników była podobna, to w szczegółach różniły się one znacznie, czego efektem był fakt, że europejski M Roadster miał 321 KM, natomiast amerykański – 240 KM. Dopiero od 2001 roku BMW montowało wspólną jednostkę S54B32 w obu wersjach.

Jedno z amerykańskich BMW M Roadster kupił pewien Amerykanin, któremu nie spodobało się, że sportowy samochód ma tylko 240 KM. Najpierw zamontował więc w tym silniku turbosprężarkę, jednak wkrótce okazało się, że rzędowa szóstka nie była przystosowana do doładowania i uległa zatarciu. Wtedy właściciel auta udał się do firmy Vorshlag celem wstawienia nowego motoru.

Wybór padł nie na V12 czy V10 BMW, tylko na V8 firmy General Motors. Konkretnie to V-ósemka z grupy LS1. Silnik ma 5,7 l objętości skokowej i osiąga moc 400 KM. Zupełnie inny motor sprawił, że trzeba było znaleźć nową skrzynię biegów. Tę przejęto w końcu z Pontiaca Trans Am. Manualna przekładania ma sześć biegów. Napęd nadal przekazywany jest na tylne koła.

Układ wydechowy jest całkowicie nową konstrukcją. „Wydechu” nie można było przejąć razem z motorem, bo nie pasował on do podłogi BMW. Nowy układ wylotowy ma sportowe tłumiki o zmniejszonych oporach wewnętrznych.

Pojawiło się nowe zawieszenie o całkowicie regulowanej charakterystyce pracy. Ze względu na fakt, że nowy silnik jest cięższy od oryginalnej jednostki napędowej, tuner zmuszony był odpowiednio nastroić zawieszenie tak, żeby zniwelować inny rozkład mas na obie osie. Sprawę ułatwiło trochę to, że BMW zostało w dużym stopniu „wybebeszone”, dzięki czemu jego masa własna spadła do zaledwie 1111 kg. Hamulce przeszczepiono z europejskiej wersji BMW M3 (E36), a przewody hamulcowe pochodzą z magazynów firmy Goodrich.

Tuningowi poddano też nadwozie i wnętrze maszyny. Ponieważ właściciel chciał mieć zamontowane szersze koła, trzeba było poszerzyć też karoserię. Do fabrycznych nadkoli doklejono kompozytowe nakładki, a całość pomalowano fabrycznym lakierem. Wtedy można było bez problemu włożyć 18-calowe felgi o szerokości 10,5” z przodu i 11,0” z tyłu.

Profanacja. Zupełnie jakby BMW nie produkowało mocnych V8.

Frank, czemu ? sztuka dla sztuki , kolega teraz do e36 wrzuca LS3 może się pochwali kiedyś na forum

Bo auto dla mnie zaczyna się pod maską. Ani to BMW , ani Vette ani cokolwiek. Zwykły cudak. Tak jak napisałes - sztuka dla sztuki.

ale może być ciekawy

Ja tam doskonale rozumiem dlaczego nie v8 z bmw..

BMW ma świetne v8, ale włożenie ich porządnie do z3/e36 jest cholernie skomplikowane i drogie, poza tym silniki z serii ls są rozkminione na 10 stronę i co ważne w n/a można mieć doskonałe przyrosty. Do tego jest to jedna z najbardziej kompaktowych v8ek pod względem wymiarów. Nie od dziś wiadomo, że głównym problemem przy silnikach bmw v8 w z3/e36 jest miska oleju, chociaż z drugiej strony przy takim budżecie jak tutaj, ja bym się pokusił o s62 z suchą miską, albo po prostu miską z alpiny e36

Kończąc ten przydługi wywód napiszę, że jak dla mnie kot, ale felgę bym zmienił (jest ekstra, ale do zetki mi nie pasuje)

2X

A według mnie bardzo dobry krok.

Zdecydowanie łatwiej jest wsadzic takiego LS'a nizeli powiedzmy S62.


Do tego dochodzi rynek tunerów bardziej rozwinięty. Przykładowo LS7 w serii ~512KM, zostając przy N/A przyrosty po modyfikacjach (LSX) sięgają sześciuset kucy... Kiedyś się tym troszke interesowałem i na prawdę pozazdrościć tak rozwiniętego rynku części tunerskich. No i ten dźwiek.

Takie hybrydy to mi się nie podobają. To już nie jest BMW.

Skąd taka informacja? Pytam z ciekawości - nie wrzucałem ani tego, ani tego do Z3

Napisalem to w kontekście warunków w US. Tam wszędzie i we wszystko są w stanie wepchnać te LSy no i dalsze przyrosty wydają mi sie łatwiejsze do osiągniecia. Tym bardziej patrząc jak chłopaki z forum próbują w Vkach ugrać każdego KM. Aczkolwiek nie zagłębiałem się bardzo dokładnie w temat, nie wiem jak to wychodzi cenowo czy w PL ktoś to ogarnia, ale sama koncepcja projektu według mnie bardzo fajna. Może dla niektórych BMW zaczyna się pod maską, ale jeszcze lepiej jak zaczyna się Corvette, a kończy BMW.


Idea jest taka - More Power.


PS. Fajnie to brzmi... Podjeżdżasz e30 na spota... Co tam masz pod maską? aaa... 7.2, ale mam uwaloną przepływke w ogóle to jechać nie chce

I tak robi wrażenie

S54b32 + kompresor (Kosiniak, Pako)

Akurat wsadzanie kompresora uwazam za sredni pomysl. Wolalbym mocny wolnossacy silnik z corvetty.

Ja też, w Corvette. Albo w aucie, które ma robić wynik na torze

Maaaad z tego co słyszałem, to ls jest najbardziej kompaktowym V8 jakie można sobie sprawić, wymiary silnika są mniejsze niż m62/s62 i nie ma problemu z miską przy LSie. W Polsce jest już kilka ls-ów w e36, a z3 to pod maską właściwie to samo, ale są to auta do driftu, poza tym silnik dużo bardziej rozwojowy, zwłaszcza w stanach. Jeśli interesuje Cię e36 z ls-em to na speedhuntersach było pomarańczowe z Australii dosyć dokładnie opisane.

Pozdr.

Krzysiek

Przy LSie w E36 (czyli Z3) trzeba tylko robić kolektory wydechowe i lekko podciąć kielich amortyzatora żeby przekładnia kierownicza przeszła bokiem. Cała reszta zostaje seryjna i się mieści, przede wszystkim dzięki temu, że te silniki są archaiczne i mają wałki (całe dwa) w bloku.

Kolejna sprawa to gdzieś jest błąd, LS1 miał 325 a po lifcie 345koni.
Tylko w Australii miały 380 i to pod sam koniec produkcji, a tu rozmawiamy o amerykańskim Z3.

Nie mniej jednak fajny wozik

Z tym kitem Vorshlaga nawet nie, wszystko jest gotowe, tutaj jest caly opis budowy tego Z3 http://forums.bimmerforums.com/forum/sh ... S1-Project



Walek jest tylko jeden, ale dzieki temu jaki rozrzad maja te silniki, sa tak lekkie i kompaktowe, wytrzymuja tez duze przyrosty mocy.

lubię, nie lubię bo silnik nie z bmw jest dla mnie, dziwne, bo jak by patrzeć na vette, camaro, z silnikiem od bmw? już by było mega wypasione? no właśnie nie, nadal by się znaleźli krzykacze co by wołali że auta skundlone, że silnik też...

dla mnie ważniejszy jest efekt, i to w jaki go wykonano. zdjęć z budowy nie widziałem więc nic nie powiem czy drut, czy nie, na tych fotach co widziałem wygląda obłędnie. dodatkowo ja jakoś nie przepadam za v8 z bmw- nie licząc tych z pod szyldu M te trzymają poziom.

amerykańskie V mają przeogromną przewagę nad tymi z europy, zdecydowana większość z nich ma ogromne zaplecze części to modyfikacji. a to że ich budowa w większości jest archaiczna? to też mi nic nie przeszkadza, bo za to są proste w budowie i naprawach, znacznie mniej awaryjne i nie potrzeba wyspecjalizowanych mechaników, jak w przypadku np wyżej wspomnianych silników z M. rzadko spotyka się swapy M do innych marek, za to lsy siedzą chyba wszędzie...

także coś za coś. technologia spore osiągi na wejściu, za to komplikacje jeśli się okazuje np. że silnik nie trzyma mocy, lub łopatologiczna prostota i zabawa z klockami lego.

czy takie z3 ma sens? a kogo to obchodzi? ma być moc, fun, i jest, mi się podoba!

Dzięki za fotki z budowy, faktycznie zrobione wszystko bez druta - nic tylko pozazdrościć...
Z wałkami oczywiście masz rację, coś mi się pokaszaniło że są dwa w głowicach a przecież jest jeden na środku bloku

Natomiast co do wagi to LS7 waży 207kg z osprzętem więc nie jest to jakiś super wynik.
Bardziej zaskoczył mnie Viper - 1gen żeliwo 340kg, od 2gen aluminium 235kg.

W USA w takich projektach, nawet realizowanych w garazu, nie ma druta.



Jezeli porownasz ta wage z S54B32, to jest to super wynik.



Dlatego w projektach z wiekszym budzetem, gdy baza ma odpowiednia duza komore silnika (np. Charger 68-70) laduje czesto wlasnie silnik z Vipera.