Może najpierw krótki wstęp. Ponieważ moje auto wyposażone jest w navi i TV system ten różni się trochę od wersji bez tych dodatków. Dźwięki ze wszystkich tych urządzeń są przekazywane na te same głośniki i występują między nimi odpowiednie zależności tzn. np. podczas komend z navi radio bądź TV zostaje automatycznie wyciszone. Rozważałem opcję z montażem drugiej jednostki centralnej, ale zestrojenie tego graniczyłoby z cudem. Poza tym nie chciałem utracić tak wygodnej funkcji jak regulacja z kierownicy. Dlatego też postanowiłem coś zrobić z fabrycznym audio.
No to zaczynamy.
Tak wyglądał bagażnik przed rozpoczęciem prac.
Aby sobie troszkę ułatwić zadanie trzeba było wszystko dokładnie pomierzyć i zamówić prawie gotowe formatki z MDF-u.
Nowa podłoga bagażnika musi być dzielona, żeby bez żadnych problemów dostać się do koła zapasowego, akumulatora i zmieniarki CD.
No i trzeba zacząć od pierwszych przymiarek. W tym celu posłużyłem się kartonem, który stopniowo docinałem tak, aby dokładnie pasował do kształtu wnętrza bagażnika.
Kształt z wyciętej formy przeniosłem na płytę MDF i cięcie.
Nowa podłoga będzie o 6cm wyżej od starej, a to dlatego aby zmieścił się w niej wzmacniacz bez konieczności rezygnacji z pełno wymiarowego koła zapasowego. Można byłoby nie podnosić podłogi, ale trzeba by wtedy przejść na dojazdówkę. A tego chciałem uniknąć. Także stara podłoga powędrowała grzecznie do garażu (nie do kosza).
Przymiarka przedniej części płyty i gotowe. Pozostanie tylko później po spasowaniu wszystkiego jej umocowanie.
Z tylną (unoszoną) częścią było trochę więcej pracy, ponieważ w niej będzie umieszczony wzmacniacz. Zacząłem od przycięcia i dopasowania.
Ponieważ wymyśliłem sobie podświetlenie wzmacniacza (oczywiście bursztynowe) trzeba było zrobić od spodu mocowanie do listwy diodowej.
Następny etap to wykonanie boczków i dna tylnej części nowej podłogi bagażnika w której będzie znajdował się wzmacniacz. Boczki tylko dwa, aby zapewnić wentylację dla wzmacniacza.
Pozostało tylko wyciąć otwór, przez który będzie włożony wzmacniacz.
Jednocześnie będzie on widoczny w podłodze bagażnika. Do tego celu użyłem plexi bezbarwnej o grubości 3mm.
Aby podłoga miała równa płaszczyznę po obu stronach plexi wkleiłem płytę pilśniową o grubości również 3mm.
Tego dnia wieczorek poświęciłem na wykonanie listew diodowych do podświetlenia wzmacniacza. Użyłem do tego również plexi lecz o grubości 5mm. Nawierciłem w niej otwory pod diody 5mm
Miałem niestety tylko białą, więc trzeba było ją trysnąć żeby bardziej wnikliwym (zaglądającym przez szybę do wzmacniacza) nie rzucała się w oczy.
Komorę na wzmacniacz wykleiłem wykładziną welurową.
Mogłem teraz zamontować listwy diodowe.
Podłączyłem na krótko pod aku, aby zobaczyć czy wszystko działa bez zarzutu.
Teraz już mogłem poskręcać wszystko do końca i zamknąć na dobre temat tylnej części podłogi z miejscem na wzmacniacz.
Trzeba było teraz zająć się samym bagażnikiem, a mianowicie wygłuszeniem klapy. Jak wiadomo audio ma grać w środku, a nie na zewnątrz. Tak wyglądała klapa bagażnika przed
A tak po
Trzeba było się też pobawić w elektryka.
Podłączenie instalacji do akumulatora
Wyprowadzenie przewodów do wzmacniacza z fabrycznej instalacji
Ułożenie i zebranie wszystkich przewodów w miejsce gdzie będzie wzmacniacz.
Pozostało tylko położyć i dociąć nową wykładzinę na nową podłogę bagażnika (na tym etapie zapomniałem o fotkach) i wszystko podłączyć.
Zbliżamy się już do końca tego tematu.
Pamiętacie jak wyglądał bagażnik przed rozpoczęciem całego projektu. Przypomnę Wam jeszcze raz
Teraz wygląda nieco inaczej.
W całym tym projekcie najbardziej podoba mi się jedna rzecz …….. dźwięk.
I o to mi chodziło.
Zamontowany sprzęt to:
- wzmacniacz JBL GTO 755.6 560W RMS
- skrzynia basowa JBL GTO 1204 BR 300W RMS
Jakiś czas temu była jeszcze zmiana głośników z przodu na system Hertz ESK 130
Zachęcam wszystkich do takich zmian bo różnica jest nie do opisania.