Witam Serdecznie,
Odkurzę nieco temat - mam bowiem problem ze swoją skrzynią SMG. A ponieważ czytając niniejszy wątek nie do końca znalazłem kogoś, kto miał podobne kłopoty, streszczę Wam moje „przygody”. Akt 1: Niedziela – odpalam z samego rana auto, jedzie normalnie. Dojeżdżam do pierwszego większego skrzyżowania, auto tradycyjnie samo redukuje biegi do „1”. W tym momencie słyszę sygnał i mimo że drążek jest na Drive, na ekranie pod zegarami świeci się „N”. Gaszę auto, zapalam, biegi znowu wskoczyły normalnie i jadę. Dojeżdżam do świateł, znów redukcja biegu – tym razem włącza się kontrolka od awaryjnego trybu skrzyni (zębatka z wykrzyknikiem). Ale auto jedzie. Za światłami zjeżdżam na parking do marketu. Wracam po godzinie do auta. Nic się nie świeci, biegi chodzą normalnie – wracam do domu bez problemów. Akt 2: Wczoraj rano – odpalam rano auto, jedzie normalnie. Dojeżdżam do świateł (pokonałem ok. 1 km), redukcja biegu i znów to samo. Znowu gałka na Drive, a na zegarach „N” (zamiast „1”) + tryb awaryjny. Biegi nie wchodzą, czy przełączę na R czy na D, na ekranie cały czas świeci się luz (Neutral). Gaszenie i zapalanie auta nie pomaga. Spycham auto na chodnik, odłączam aku i idę do pracy. Wracam po 8 godzinach, auto odpala i znowu nic się nie świeci. No to gaz i do domu (miałem 1 km). Dojechałem, zwolniłem żeby wjechać na chodnik i znów to samo. Dopchnąłem auto na chodnik, zamknąłem i stoi.
Moje spostrzeżenia (tylko nie wiem czy można się tym sugerować): - zarówno w nocy z soboty na niedzielę, jak i z poniedziałku na wtorek lało całą noc. Obie awarie zdarzyły się nad ranem (jazda po mokrej nawierzchni). Natomiast niedziela i poniedziałek były słoneczne. I nic specjalnie się nie działo. - ostatnio będąc na kanale zauważyłem od spodu „garść” kabli, która biegnie wzdłuż auta, od strony kierowcy ale bliżej środka auta. Pęk kabli jest spięty trytką, i wszystkie oprócz jednego mają pełną otulinę (izolację). Natomiast jeden kabelek na odcinku ok. 3 cm jest „goły” i lekko naderwany (tzn składa się w środku ze zwijki pręcików i część z nich jest „naderwana”. Zastrzegam od razu, że co prawda nie mam osłony plastikowej (tylko metalowa pod samą skrzynią i silnikiem), ale w nic nie przywaliłem podwoziem i na nic nie najechałem. Optymistyczną wersją byłoby 1 (gołe kabelki) + 1 (jazda po mokrej jezdni) = 2 (dostała się wilgoć).
Oczywiście mam świadomość, że za daną usterkę może odpowiadać ileś-tam rzeczy. Posprawdzałem maskę i drzwi ale nic specjalnie nie wykryłem. Reset akumulatora też specjalnie nie pomógł. Jestem przed podpięciem kompa, który może coś rozjaśni.
Czy miał ktoś może podobne objawy / awarię i może wspomóc radą ? (BMW e46 Touring / Individual, 325i SMG, 2003 r.)
_________________
..::Forget Any Kind Of Problems You Have, Because Your Problem Is Standing Right In Front Of You::..
|