Cześć,
Niestety moje e46 (n42..) nie daje mi spokoju. Wydaje mi się, że historia zaczyna się w momencie gdy pewnego dnia zrobiłem dolewkę. Brakowało trochę oleju więc dolałem. Po przejechaniu trasy dom-uczelnia 50km poczułem w środku auta dziwny zapach. Otwieram maske i wszystko było w oleju, korek otwarty i leje się po wszystkim. Pierwsza myśl coś wywaliło korek, może nalałem za dużo oleju? No ale nie, raczej to nie możliwe, sprawdzałem uważnie. Może po prostu nie zakręciłem korka i olej się wylał? Nie mogąc znaleźć przyczyny postawiłem na ostatnią najbardziej żałosną opcje. Dolałem oleju, wszedł prawie litr... aż na wskaźniku pojawiła się połowa. No i co, jeździłem tak miesiąc nic się nie działo więc pomyślałem że nie wiem jak to możliwe ale nie zamknąłem korka przy dolewce i oblałem cały silnik - nauczka na przyszłość.
Przechodząc do sedna. Robiąc przegląd dowiedziałem się że mam wyciek z uszczelki pod pokrywą zaworów + elektrozawory. Pojechałem do mechanika w Krakowie (PKW Autoservice), zrobili mi wszystko + uszczelnienie pompy Vacuum + wymiana rozrządu. Dodatkowo dowiedziałem się też że jest znowu wyciek z miski olejowej była robiona kilka miesięcy wcześniej (mechanik partacz, ale chyba bez przesady uszczelnić coś powinien umieć). No ale pomijając to, było wszystko ok. No i kurcze w końcu byłem zadowolony z auta. Pojeździłem 3 dni, odpalam dzisiaj auto i co? Kur.. śmierdzi olejem. Otwieram maskę znowu wyciek. Poniżej zdjęcia.
Na zdjęciach samej plamy oleju nie widać bo wytarłem, ale zaznaczyłem miejsca gdzie był olej. Wydaje mi się że głównie lało się z tego małego połączenia w kształcie walca (trochę słabo na zdjęciu widać), a na ten bardziej płaski element zlał się olej.
Kurcze no wydaje mi się nienormalne, żeby ciągle pojawiały się takie wycieki. Dodatkowo dzisiaj zauważyłem biały dym z rury wydechowej przy dodawaniu gazu. Hmm.. może to normalne bo dzisiaj jest wilgoć, ale chyba taki dym powinien zniknąć po nagrzaniu silnika. Nagrałem film, silnik oczywiście jest nagrzany. To normalne?
https://youtu.be/7okP8JyURk8W przyszłym tyg jadę znowu do mechanika i będę z nim rozmawiał. Zobaczymy co powie, zawsze jednak lepiej wiedzieć więcej, więc założyłem temat.
Dodatkowo mam dwa pytania. Boje się że podczas jazdy do mechanika (50km), będę musiał uzupełnić olej, czy można na dolewkę dać olej tego samego typu tylko innego producenta? Dwa mam pytanie o sprawdzanie poziomu oleju. Dziwi mnie że z jedna strona skali zawsze jest mokra i jest na max, a druga jest sucha (strona = obrót bagnetu o 180 stopni). Pytałem dwóch ludzi i każdy mi mówił że trzeba patrzeć jakby na ten stan minimalny z drugiej strony, więc tak robię i jak dolewam do widać właśnie na tej suchej stronie jak wzrasta poziom oleju. Pytanie czy tak ma być? Wydaje mi się to dziwne, szczególnie że czasami ta sucha strona nie jest dobrze widoczna. Poniżej zdjęcia.
I właśnie na tym suchym widać jak się zwiększa poziom oleju powoli wraz z dolewaniem.
Pozdrawiam
Piotr