Witam i proszę o jakieś rady bu już brak mi sił i pomysłów...
Sytuację postaram się opisać w skrócie bo wyszła by z tego 12 tomowa powieść.
Jechałem autem ( lipiec 2017 ) nagle auto zaczęło hałasować i dudnić w czasie dodawania gazu. Okazało się u mojego mechanika że kawałek nagaru odpadł z zaworu ssącego lub kolektora i wpadł pod ten zawór powodując brak kompresji na jednym cylindrze. Mój mechanik ze względu na brak rąk do pracy (pora urlopów) nie był w stanie się tym zająć i szukałem alternatywy bo za 6 dni miałem wyjeżdżać na wakacje do Chorwacji. Trafiłem do gościa który naprawiał nam firmową ciężarówkę (regeneracja wtryskiwaczy, zrobiona bez zarzutu) miał akurat czas i powiedział że się tym zajmie. Zdemontowali głowicę i zrobili wszystko raczej do porządku. Sprawdzili też wtryskiwacze, diagnoza 3 do pełnej regeneracji 3 do wymiany samych końcówek. Tak też zrobili po czym odebrałem auto i pojechałem do domu (dzień przed wyjazdem do chorwacji) Wieczorem pojechałem na zakupy i słyszę że coś hałasuje, coś jakby wtryskiwacz. Dzwonię, gość kazał przyjechać rano w dzień wyjazdu. Okazało się że jeden wtryskiwacz coś odwala nie pamiętam już co coś tam przy nim porobił i trochę ucichł ale bez szału. Mechanik powiedział że mogę jechać i po powrocie z wakacji będziemy dalej działać. Tak też zrobiłem bo miałem opłaconą rezerwację itd. Udało się objechać całą trasę bez problemu, nie licząc stukania wtryskiwaczy pod obciążeniem. Po powrocie zameldowałem się u niego, na moim kompie pokazuje że na dwóch cylindrach korekcje pod obciążeniem idą na +4 do +5 stąd ten hałas. Poprawka odbieram auto, korekcje max +0,60 mimo że nie były nadawane nowe kody ima. Wracam do domu wszystko jest ok, nie kopci, przyspiesza jak należy i jest kompletna cisza. Na drugi dzień odpalam auto i znów to samo cykanie/hałas pod obciążeniem. Patrzę na komputer tym razem kolejny wtrysk idzie na +5. Takich sytuacji było dosłownie 7 albo osiem. Poprawka, jeden dzień dobrze a od rana dnia następnego cyrki. Gość mówi że paliwo psuje wtryski, ale ja na tym paliwie przejechałem 400 tyś i na jednym korekcja była max +1,54, reszta poniżej 1. I co najważniejsze brak niepokojących dźwięków. Poza tym to jest paliwo firmowe i chodzi na nim kilka aut i jest ok. Wkurzyłem się bo ile razy można jeździć na poprawki. Zaproponowałem że wyślę wtryski do innej firmy niech zweryfikują co jest nie tak. Myślałem o firmie Turbo-Tec z Jaworzna. Powiedziałem że jeśli wyjdzie że jest ok to ja za wszystko zapłacę a jeśli nie to on. Nie zgodził się, zaproponował że wyśle je do Warszawy do głównego dystrybutora BOSCHa od którego on kupił swojego EPS 200. Zgodziłem sie okazało sie że 3 końcówki są do wymiany znowu i wszystko jest rozregulowane. Najlepsze jest to że na EPS 200 pokazało że wsio jest ok. Dopiero jak wrzucili na nowszy model to wyszły błędy. W każdym razie wtryski wróciły z nadanymi nowymi kodami IMA, zostały założone (niestety na starych podkładkach) kody wprowadzone itd. Niestety na drugi dzień powtórka, znów coś słychać., nie tak mocno jak wcześnej ale jednak. Pomyślałem że może przez stare podkładki kupiłem nowe, podmiana dokręcenie kluczem dynamometrycznym i jazda się przejechać. Niby cisza ale po rozgrzaniu auta znów hałas, jeszcze większy niż poprzednio. Powrót do domu i kontrola dokręcenia. Wszystkie śruby luźne i znów 9Nm i przejażdzka. Dopiero za 3 razem ułożyły sie tak że nie trzeba było ich dokręcać. Problem cykania/ćwierkania jednak pozostał i jest gorzej niż było zaraz po ich montażu na starych podkładkach. Zmierzyłem grubości podkładek które oni dali z tymi które ja dostałem w intercarsie, okazuje się że te od nich są nieco grubsze więc jazda do sklepu po następne, wymiana i tym razem nie trzeba było już dokręcać 3 razy tylko raz i silnik zaczął bardziej miękko pracować a przynajmniej tak mi się wydawało na początku bo po nagrzaniu znów nie możliwy hałas. Biorę komputer i jadę, korekcje max +0,50 na postoju. Ruszam a tam cisza, zrobiłem 20 km. ani razu nie słysząc niepokojących dźwięków, korekcje w czasie przyspieszania prawie się nie zmieniają. Jest wręcz perfekcyjnie. Niestety wieczorem znów wyjazd ale bez kompa i znów hałas...
Przepraszam za chaotyczny opis ale z nerwów już nie daje rady... te wtryski już mi się po nocach śnią. Pomóżcie proszę bo brak mi pomysłów.
|