BMW Sport

Jest fajnie jak jest fajnie ale nie zawsze fajnie jest.
Jak Radku napisałeś wcześniej, przy zapiętych pasach przy wyższych szybkościach samochód nie zachowuje się jak butelka do połowy napełniona wodą, myślę że dla tej rzeczy warto zapinać pasy również przy wyższych szybkościach mimo iż przy zderzeniu w takiej sytuacji rzeczywiście trzebe zeskrobywać albo z asfaltu albo wydłubywać z blach.

Mam kolegę który nigdy nie zapinał pasów dopuki 4 jego znajomych nie zabiło się calibrą na drzewie. Teraz jeździ w pasach. Mimo że go uwierają i tego nie lubi. Trzeba się uczyć na cudzych błędach.

NO w sumie to tak.. i można zostać ze swoją Bumką do końca
Ja szczerze mówiąc dawniej nie garnęłam się do zapinania pasów, ale Łukasz zaczął mi kazywać no i grzecznie posłuchałam..tak zostało tylko z tyłu mi się nie chce zapinać.. Ale jak sama tego nie zrobię to i tak Łukasz zapnnie mój pas i nie ma gadania . Teraz to już denerwuje mnie jak muszę się trzymać sedzenia, wolę jak robi to pas a ja niczym się nie muszę przejmować.. tak jest poprostu wygodniej .

Moi znajomi dachowli, i wlasnie z tylu nie zapieli pasow - sie * tak poobijali jak po niezlym mordobiciu - nie polecam... Czy przod czy tyl - zapinac bo wystarczy 1 raz zeby poczuc ostatni raz...

Przypominam o właściwym wyborze słów - KotSylwester

[you] jeśli nie zapinasz pasów to mozesz zostac okaleczony

Wiem że to złe itp. I to jest najgorsze że wiem co się może stać, pocieszam się że tylko w mieście i ostatnio stosunkowo wolno jeżdże... W Toyce zapinam zawsze bo sie przecież nie da inaczej....

Nie wiem o ssso chozzzi, ale ja ZAWSZE zapinam pasy i to mialem na mysli heh..



Znaczy ile - 50 ? Czyli wypadkowa 2 aut to moze byc nawet 100kmh (jesli nikt nie zacznie hamowac), a crash-testy robia przy 50kmh. Zycze ci powodzenia KocieSylwestrze, bo 9 zyc to ty nie masz... A kierownica miedzy zebrami to srednia przyjemnosc.
To tak, jak obserwowac budowy - w polsce czesto 90% budujacych jest bez kaskow - polak madry po szkodzie nadal aktualne ?

Dobre Choć jeżeli chodzi o KotaSylwestra, to wcale bym się nie zdziwił, gdyby napisał że jednak ma 9 żyć

Ja zapinam pasy, bo mam airbag, a nie wiem jak to jest do końca, czy takowy wystrzeliłby przy wypadku, gdybym nie miał zapiętych pasów.. a wiadomo czym taki wystrzał przy nie zapiętych to może się skończyć.

pomoge ci- "... i chcesz zyc" bez pasow airbag ci szczene polamie, bo podejrzewam ze wypali tak czy siak jak jedziesz przynajmniej jakies 47 kmh... (jak sie myle to mnie poprawiac )

Szczena to "pikuś", boję się o kręgosłup.
Miałem już wypadek cztery lata temu Toyotą Avensis 2000r, bez pasów.. airbagi nie wystrzeliły przy naprawdę konkretnym dzwonie, ale to chyba dlatego że tam są czujniki zapiętych/nie zapiętych pasów.

To coreczce spraw fotelik, zeby miala ochrone przy zderzeniu bocznym. Ja zamienilem taki poddupnik na walsnie fotelik, na stronach producentow mozesz sobie zobaczyc jak wyglada takie zderzenie o co bedzie, jak NIE BEDZIE fotelika z ochrona glowy, itp.

Chyba popadamy w skrajności. Kupmy sobie e46 z 8 poduszkami, jeździjmy 50km/h w godzinach szczytu tylko bo są korki i nikt rpzpędzony w nas nie trafi, na wakacje pociągiem albo samolotem, po Warszawie chodzimy od dzisiaj patrząc tylko pod nogi żeby w dziurę nie wejść... rezygnujemy z piekarnika gazowego na rzecz 220V, Brama garażowa, tylko klasyczna a nie otwierana do góry po może spaść, a ziem stawiamy samochód pod samym domem lub wyjściem z bloku żeby się nie poślizgnąć.... a i tak urwie się żyrandol i przekecimy się w domu przy obiedzie.


Są pewne rozsądne zasady, któych się trzymajmy ja wiem że ojciec dyrektor każe siać, ale nie siejmy paniki.


Dodam że mój najlepszy przyjaciel zginął w wypadku przez TIR-a. Pasy mieli, szans nie. Jechali 80km/h wyszło słońce po małym deszczyku, tir z przeciwka w agrafkę, zdążył dobić do bariery, ocalił dwóch kolegów....RIP

Kazdy ma swoj rozsadek i zrobi to, co uwaza za sluszne. Ale nie mieszaj podstawowych zasad bezpieczenstwa z przypadkiem składającego sie na drodze TIRa...
A wiadomo, ze lepiej miec 8 poduszek niz 2.

Tylko pozniej jak sie ktos rozwali ze swojej glupoty to nie pisz, ze mogl nie brac zakretu 100kmh albo ze mogl zapiac pasy, i ze by zyl - bo szkoda chlopaka...

A ja napiszę tylko że czytałem iż większość wypadków drogowych ma miejsce w promieniu 40km od miejsca zamieszkania kierowcy.

Zrobiłem trick z [you ]

mike_r6 napisał


Dlaczego nie? Mike, nie popadajmy w skrajności... Mój post o żyrandolu był lekko ironiczny....


Bezpieczeństwo, pasy itp ma sie nijak do "braku rozsądku" 180km/h po mieście...

Brakiem rozsadku jest właśnie gnanie 180kmh prze miasto bez pasow...
( Wyjatek: "taki jeden na R1" )
Dobra, ja pasuje bo tak mozemy chyba bez konca

i ja pasuje tym razem remis, do zobaczenia w następnym topicu

Ja wygrałem

a ja i tak jezdze w miescie bez pasow nie zaleznie czy to byla Nubirka czy moj byly Is czy sluzbowe Iveco,albo Sprinter, chociaz czasami mam jakis przeblysk i zapinam odrazu po wlaczeniu silnika



dziekuje za sie o mnie troszczysz

ale ogolnie jestem za zapinaniem pasow,tak samo jak za jazda na swiatlach wlaczonych przez 12miesiecy

pozdro

slow down boys

<embed src="http://www.youtube.com/v/Z0nFphbD7UE" type="application/x-shockwave-flash" width="600" height="350"></embed>


dont drive after drinking

<embed src="http://www.youtube.com/v/NEJY266fxxQ" type="application/x-shockwave-flash" width="600" height="350"></embed>


i want walk you home

<embed src="http://www.youtube.com/v/tkV89ncqL9s" type="application/x-shockwave-flash" width="425" height="350"></embed>