BMW Sport

Wczoraj wracałem z Bolesławca do Warszawy.
Jechałem drogami począwszy od autostrad a na zwykłych lokalnych kończywszy.
Jakość dróg, odniosłem wrażenie że w Warszawie jest najgorsza, z całej wyprawy.
Ale nie o tym chciałem napisać.

Chciałem napisać że to co jest na drogach to jest dzicz. Pomijam już kamikadze z czerwonym 'TDI'. Chcą, niech gnają, można ich puszczać.

Co mnie najbardziej poruszyło? Ciężarówki.
Zachowanie kierowców samochodów osobowych jest bardzo prymitywne.
Jadę 'A4'. Dwa 'TIR'y a obu pasach. Jeden jedzie 90, drugi lewym, rówież 90.
Jeden go wyprzedza (po co? skoro nie może jechać szybciej), drugi się 'nie daje' (przecież nie puści nikogo przodem - plama na honorze).
Chciałem zadzwonić na 111 i powiedzieć że 2 debili blokuje A4. Żona powiedziała, jedźmy sobie za nimi. I jechaliśmy, wraz z całym sznurem aut.
Podczas gdy ciężarówka na lewym pasie już prawie wyprzedzała, jakiś facet z osobówki trąbnął... nie wytrzymały mu nerwy, w końcu jechał 10 min za nimi prawie w korku. Kierowca ciężarówki zwolnił do 80 i kolejne 10 min jechal równo...

Chamstwo? Prymityw? Nie wiem.

Tak czy siak. Zdziwicie sie ale przywykłem do tego. Na naszych drogach to norma. Bo praktycznie non stop przy 80-90 ciężarówka wyprzedza ciężarówki, drogi dwupasmow są blokowane przez tiry. Nie da sie jechać lewym pasem, czy to autostrada, czy ekspresówka czy zwykła dwupasmówka bo ciężarówki się wyprzedzają co trwa MINUTY.

Na odcinku 600km opisany przypadek nie był incydentalny, ale było to notoryczne.
Naprawdę KILKU kierwców ciężarówek zachowywało się normalnie, jadąc swoją szybkością, nie wyprzedzając w ZÓŁWIM tempie innych aut i nie blokując drogi.

Czy jest ktoś na forum, kto jeździ ciężarówką i może nam wszystkim wytłumaczyć, dlaczego ciężarówka wyprzedza ciężarówke przy 90 (i obie więcej nie mogą) i na pare minut blokują autostradę w obu kierunkach?

To jest tak, ze jedna ciezarowka ma ogranicznik np. ustawiony na 86 km/h a druga ma na 88 km/h, i to powoduje takie dlugie wyprzedzanie. Rowniez przyznaje tu racje, jest to bardzo denerwujace na autostradach.

Śmieszne że policja jakoś nie dostrzega skali problemu

Ja nie lubię TIRów na drodze, ale ich kierowców szanuję. Są też wśród nich porządni, którzy powiedzą przez CB że mogę je wyprzedzać, dadzą znak kierunkiem... Zdarzają się też tacy jak opisał Kyo, ale w osobówkach też tak jest. Są ludzie i.... . Mnie denerwuje to że sypią kamyczkami po masce i szybie. Nieprzyjemne uczucie. Ale to nie ich wina tylko drogowców. Podam na własnym przykładzie. Jeżdżę do szkoły 140 km po trasie nr 19 Lublin-Białystok. Jest ona tak wąska że TIRy ledwo się mijają, a jak wyprzedzam to mało pobocza nie łapię A pobocze jest miejscami zaniżone do ok.30 cm A panowie drogowcy co jakiś miesiąc chodzą i dosypują grubego żwiru na pobocze Przyjdzie deszcz, kierowca TIRa się zagapi, zjedzie na pobocze i znowu zrobi rów i tak bez końca. Obserwuję to już rok


Niektóre ciężarówki mają pozdejmowane "kagańce" i przycinają nawet po 120 km/h. A różnica jest też w sprzęcie i ładunku, dlatego wyprzedzają się nawzajem, a po co też nie wiem czy zbawi go te 5 minut

nie dostrzega, bo według nich jedyny problem i jedyna przyczyna wszystkich nieszczęć, to

nadmierna prędkość.

A w tym wypadku to nie występuje

KYO a czym jechałeś ...

Kyo, kup CB to ospowiesz sobie na wszystkie pytania

z tego co mi wiadomo jechal ekspresem relacji warszawa-wrocław...
tylko skąd na torach tiry i do tego wymijajace sie tiry?

Tramwajem??

Fakt czasami kierowcy Tirów nie zachowują się jak należy.CB dużo może zdziałać,przekonałem się o tym podczas podróży do zakopca.Kolego zrobisz marginesik i Tir elegancko zjeżdża - Śmigaj malutki,szerokości.Tak jak powiedział Sylwek są ludzie i .....parapety.Wracałem A2 i na całej długości praktycznie Tir wyprzedzał Tira co jakiś czas.Głupie ale co począć.Jechaliśmy za nim póki nie zjechał.A żwir..... droga co to się zowie E30 za Sochaczewem w kierunku Poznania jest w remoncie,jest wąsko,wszędzie piach,kamienie,kumpel prowadził a ja zgrzytałem zębami słysząc stukot tego wszystkiego obijającego auto.Polskie realia niestety.

Takie wyprzedzanie na autostradzie to jeszcze pół biedy. Przedwczoraj byłem świadkiem podobnej akcji na zwykłej drodze - tir zaczął wyprzedzać autobus.

19tka po której jeżdżę jest jak napisałem wąska a taki proceder jest codziennością A kierowcy TIRów przekinaja na autobusy przez CB ("Ten pi.... d.... wsadził!! K.... spuści z 3 litry ropy na miesiąc i napi.... po 60 na godzinę. Nosz k.... mać") bo one jeżdżą 60-70 km/h

takie sytuacje zdarzają się na autostradach w całej Europie, nic nadzwyczajnego

proste powinny byc w polsce autostrady 3 pasmowe i ciezarowki nie powinny miec wstepu na lewy pas koniec kropka ,ale w polsce przeciez buduja z glowa autostrady 2 pasmowe na dodatek platne

Kyokushin, mnie ciekawi co innego. Ile zajęła ci ta podróż z Bolesławca do Warszawy?

Dla mnie jak wracam z rajzy po Niemczech drogą przez Bolesławiec szokujące jest zachowanie kierowców (osobówek, tiró i autobusów) na odcinku między granicą a A4. Wyprzedają się wszyscy, jeden przez drugiego. Nieraz musiałem mocno zwalniać a raz prawie do zera i nieraz na pobocze spychają. Podobnie jest choć spokojniej na trasie Wrocław Poznań.

zawsze można zrobić kilka km więcej i pojechać przez Olszynę

około 9 godzin.
Fak faktem jechałem można powiedzieć 'przepisowo'. Szaleńców pełno, strach jeździć.

dla odwaznych polecam trase Swiecko-Poznan i Gorzow-Poznan doznania niesamowite, czasami hamowanie z duzej predkosci prawie do zera, uciekanie na pobocze i takie tam...nudzic sie nie mozna...

Kyokushin
patrzyłeś na tablice rej????????? założe sie że litwa bo tylko te debile tak potrafią jeżdze patelnią po kraju oraz zagranica i śmiało moge powiedziec że największe bydło to litwini , bułgarzy oraz wszelkiej masci ruskie !! nie zaprzeczam ale w śród naszych też są rodzynyale sa to prywatni którzy mają zadanie jedno - najszybciej - najjwięcej wiec zaiwaniają na odcięciu przeładowani na maxa az poduchy strzelają

moim zdaniem wyolbrzymiasz problem ... tez mnie to czasem denerwuje ze dwie cieżazrówki sie wyprzedzaja przez 5 minut ... ale po pierwsze oni tez sa uzytkownikami drog nie tylko my w osobowkach ... po drugie samochod jak idzie na odcieciu to najlepiej wchodzi po gorki bez zwalniania dla tira 2 km robi wielka roznice przy podjezdzaniu pod wzniesienia ... a po trzecie Ty jak przyjedziesz 30 minut pozniej do domu to nic sie nie stanie ... a jemu braknie 5 minut i musi zostac kilkanaście godzina na parkingu a jak zaryzykuje i go zlapia to nie Ty zaplacisz tylko on ... także panowie troche zrozumienia dla tirowcow bo oni tam nie siedza dla przyjemnosci tylko ciezko pracuja i utrzyuja swoje rodziny ...i tak jak ktos wyzej zauzwazyl za granica jest to na duzo wieksza skale niz u nas i jakos nikt o tym nie mowi ... cierpliwosci zycze wam panowie

dokładnie jak pisze Borsuk

to są tacy sami użytkownicy dróg jak wszyscy inni, chce wyprzedzać, nie ma zakazu, niech wyprzedza
nie zazdroszczę im pracy i zawsze na drodze staram się im nie utrudniać życia i jazdy, mi jako mniejszemu i szybszemu łatwiej jest sobie poradzić na drodze, im nie

a ze trafią się czasem cieżkie typy to inna sprawa, ale dotyczy tak samo samochodów osobowych jak i cieżarowych