BMW Sport

http://allegro.pl/item426118986_mercede ... plarz.html

A oto link do artykułu na naszej kochanej interii na ten temat:

http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia ... 1150667,,2





Swoją drogą dobry chłop miał pomysł z tym oklejeniem i podstawieniem go pod salon

Kiedyś słyszałem, że ktoś kupił 'nowy' samochód, który też korodował wręcz od razu i okazało się, że samochód ten był powypadkowy A niby nówka ... Takie rzeczy to tylko w Polsce

Swoją drogą, kolega ojca kupił z 3 lata temu E500 z salonu i zaczęła mu rdzewieć przy tylnym kloszu po paru miesiącach

to jest prawda

ja kupilem w 2003 roku e klase z 2002r z przebiegiem 27tys.. auto od poczatku servisowane bezwypadkowe i od poczatku pase rzeczy do wymiany na gwarancji!! auto dzisiaj ma 180tys i rdzewieje na potege!!! gowno zasrane a nie samochody

Jakis czas temu jade sobie draga a przedemna ladniutki blyszczacy Merc Vito...wiec pytam kolesia przez CB "Kolego widze ze nowka samochodzik...i nawet nie rdzewieje..." a on na to do mnie "bo tydzien temu wyszedl z lakierni"

Jak sie pozniej okazalo po rozmowie z nim na innym kanale oczywiscie auto bylo w ciagu 9 miesiecy 2 razy lakierowane...i poprawaine...a wlasnie ostatnie co mial laierowane...to dach...wyskoczyly bable rdzy pod lakierem...9 miesieczne auto

Strasznie Merc teraz jakos zeszedl na psy z jakoscia blach...bo nie wiem co z reszta:)

Moj Ojcieiec ma S-classe s400cdi z 2001 r.i tez rdza wszedzie wychodzi jak nie na klapie to na drzwiach a to an blotnikach..bedzie chyba trzeba ja nie dlugo pogonic ... i rozejrzec sie nad Bmw Dla Niego

Brać e65 po liftingu i będzie ok

Miałem kolege który pracował w Holandii na przeładunku aut, z pociągów na statki i odwrotnie. Normalną rzeczą tam było że co chwile jakieś auto się zarysowało, serwisy to potem robią, a jest coś takiego że jak serwis robi to niby tak jakby tego nie było i sprzedawane są jako pełonowartościowe auta. No ale są też takie rzeczy jak słabe punkty w aucie tj w E36 maska i klapa tylna.

No trochę żenada, u mojego ojca w mondeo też rdza wyszła na potęgę w czteroletnim samochodzie, ale serwis, w ramach gwarancji, wymienił przynajmniej całe elementy na nowe...

Niezłe rzeczy tu piszecie, rdzewiejąca paroletnia S-klasa....

Według mnie to sami ludzie są winni tego co się dzieje teraz.
Jak piszę, że komórka taka czy inna jest wykonana z chińskiego plastiku o zabójczo niskiej trwałości, że takiego się nie produkowało nawet przed wojną, albo piszę że w e60,e65 tragiczne są plastiki na kratkach nawiewu, czy w e46 albo e39 plastik jest bardzo kiepski,

to na forum NIKT NIE PODZIELA mojej opini.
Nikt.
Po prostu przyzwyczailiście się to gówna, i nie robi ono na Was żadnego wrażenia.
20 lat temu nikt nie kupiłby sprzętu grającego wykonanego z takich materiałów jakie są teraz obecnie wyłącznie w sklepach.
Firmy widząc brak reakcji i akceptacje posuwają się dalej obniżaniu jakości, a ludzie nic....

Dzisiaj w Fusie oglądałem drogą, paruletnią e65.
Ludzie...... to mega gówno jak ten samochód wygląda w środku po parudziesięciu tysiącach kilmetrów. To ma być BMW ?
Odechciewa się wszystkiego.
Co w takim razie dzieje sie z innymi elementami auta - blacha, mechanika etc.....

Ciekawe co teraz przyjdzie kupić ?

Przykłem sobie, że nie kupie niczego co ma na sobie choćby kawałek tego srebrnego gówna plastikowego, ani telewizora, telefonu, niczego.

sprintery z 2006 roku ktore maja po 700 tys najechane i praktycznie nic nie robione to badziew ... macie racje ... tylko ciekawe jaka inna marka może zaoferować taka żywotność ... a co do rdzy to sprinterow akurat to nie meczy a z innymi nowymi mercedesami nie mialem bliższego kontaktu

W nowym Passacie plastiki w środku też beznadziejne. Już w moim A6 C4 plastiki robią lepsze wrażenie.
Ogólnie wszystko idzie w złą stronę ...

Ale co do plastików i wykonania nowych modeli Audi, ja osobiście nie mam zastrzeżeń
Mam chrapkę na E65 ale myślę też o A8, a Merc odpadł już dawno

Jak będziecie mieli okazję to spójrzcie jak wygląda skóra w W211 po 200.000 km. Bo to co widziałem ja mnie zaszokowało. Albo ktoś naprawdę nie dbał, albo rzeczywiście to kibel straszny.

Znajomy ma rocznego suzuki swifta. Jadę z nim ostatnio, wjeżdżamy we Wrocławiu na slynne kocie łby na krakowskiej....i deska rozdzielcza zaczyna tak niemiłosiernie wyć,że słuchać się nie da...był z tym w serwisie i powiedzieli,że tak być musi. A kiedy ja wjeżdżam tam swoją dwudziestojednoletnią trójeczką, słychać tylko moje konie mechaniczne....dwadzieścia lat różnicy, a komfort 100% lepszy.

Tego typu rzeczy to wyjątki potwierdzające regułę, że MB robi dobre auta. Wszędzie są krzaki. Problemy tego Pana wynikają nie tyle z jakości auta ale z niskiego poziomu obsługi serwisu, a to są dwie różne rzeczy.


P.S.
Kratki nawiewiu w E46/E39 są dobrej jakości.
Jaki tam ma być plastki, z domieszką złota, diamentów? Jest normalny plastk który normalnie wygląda.
Wnętrze w E65 też jest dobrej jakości.

To że każde auto można zasyfić i zużyć to wie każdy i wcale nie musi to dlugo trwać. Traktując maybacha jak roboczego woła do wożenia paszy dla bydła, również można 'zajechać'. Wtedy środek również będzie zniszczony po kilku latach, czy to zaś będzie oznaczać że maybach jest zły? Nie poprostu bydło nim mogło jeździć i dlatego tak wygląda.

co do w211 to kolega ktory nie mial pojecia co kupuje kupil nie skore a cerate.. w zasadzie podobnie wyglada ale sie niszczy jak to ceratka..

dziwi mnie jedna sprawa jaka ostatnio zauwazylem w mojej nowej pracy..

pracuje teraz w firmie ktora zaklada lpg do nowych samochodow.. (gowno nie auta chevrolety koreanskie) i na tej samej hali sa skladane,sprawdzane nowe mercedesy.. mamy tez lakiernie i czesto stoja tam mercedesy - oklejone,przygotowane do lakierowania..no drzwi,maska itp.. ale czemu?? przeciez to nowe auto.. na tym elemecie juz jest lakier wiec klada nastepny nowy..wiec grubosc lakieru wzrasta.. czyli cos jest nie tak z tymi autami.. pytam kolegi ktory wstawia te auta .. i on mowi ze to jest jeden wielki szajs.. ale nie chcial powiedziec mi czemu.. mysle ze przy odrobinie %%% dowiem sie wiecej..

ja powiem tylko tyle.. ze dalo mi to grubo do myslenia.. jesli ktos z was ma taki miernik grubosci lakieru to niech pojedzie do salonu i zmierzy grubosc..

mój ojciec miał jeszcze do wczoraj meśka W210 nie bity a jednak rdza wychodziła w kilku miejscach na dachu, słupkach, pod klamkami, na błotnikach, na klapie, zaprawki robiliśmy juz na nim 4 razy aż w końcu z ulga ojciec pozbył sie tego druszlaka zasranego. mercedes ma gorsza blache niż polonez, czasy prawdziwych mercedesów (124, 140) juz sie dawno skończyły. podobno rdzewieją tak bo robią je ze starych żelazek
ale ma to swoje dobre strony bo po kilkuletnich namowach ojciec przekonał sie ze BMW to jest właśnie to

Ja podzielam Twoja opinie , a raczej Twoje rozgoryczenie spowodowane wielkim zalewem tandety właściwie w każdej grupie produktów i usług.

Spójrz też na podstawową skóre w nowych BMW o fakturze ceraty. Stare dobre czasy minęły. Oczywiście za dopłatą można uzyskać ładne wnętrze, ale wciąż kilka detali pozostanie na nieakceptowalnym w czasach e32 poziomie.

Ja mam w124 E220 z 95r. i w moim egzemplarzu rdza wystepuje tylko na ratach przednich blotnikow.
Wiem ze lakier jest orginalny.
Jezeli chodzi o jakosc wykonczenia srodka to niemam zastrzerzen.
Auto ktore ma 13 lat i 200tys km w srodku wyglada jak dwulatek.
Zero jakis skrzypien, trzaskow czy tym podobnego gowna nagminnego w nowych autach.

Pozd...

u mnie w Vito z 2001 roku nie rdzewiej tylko tylna klapa, która była kiedyś robiona po stłuczce, reszta bez żadnych wyjątków na rudo

Moze i jakis tam plaskiczki we wnetrzu sa be. ale wole te plastiki niz rdzewiejace kilkuletnie auto ba Mercedes Benz to sie w glowie nie miesci. moja byla e39 z 97 roku mimo iz miala stluczkowa przeszlosc 0 slownie zero rdzy. a z tego co piszecie i to nie pojedyncze przypadki MB robi kupe na kolach.