BMW Sport

SRL (SuperRacingLeague) amortyzatory
Czy moge zalozyc je do swojej bawarki??
92 r. dokladnie to grudzien 1992 r.
zawieszenie oryginal bez zadnych modyfikacji.

jaka macie opinie na ich temat??
http://moto.allegro.pl/item640900724_bm ... e_new.html

Jeśli reklamują się, jako "wspólna inicjatywa firmy POLCAR oraz pozaeuropejskich fabryk produkujących części samochodowe" to mówi samo za siebie. Chińszczyzna jakaś na najtańszych komponentach.

Jakość lub cena - wybór należy do Ciebie.

Użytkownik stones1 prowadzi sklep, możesz jego zapytać o części.
http://!_nie_reklamujemy_!/index.php?cPath=3253

Od czerwca '92 była zmiana amortyzatorów w E36, więc uważaj przy zakupach. Twoje OE to: 31312227485 i 31312227486

daja gwarancje na 2 lata bez limit km..no i tak sie zastanawiam..
no a jak mam z przodu amorki po 35 % (wiem ze jush przegladu nie przejda) to moge jeszcze jezdzic??

Poszukaj moich postów nt. amortyzatorów. Dowiesz się wielu ciekawych rzeczy.

W skrócie - procenty na stacji diagnostycznej nie określają stanu amortyzatorów.
W niektórych rodzajach linii diagnostycznych 40% to wynik poprawny, samochody nowe osiągają np. 60%. To nie jest wskaźnik od 0-100%.
Bardzo duży wpływ na wynik mają wszystkie inne elementy, gumy, mocowania, tuleje.
Stan samych amortyzatorów określa się inaczej (wycieki, tłumienie w czasie jazdy, prosta próba ugięcia auta i obserwacji tłumienia).

Można dołożyć 200zł i mieć komplet bardzo dobrych Bilsteinów. Z marek tańszych można kupić np. AL-KO.

Witam,
Panowie jak spisują wam sie amortyzatory SRL? są sztywniejsze niż oryginały?

Jak już odgrzałeś takiego kotleta to może coś napiszę o tych amortyzatorach. Sam zastanawiałem się nad ich kupnem 2 razy. Pierwszy raz jakieś 3 lata temu kiedy szukałem amortyzatorów do E36. Było wiele sprzecznych opinii, jedni chwalili a inni a drudzy straszyli hińszczyzną itd. Prawda jest taka, że chwaliły je osoby co jeździły na SRL, natomiast ich przeciwnicy wróżyli z fusów. Tak zdecydowałem, że zaryzykuję i kupię SRL. W tym czasie za cenę dwóch amortyzatorów Bilsteina na tył (jeden się wylał) wymieniłem wszystkie 4 na SRL. Jeździłem na nich około pół roku i byłem z nich bardzo zadowolony. Po tym czasie sprzedałem E36. W zeszłym roku szukałem amortyzatorów do E46 i znowu miałem dylemat czy kupić "tańsze" czy może "lepsze". Dlatego o pinie zapytałem nowego właściciela mojej E36 jak mu się sprawują amorki i po jego opinii, że nadal jest cicho bez żadnych objawów ich zużycia i wysokimi wartościami % na stacji diagnostycznej zdecydowałem się kupić ponownie SRL i ponownie jestem z nich zadowolony, a obecnie przejechałem na nich ok 15tyś km. Czy są twardsze? ciężko to ocenić. Jeżeli stare amorki są bardzo zużyte to każde nowe będą wydawały się twardsze. Mogę tylko dodać, że nie zauważyłem żadnych wad tych amortyzatorów jak do tej pory, a ich cena w stosunku do Bilsteina to -60%.

Znajomy kupił amory SRL do mondeo wytrzymały pół roku i 20tyś km nie wylały się ale kompletnie nie trzymały tył auta bujał się jak łódka.
Gwarancja to fikcja bo nikt nie zapłaci Ci za demontaż i ponowny montaż a do tego na czas reklamacji i tak musisz coś włożyć (kupić drugie).

SRL to dobry zamiennik dla osikowych kołków. Kupiłem je do E28 kiedyś - zero amortyzacji.

Handlowałem tym ze 3 lata temu, sprzedawało to się rewelacyjnie. Co mnie dziwiło nigdy na to reklamacji nie miałem zakładałem je do swojego Golfa II, ale że w 1,5 roku zrobiłem nim z 1000km to ciężko je oceniać. Najbardziej zachwalał je handlowiec z firmy Polcar jak na Chińczyka to najgorsze nie były

Dokładnie, założyłem je kiedyś do siebie i były takie sztywne że szok.... średnio raz na miesiąc może 2 musiałem wymieniać górne poduszki amora tylnego bo ciągle mi je rozpruwało....

Zapewne zapomniałeś dokupić nowej podkładki (nr 5 http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=33&fg=45 ), a stara przerdzewiała stąd wywalone górne mocowania raz a nawet dwa razy na miesiąc. Zawsze też można winę zrzucić na amortyzatory.

Nie, zawsze to było, kieliszki nowe. Ciągle targało gumowe mocowanie,

Kumpel kupił na przód do e36. Przy montażu nie ciekawie- otwory nie bardzo pasowały ale jakoś weszło. On miał niskie sprężyny i za szerokie kapcie, więc komfort i tak był zerowy więc tu się nie będę wypowiadał. Sprzedał auto po kilku miesiącach i nowy właściciel po jakimś czasie odzywał się aby dopytać o coś. Mówił, ze jak je wyciągnął przy okazji jakiejś naprawy to zupełnie nie trzymały i musiał wymienić. Pół roku nawet nie minęło.

Na 7er był temat o wahaczu srl, który pękł na pół przy pokonywaniu leżącego policjanta- w środku "prasowana szlaka".

Mnie BMW nauczyło, żeby brać najdroższy zamiennik jaki jest dostępny. Drogi mamy tragiczne, producenci części wszystko robią w Chinach. Trzeba brać coś markowego i mieć nadzieję, że pojeździ. Taniocha się nie opłaca.

Znam 2 przypadki gdzie nowy amortyzator miał luz wzdłużny na tłoczysku.

Ten luz powodował stukanie, którego zlokalizowanie jest nie lada wyczynem

Kolejna sprawa - konieczność szlifowania nierównych spawów (montaż w zwrotnicy), korozja obudowy, krzywo osadzony talerzyk sprężyny.

Ja tej "marce" mówię stanowcze nie i dziwię się, że ktoś ten syf kupuje.

Amortyzator za +/- 120 PLN ?

Ja zakładałem na przód do compacta e46 i jest ok. W lekkich autach się sprawdzają, ale przykładowo do e38 bym tego nie założył.

jak kupowałem autko w marcu 2013 to z przodu miało założone SRL i jeżdżę na nich dalej.

nie wiem ile cięższe od E39 ale kolega ma 6 miesięcy, jeździ szybko i 0 bicia ...

wszystko zalezy jak sie trafi ja mialem w e36 zalozone i jezdziły 2 lata i byly jak nowe po tym czasie
tak samo mozemy kupic sachs i moga poleciec w pól roku
wszystko i tak skladane w chinach tylko pakowane w inne kartony i nazwa sie zmienia

z kazda czescia mogą byc przygody czy to ori czy najtanszy chinczyk teraz to nie te same czesci co kiedys i wszystko idzie masowo i wszystko pochodzi z chin

Nie wiem jakie macie doświadczenia z częściami zamiennymi ale ja staram się kupować zamienniki z górnej półki- najlepiej to co szło na 1. montaż. Co jakiś czas reklamuję te części (czujnik wału siemens, amory bilstein). Jeszcze w e36 robiłem co jakiś czas eksperymenty z tańszymi częściami. Skutek był zawsze jedne- trzeba było to wymienić na coś porządnego. Jeden jedyny tani wysprzęglik mi się nie popsuł ale traktuję to jako wyjątek potwierdzający regułę. Zawieszenie i amory muszą być z górnej półki, niby każdy wie jakie mamy drogi ale chętnych na taniochę nie brakuje. Ja kupowałem e39 to kumpel, który miał 7er opowiadał jak to całe przednie zawieszenie co roku wymieniał (20k przebiegu). Radził żeby brać taniochę bo i tak padają. Mój najstarszy wahacz Lema ma ok 70 tyś i jeździ także sprawa wygląda tak jak myślałem A jak komuś się wydaje, że wszystko z chin, jedna fabryka itp to sorry ale jak by tak na prawdę było, to nikt nie kupowałby markowych części płacąc tylko za markę.

Jakoś na początku roku wymieniałem amorki z tyłu, zdecydowałem się na srl. Głównie ze względu na cene a opinie czytałem różne.
Teraz już wiem, że wywaliłem kase w błoto, wczoraj byłem na szarpakach i
- tył lewy 54% (dodatkowo przy dolnym mocowaniu wyrobiła się guma co skutkuje luzem więc amorek nie spełnia swojej funkcji i brzęczy na dołkach )
- tył prawy 29%

Kapcie mam 16 cali, profil 60 i jeżdze normalnie, omijam dziury itp

Ogólnie nie polecam, szkoda kasy