BMW Sport

z podciśnieniami, o ogólnie pojętą szczelnością elementów, w których występuje ciśnienie inne niż atmosferyczne.

Odlaczylem przeplywke. Auto wogle nie odpalilo. zakrecil, wystartowal i od razu zgasl. Probowalem ze 4 razy. Podlaczylem przeplywke i odpalil od razu. nie probowalem odlaczac przeplywki na odpalonym silniku.

Jakies komentarze?

Dlaczego gasł przy odłączeniu, to nie wiem, moim zdaniem nie powinien, ale to chyba nie będzie mieć nic wspólnego z tematem, gdyż uwalona przepływka zaniża wartości mierzonego powietrza i obcina dawki paliwowe. Tym bardziej, im większy przepływ powietrza jest, więc wadliwy lmm (we wszystkich przypadkach z którymi ja się spotkałem, zarówno w ZI jak i ZS) ograniczał moc na wysokich obrotach. Nie napisałeś nic o dymieniu (za dużo paliwa), więc być może jest gdzieś nieszczelność i jest za dużo powietrza? Jeżeli live data jest w porządku, a brak mocy do 3k jest jedynym symptomem, to ja nie potrafię wytypować czegoś wysoce prawdopodobnego. Obejrzałbym choć z jedną świecę, po dłuższej jeździe (2-3dni do 3krpm), oprócz tego nie wiem jak w nonTU, ale u mnie po dłuższym odłączeniu aku przepustnica traci adaptacje, (więc jest "myśląca"), spróbuj więc też odłączyć obie klemy aku, po stronie samochodu zewrzeć, kluczyk na II i tak poczekać kilkanaście minut aby wszystko straciło adaptacje.
Oczywiście masz pewność, że problem nie pochodzi z ASB? (na sporcie i manualu tak samo? Moc pojawia się przed kickiem?)

Witam ! Ja bym sprawdził jeszcze analizę spalin jak działają sondy i czy katalizatory są nie zapchane?

najprostrze sprawdzenie przepływki - w inpie dokładnie niepamiętam ale jest to odpowiednik AIR FLOW Carsofta mierzony w kg/h, na wolnych obrotach ma być pomiędzy 10-20 a po dodaniu gazu ma dochodzić powyżej 250. Mocno odbiegające wartości to uszkodzenie przepływki....

nie odpalił z odłączona przepływka coś dziwne...

Z moich doświadczeń wynika, ze w M60 i M62 brak przepływki działa jak znakomite zabezpieczenie antykradzieżowe

Ani 740 ani 544 mi nie zapalała bez przepływki.

Condor, ja bym zaczął od sprawdzenia drożności katów...

Byla robiona analiza spalin jakis czas temu i wyniki byly jakby z fabryki wyjechal... katy sprawne... nie sadze aby od stanu idealnego przez 20k nagle przeszly do stanu padaki... szczegolnie ze nie jest katowany i caly czas jezdzi dlugie trasy a nie stoi glownie w korkach...



Tak, bo Ty masz EML, czyli elektroniczna przepustnice... ja mam linke... ciezko tu mowic o stracie adaptacji...



Hehe, no cos w tym jest... sprawdzilem na odpalonym silniku... odpialem przeplywke... od razu zgasl...

Co do katow komentarz powyzej... ale kurcze skoro wszyscy to sugeruja... jak to sie sprawdza?



I to jest konkretna informacja tylko, skad masz te wartosci? Nie sa to przypadkiem dla 535? Jezeli tak to w 540 jest inny przeplywomierz wiec wartosci moga byc inne. Jeszcze jedno... mowimy o dodaniu gazu pod obciazeniem (na biegu, w czasie jazdy) czy po prostu przegazowce...?

Może sposób dosyć prymitywny i czasochłonny ale spróbuj przejechać się autem bez wydechu? Wtedy powinno pokazać czy bez katalizatorów idzie lepiej

No chyba, że tak się tego nie sprawdza.



Albo podjedź na jakąś stację diagnostyczną i sprawdź emisję spalin. Może tak da się sprawdzić czy to wina katów.



Może zaraz mnie tutaj zlinczują za takie sposoby ale mechanik ze mnie jak z koziej dupy trąbka i nie za bardzo ogarniam takie sprawy

Hehe dzieki za pomysl... ale chyba nie bardzo mam ochote wyspawowywac caly wydech pod domem... to sie musi dac jakos inaczej sprawdzic...

- jeśli chodzi o wartości przepływomierza, to podałem z mojej 535, ale takie same miałem wartości w starszym modelu 535 gdzie jest zupełnie inny przepływomierz jak również w 520 mojego teścia. Więc myślę że u Ciebie powinny być podobne. Przegazówki robiłem na postoju /wartości powinny sięgać ponad 250/ i tak zdiagnozowałem uszkodzenie przepływki u siebie. Nie sprawdzałem w ruchu.
- jeśli chodzi o katalizator, to u mnie objawem było stukanie /takie jak np.panewki/ z okolic katalizatora na zimno które cichło po rozgrzaniu. Przejechałem jeszcze około 20.000 km i przy 200 km/h zapchał się tak, że tylko prychał i nie miał mocy.

A nie nie, to u mnie nic takiego sie nie dzieje... nie moge powiedziec, ze auto jest zapchane czy totalnie zamulone... od 3k RPM auto ciagnie jak szalone... u mnie jest zdecydowany ubytek mocy w dole, przy minimalnych ruchach przepustnicy... i to sie przeklada na spalanie w ruchu miejskim bo trzeba dawac wiecej gazu... na pelnym gazie jedzie jak ma jechac... bardziej chodzi o wrazenia z jazdy rekreacyjnej.

Sprawdze ta przeplywke INPA i zobacze co powie

Wyglada na to ze problem jest rozwiazany. Winowajca okazal sie zabrudzony regulator biegu jalowego popularnie zwany krokowcem. Wiecej informacji tutaj -> viewtopic.php?f=25&t=94820&start=0.

Temat zamykam.