Witam
wczoraj wybrałem sie troszke w nie tak daleką podruż ale cały czas padał deszcz i po przejechaniu gdzieś 40km nagle znikły mi wycieraczki

ruszałem manetką we wszystkie strony i nic postałem z 10min i nagle wycieraczki ruszyły i znowu po jakims czasie znikły

i musiałem reszte drogi trasą szybkiego ruchu a potem przez miasto śmigać bez wycieraczek ok10km

dojechałem do celu samochód troszke postał pogrzebałem troszke przy bezpiecznikach ,sensorze deszczu i nic a po jakims czasie wycieraczki ruszyły i już w drodze powrotnej były cały czas
mam pytanie co mogło być przyczyną braku wycieraczek
moze ktoś miał już podobny przypadek
Pozdrawiam
Edit: wpierw przeczytaj lepiej to http://www.sjp.pl/