Lavro napisał(a):
Ciekawa historia. W grudniu końcem padł czujnik położenia wału.... wymieniliśmy na nieoryginalny ...auto odpaliło za pierwszym razem ... pojeżdziło dwa tygodnie ..jakieś 1000 km... po czym wymiana olejów ..odpaliło ..pojechało kawałek i zgasło ...znowu odpaliło . Zostało na noc w garażu .Rano juznie dało rady odpalić. Komputer znowu wykazał czujnik położenia wału. Wyjechałem na 3 miesiace. Akumulator całkiem padł . Przyjechałem kupiłem czujnik oryginalny.Akumulator zaladowany , nie odpala . Na komputerze mechanika nie ma już błędów, czujnik działa a auto nie może odpalić . Rozrusznik kręci, czuć paliwo więć pompa ok. Ale nie odpala ...Pokazało ,ze jest słaby akumulator 11,5 V ...czy to moze być przyczyna?
Czy akumulator rozładowany całkowicie i znowu naładowany to przyczyna nie odpalenia?
Czy moze inna dolegliwosc ..co jeszcze moze być ? ...aha sonda do wymiany ale ona nie ma wpływu.
Z góry dziękujęza radę.
słaby akumlator jak najbardziej ma wpływ na odpalenie ... poprostu cały prąd idzie na kręcenie rozrusznikiem a na iskrę już nie wystarcza i albo jej wogule nie ma albo jest bardzo słaba i wtedy auto nie odpali...
sonda faktycznie az takiego wpływu nie ma ale napewno nie pomaga
polecam wymiane akumlatora w pierwszym rzędzie bo jeśli auto stało faktycznie 3 miesiące bez odpalania to akumlator jest już na tyle zasiarczony że żadne ładowanie mu na dłuższą metę nie pomoże a przy słabym aku komputer głupieje i może Ci pokazywać dużo dziwnych błędów , które są spowodowane tylko i wyłącznie zbyt słabym napięciem...