BMW Sport

Witam Panów, po roku dokładania średniej krajowej do samochodu, wymiany zawieszenia i innych takich... wreszcie zaczęło się coś dziać z silnikiem
Silnik to słynny N42B20 z LPG z przebiegiem ok 280tys. Samochód odpala dobrze (jeśli stoi poziomo), jeśli zaparkuję tak, że stoi krzywo (w sensie, przechylony w którąś stronę) odpalam go, gasną wszystkie kontrolki jak podczas normalnego rozruchu, ale silnik pracuje mega nierówno, jakby na 2-3 cylindry i nieraguje na dodawanie gazu. Po kilkunastu/kilkudziesięciu sekundach takiej pracy, silnik gaśnie. Ponowne odpalenie i jest w porządku. Dzieje się to sporadycznie, raz na 3-4 dni, ale jest bardzo irytujące, co za tym idzie boję się, że to może być "cisza przed burzą" i za chwilę klęknie coś na dobre
Jak stało mi się to 1szy raz, po podłączeniu INPY wywaliło błąd wałka rozrządu ssącego. Idąć doświadczeniem z forum, zamieniłem czujniki wałków ssącego i wydechowego w nadziei, że błąd się przeniesie i okazę się, że to czujnik, jednak gdy znowu wystąpiła usterka, błędu inpa nie pokazała już żadnego...co mnie trochę zmartiło
Olej w silniku to Valvoline 5w30, silnik w środku czysty, ostatnio jak zmieniałem uszczelkę miski to nie znalazłem w niej żadnych kawałków szyn rozrządu co by świadczyło o uszkodzeniu. Napinacz rozrządu wymieniony, dekla jeszcze nie zdejmowałem żeby zobaczyc rozrząd, ale w INPIE nie widać, żeby coś było rozjechane.
Generalnie podejrzenia mam 2, pompa oleju kończy swój żywot, albo pompa paliwa - chociaż, jakby pompa paliwa klękała wtedy silnik nie miałby pełnej mocy, byłyby problemy z przyspieszaniem itd. dusiłby się na wysokich obr. itd. nic takiego nie ma, silnik pracuje normalnie, nie dusi nie krztusi nie gaśnie. Macie jakieś pomysły co to może być? Spotkał się ktoś z podobną usterką?

Dzisiaj zmierzyłem ciśnienie paliwa, i jest 3,5 bara, czyli ideolo, dziwi mnie, że przy dodawaniu gazu prawie ciśnienie nie spada, ale ten silnik jest dziwny.... generalnie po 10 min od zgaszenia, trzyma ciut powyżej 2bary, więc wychodzi, że pompa paliwa jest ok. W poniedziałek powinienem mieć manometr do ciśnienia oleju, więc jak zdążę to zmierzę i dam znać jak to wygląda.

Zakręć zawór gazu i pojeździj chwilę na benzynie. Jeśli problem ustąpi, odwiedź gazownika.

Miałem taki objaw 2 razy jak opisujesz, po odpaleniu auto nierówno pracowało i nie reagowało na gaz az samo zgasło, po ponownym odpaleniu było ok, i u mnie auto wcale nie stało pochyło a prosto. Sam się dziwie co to jest, głownie mi to się działo jak auto było nagrzane i np. po 3 godzinach je odpaliłem. Samochód mam 1.5 miesiąca, i miałem 2 razy taki objaw silnik ten sam N42B20. Nie mam gazu jeżdżę tylko na benzynie bo auto pali smiesznie mało ok 7 litrów paliwa. Przebieg mam oryginalny 186 tys prowadzona ksiązka do końca w DE.

W przypadku M52 brak reakcji na gaz kończy się kontrolką silnika na desce i wymianą czujnika wałka.
Powinny być błędy na kompie.

Nie wiem, czy w N42 takowy występuje, ale jeśli tak, to może być jego wina.

Być może ja zaobserwowałem taki objaw ze zatankowałem cały bak paliwa i takie coś nie występuje, miałęm tak 2 razy jak miałem paliwa w okolicy rezerwy. Gdy więcej paliwa to się nic takiego nie działo.

P.S ile kolego masz paliwa w baku jak jeździsz na gazie ? bo znam takie osoby że właśnie jeżdzą na gazie a w baku dosłownie susza, znajomy ma ten sam silnik miał taki objaw okazało się że pompa paliwa siadała. Dlatego ja leję cały bak., by uniknąć tego.

Jeśli chodzi o mnie to mam conajmniej 1/3 zbiornika benzyny, z reguły 1/2. Też myślałem, że pompa paliwa siada dlatego zmierzyłem ciśnienie paliwa, jest ok 3,5 bara, jak się odepnie podciśnienie do regulatora ciśnienia to spada do 3, po 10 min od zgaszenia spada do 2,2 bara, więc jest cacy. Kompresję mierzyłem bo myślałem, że może zawory mam powypalane, ale też jest ok po mniej więcej 12,5 bara na każdym.
Póki co, okazało się, że 1 cewka, zaczynała się kończyć. Było już tak, że samochód zaczynał mi fiksować na LPG w trakcie jazdy, właśnie jak stałem pod górę w korku (dziwne trochę, że akurat wtedy) ale przełączyłem na benzynę i było ok, bo benzynę łatwiej zapalić, niż LPG, stąd wariacje były na LPG. Wymieniłem ją dzisiaj i na razie jest ok. Najlepsze, jest to, że w błędów nie było żadnych związanych z cewką, żadne błędy na liczniku mi się nie zapalały, jedynie czasami błąd czujnika wałka ssącego zaraz po wystąpieniu anomalii. W Live data w inpie, zero oznak zużytej cewki... Namierzyłem ją metodą prób i błędów przekładając cewki z samochodu kolegi. Mam nadzieję, że teraz będzie wszystko ok.
W weekend czeka mnie trasa, więc dam znać co z tego wyszło.

Info z placu boju. Zrobiłem ok 500km i było dobrze ale wczoraj objaw znowu powrócił, z trochę mniejszą siłą, więc albo wywaliła mi się kolejna cewka (o dziwo znowu na 1szym cylindrze) albo jednak świece mają dość...chodź stare nie są, jedyne 15tys przelotu. Postaram się na dniach o nowe i dam znać.

ciśnienie w układzie paliwowym można zwiększyć do ponad 8 barów wystarczy na pompie ściągnąć klipsa i rozciągnąć pod nim znajdującą się sprężynkę założyć klips i gotowe pod sprężynką jest grzybek taki zaworek upustowy ale i tak na listwie regulator ciśnienia ustawi 3.5 bara

Ok, tylko nie widzę sensu zwiększania ciśnienia paliwa w tym wypadku.
Póki co czekam na świece, jutro maja być, w weekend znowu trasa, więc dam znać czy pomogło.

Dla potomnych, potwierdzam, ze pomogło. Zrobiłem ok 1000 km i wszystko jest w porządku. Temat do zamknięcia.