BMW Sport

No więc tak, pojawiły się drgania na wolnych obrotach, nie ważnie czy stoję na P czy na N, problem ma miejsce i na benzynie i na LPG, więc nie jest to problem związany z LPG samym w sobie. Zauważyłem że ma to miejsce jak silnik jest rozgrzanym w 100% (wskazówka w pionie).
Zmienione mam wszystkie świece na nowe i dwie cewki, na 5 i 6 cylindrze, drania nadal są.
Jak podłącze inpę, praca sond w normie, brak błędów, nic nie wskazuje na wypadanie zapłonu, korekty krótko i dlugoterminowe idealne, korekty idle idealne, zbliżone dla obu banków.
Na zakładce z VANOS'em, też nie widać nic niepokojącego, wszystko w normie.

5 cylinder na zakładce rough ma dużą korektę dodatnią, ale on zawsze tak miał, odkąd to auto miał, od kilku lat, nie powodowało to wypadania zapłonu ani drgań. Korekta jest dodatnia, więc ani wtryskiwacz pb, ani lpg, nie przepuszcza 'paliwa', bo wtedy by ssał paliwo i była by ujemna. Więc jak dolewa paliwa, to znaczy że ma nadmiar powietrza.

Jak ruszam, nie czuć by auto było słabsze, nie czuć by pracowało na 5 cylindrach, wibracje raczej są an boki, nie ma żadnego szarpania przód tył.

Organoleptyczne, widać że silnik chodzi na boki jak już wpadnie w to telepani się.

Spalanie jest jak było, auto jeździ dobrze. Tylko są wibracje na nagrzanym silniku i jak stoję. Fakt, że to się dzieje przy nagrzanym silniku może raczej z tego wynikać, że jak nie jest nagrzany, to obroty są trochę wyższe i wibracje mogą być niewyczuwalne przez to, a jak się w pełni rozgrzeje, to obroty są niższe.

Podnosiłem sobie trochę obroty idle, o +50, i już nie było w zasadzie czuć takich wibracji, mimo że chyba lekkie nadal były.

Dźwięk pracy silnika może być podobny do pracy na 5 cyl, na początku tak myslałem, po dodaniu gazu nawet myślałem że nie równo wchodzi na obroty, ale inny dźwięk to raczej efekt wibracji niż wypadania zapłonu, poza tym wypadanie zapłonu od razu by było widoczne jako misfire w błędach, na odczytach z sond, na adaptacji banków. A tu nic.

No i teraz mam takie teorie:
- poduszki pod silnikiem. Mechanik tydzień wcześniej wymieniał uszczelkę pod miską, mówił coś o uniesieniu silnika. Może czegoś nie dokręcił, a może się po prostu poduszki już zużyły i nie ma to związku z wymianą uszczelek, nie wiem od kiedy to się dzieje, bo sporadycznie jadę więcej niż 7km z postojem np na światłach, żeby wyczuć od kiedy to jest.
- 5 cylinder ssie lewe powietrze np przy uszczelce od wtryskiwacza, lub przy króćcu od przewodu do LPG, ale on zawsze na rough miał wychylenie od pozostałych.
- sprężyna w VANOS, bo uszczelniacze były już wymieniane, co prawda z 6 lat temu, ale były zmienione, poza tym konieczność ich zmiany inaczej się objawiała niż to.
- koło dwumasowe. Pytanie, czy ja w automacie mam koło dwumasowe, w/g realoem, teoretycznie jest, bo nie jest napisane że w automacie nie ma.

Jeszcze może ktoś ma jakieś pomysły? Może ktoś ma jakąś kolejność eliminacji potencjacnych możliwości, inną niż wymiana na chybił trafił. Wolałbym nie zmieniać dwumasu, czy nie ściągać listwy wtryskowej lub kolektora, pokrywy i vanosa, nie mając pewności że to konieczne.
To stare auto, im mniej więc się dotyka, tym lepiej.

Nie masz dwumasy.

Zmień poduszki silnika i skrzyni, najbardziej prawdopodobna przyczyna.

I zmień mechanika bo robić uszczelkę miski w E46 i nie zrobić poduszek?

Może uznał że nie ma potrzeby ich robić. Nie wiem.

też o tym najpierw pomyślałem

Dobra, auto tydzień stało u mechanika, nowe poduchy pod skrzynią, nowe rurki separatora, nowy oring pod wtryskiem... nic to nie dało, dalej się telepie.

.... odebrałem, i sam znalazłem usterkę. Wiatrak ma ułamaną łopatkę, jak się go przytrzyma ręką to nie telepie. Nowy wiatrak i visco w drodze (bo może to i visco), a może i jeszcze pompa wody ma luz, tak więc jak zmienię, to będzie wiadomo.

zazwyczaj łopatki same się nie łamią,skoro masz zamówiony nowy wyłam jedną łopatkę po przeciwległej stronnie zanim coś się wybije.
Testowałem już taki scenariusz

Wisco i nowy wiatrak założone. Problem rozwiązany.