"Odejmuje" coraz częściej, teraz już nie raz na kilka minut, tylko kilka razy w ciągu minuty. Zwalałem na rozregulowaną instalacje gazową, bo na PB się tak nie dzieje, ale byłem na regulacji i nic poza tym, że auto zrobiło się trochę żywsze nie dało. Gazownik twierdzi, że czujnik położenia wałka rozrządu zaczyna padać. Brak występowania tego na benzynie tłumaczy, że gaz ma wyższą temperaturę spalania - nie znam się więc mu wierzę. W sumie może i być to czujnik, bo od jakiegoś czasu ciężej pali.
Wymienię czujnik i dam znać czy pomogło.
|