Witam wszystkich i proszę o szybką radę.Autko to e46 320d 136km.Autko w tamtym tygodniu po sprawdzeniu egr wymianie termostatu pojechało na krótki test.Przy ok, 80kmh autko dostało mocy weszło na wysokie obroty pozniej sie jakoś ustatkowało. Oczywiście dymu dużo ale nie wiem jakiego koloru bo już była noc Na następny dzień pod maską zaraz za turbiną zauważyłem że jest masa oleju.Pierwsze przypuszczenia-turbina bo od 2 dni była jakaś słabsza...ale nie wyczuwam żadnych luzów na wirniku wiec warsztat.Gość mi dzisiaj mówi że prawdopodobnie strzeliła głowica w co nie chce mi się zbytnio wierzyć bo autko odpala pracuje równo i na biegu jałowym nie kopci.Płynu ubywało bo była walnięta obudowa od termostatu wiec na dzień dzisiejszy nie wiem jak wyglada sprawa wymieszania z olejem.Dodam że autko odpala normalnie. Macie może jakieś pomysły??"mechanik" twierdzi że turbo jest całe.Ale wydaje mi się że jakby to była uszczelka głowicy objawy by były całkiem inne i dlaczego akurat walneło olejem zaraz za turbiną??odma wymieniona już po fakcie ale stary filterek był w średnim stanie...pomocy nie wiem c robić
