BMW Sport

No więc Panowie zwracam się do mądrych głów z pytaniem które chodziło za mną już od mojej poprzedniej E46 w której był taki sam przypadek, zresztą w autach moich znajomych nie jest inaczej a mianowicie o różnicy w wysokości tylnego zawieszenia między prawą a lewą stroną. Jak pewnie wszyscy wiecie prawa tylna strona jest niżej od lewej o około 1 cm. Oczywiście nie przejmowałbym się tym gdybym miał ori zawieszenie jednak na glebie bardzo rzuca się to w oczy. Dla przykładu regulacja na gwincie skręcona na opór z lewej i prawej i mamy 61,5 oraz 62,5. Oczywiście można podkręcić niższą stronę na 62,5 i mieć problem z głowy jednak ja wolałbym skręcić wszystko na 61,5

uwagi:
- nowe amory przód tył
- nowe sprężyny przód tył
- nowe górne mocowanie amora przód tył
- nowe odbojniki przód tył
- nowe gumy pod sprężyny tył
- ciśnienie w oponach takie same
- kąty geometria ok

Czekam na konstruktywne sugestię

Przejrzałem chyba wszystkie wątki na zagranicznych forach i wychodzi na to że jedynym rozwiązaniem jest skręcenie do równego. Dużo ludzi kombinowało z podkładkami sprężyn i działało, ale jeżeli masz gwint to nie ma sensu nawet. Z tego co wyczytałem nierówność jest celowa, żeby samochód wyrównał się gdy wsiądzie kierowca. Co ciekawe w anglikach nierówność jest taka sama, więc auto jeszcze bardziej siada prawą stroną.

Też przekopałem sporo tematów o tym przypadku jednak głupota ludzi którzy piszą tam totalne bzdury typu "krzywa buda" zmusiła mnie do napisania nowego tematu Gumy miałem zastosowane przy seryjnym zawieszeniu i fakt tam to się sprawdzało swoją drogą to były gumy z E39

zatankuj do pełna a się wyrówna

Wszystkie bmw tak mają ale jaki jest tego powód nie wiem bez gleby jest to nie widoczne przy obniżeniu robi się denerwujące.
Miałem e30x3 e36x6 e46x7 e39x2 e63 e92x2 i jeszcze pare innych i wszystkie tak miały.

wyjaśniłem już czemu tak jest