Wojtek napisał(a):
Tak jak Lincoln, napisał, przebieg a głównie stan w jakim auto kupiłeś ma największe znaczenie bo nie ma takiej różnicy jak piszesz w tych modelach. Trafiłeś jak widać mocno zaniedbany i teraz jak nawet wsadzisz worek pieniędzy to będziesz miał niedosyt.
No i też podstawowa zasada przy kupnie auta z jakim się nie miało nigdy do czynienia, oglądać przynajmniej kilka sztuk, przejechać się żeby mieć jakieś odniesienie i porównanie.
Jeżeli to kwestia stanu technicznego, to nasuwa się pytanie, czy opłaca się w takim razie to reperować? Czy może lepiej posłać auto do żyda, wyrzucając pieniądze w błoto które wpakowałem w to auto i kupić coś innego?
Nie brałem najtańszego egzemplarza, a 2 tygodnie po zakupie włożyłem 4k w to auto, bo zaczęło się sypać, oddając jedną rzecz do naprawy, wyszło 10 innych, a jeszcze mam listę kilku rzeczy do zrobienia jak klekot silnika który się pojawił, trzęsienie na postoju, wyłączające się wspomaganie przy prawie maks skręconej kierownicy, prawie że zdychający silnik przy skręcie, okropne nagłośnienie, niby 10 głośników ale gra gorzej niż radio z bazaru, dosłownie, zaczęła też olej wciągać. Może to drobnostki niektóre związane ze sobą, nie mam pojęcia co to jest, ale nie o tym mowa. Teraz okazało, że ni pierona nie jest to podobne do e39, prędzej do jakiejś vectry

Nie znam się na mechanice, dlatego nie wiem czy jakieś naprawy w zawieszeniu, uszczelkach na drzwiach/szybach w ogóle pomogą. Tak jak powiedziałem, uczucie płynięcia na prostej równej drodze, u mnie tego nie ma i nie mam pojęcia co powoduje takie uczucie, zawieszenie raczej nie ma dużo do roboty, tocząc się na prostej równej drodze
