Diody LED mają napięcie graniczne poniżej którego świecić nie będą - to jest akurat fakt, ale czy faktycznie dioda na 3V nie zapali sie przy napięciu 2,2V? Nie chce mi sie wierzyć.
Jako przykład podam ringi, które mam u siebie. Przy 12V (do których są dostosowane), świeciły moim zdaniem za jasno. Obciąłem napięcie do 6V i nadal świecą, tyle, że słabiej. W światłach drogowych ( i jednocześnie na DRL) mam włożone LEDY H7 na 12v. Moduł świateł podczas pracy DRL na żarówkę podaje między 3V a 3,5V - żarówki nadal świecą, jednak z dużo mniejsza mocą.
Często sprzedawców nie ma co się pytać, bo większość z nich potrafi jedynie odczytać specyfikacje z pudełka, a tyle to każdy zjadacz chleba potrafi zrobić

Kiedyś gdzieś natrafiłem na temat, że ludzie wyciągali żarówki i lutowali diody na stałe. Wtedy wówczas można dopasować napięcie opornikami, ale nie wiem czy i to miałoby sens, bo diody LED w kolorze białym mają nominalne napięcie 3V i powyżej, więc dostosowanie napięcia do 2,2V i tak obcina moc diody.
Ja, będąc na Twoim miejscu spróbowałbym z tą żarówką na 3V - nie będzie działać to trudno, będzie działać, to będzie można zainwestować w lepszą (mocniejszą) żarówkę z diodą CREE
