BMW Sport

Mam taki problem, oddałem auto do mechanika i miał mi tam osłony zakładać.. napisałem mu jak byk na kartce, że żeby odpalić auto trzeba dotknąć "tam" i "tam" ale oczywiście nie przeczytał tego i pewnie próbował niejednokrotnie odpalić auto bez skutku i mówił że musieli wpychać auto do warsztatu. Przyszedłem odebrać auto, a auto odpala (jak dodam gazu) i gaśnie, nie trzyma na niskich obrotach. Zajął się tym i stwierdził, że możliwe że łańcuch przeskoczył, czy tam przestawił się (nie znam się na mechanice) i że to na 99% jest to + coś z immobiliserem. We wtorek daję auto do diagnostyki, jeśli to jest to o czym on mówi to jaka może być cena zrobienia tego i czy jakoś mogę udowodnić, że to jego wina w razie jakbym miał płacić za robociznę? W końcu przypadek, że akurat tak się stało jak oddałem auto do mechanika jest raczej bardzo mały. Według mnie to przez te próby odpalania auto jak i tak nie odpalał, bo immobiliser działał, ale to tylko moja opinia, a ja się nie znam więc proszę Was o pomoc.

BMW e46 320i rocznik: 98

Kolego niech nie ściemniają oddałeś auto sprawne i takie powinni ci oddac często słyszy się o przypadkach że panowie mechanicy lubią sobie pojeżdzić autem klijenta i to ostro
wcale nie jest pewne że on zapomniał jak się odpala
nie odbieraj auta uszkodzonego

sluchaj ja miałem identycznie jak ty masz, silnik w LAND ROVERZE Freelanderze TD4 2.0 produkcji BMW czyli ten sam co montowali w E46 - silnik poszedł do wymiany bo 3 specjalistów od Diesli uznało, że wszystko zmieliło w środku (chociaż na początku twierdzii, że tylko łańcuch się przestawił)

Czy odpalając "na pych" jest możliwość, że został uszkodzony łańcuch?

zawsze jest taka możliwość szczegulnie gdy BMW ma 15 lat i 180 tysięcy na liczniku

według mnie nie ma takiej możliwości
jeżeli już to przy ostrej jeżdzie lub redukcji biegu na niższy przy wysokich obrotach

oczywiście, że jest taka możliwość, moje auto po tym jak łańcuch rozwalił pół silnika jeszcze na popych odpaliło 2 razy potem był już śmietnik