BMW Sport

Witam, planuje wymienić wahacze przednie i mam pytanie czy zlecić tą robote mechanikowi czy można spokojnie samemu to zrobić i pytanko co do producenta, są to wahacze Delphi co o nich sądzicie ... ?

Ale to juz bylo wlacz szukaj.

X2

kolego, mam ta robote za soba i powiem ci szczerze, ze nastepnym razem oddalbym to komus za 200 czy 250 zl
jesli bedziesz chcial robic sam, to bez sciagacza do swozni, albo widelca nawet sie nie zabieraj
u mnie 12-letnie fabryczne wahacze byly tak zapieczone, ze polamalem sciagacz na swozniu zewnetrznym
a srodkowy wybijalem MLOTEM od gory, od silnika poprzez pret stalowy a i tak nie poszlo latwo
wybicie swozni to 99% sukcesu przy tej robocie

Kolego najprościej zapytaj się u siebie mechanika ile weźmie za wymianę wahacza, ja też się zastanawiałem sam nad wymianą ale podjechałem do mechanika i wziął za wahacz + tuleja lewa strona 60zł netto, więc stwierdziłem że nie ma się co samemu pierniczyć

"Naszczęście" wybijać sworzni nie muszę,poniewaz wahacze mam aluminiowe i kupiłem całe ze sworzniami i tulejami, a zastanawiam się nad wymianą samemu u siebie w kanale i nie wiem czy to jest takie proste,ten dłuższy sworzeń jest mocowany w trudno dostępnym miejscu i nie wiem czy trzeba troche podnosić silnik żeby się dostać do nakrętki,czy ktoś wie jak to wygląda ???

Koledze asc chodziło o wybijanie sworzni ze zwrotnicy a nie z wahacza. Bez ściągaczy będzie naprawde trudno. Silnika nie trzeba podnosić, dostęp nie najgorszy,ale wybicie sworznia ze zwrotnicy czy ławy bedzie trudny. Delphi na pewno lepszy od srl czy innych tanich zamienników. Ja preferuje osobiście tylko 3 firmy. Lemforder, moog i febi bilstein. Reszta nie daje rady (według mnie). W e46 jest tylko jeden wahacz na stronę,więc nie warto oszczędzać i lepiej coś lepszego zapodać.
Pozdrawiam.

O kur.. jaki gość, wybijał sworznie które są fabrycznie niewymianialne czyli wstawione na stale... lol Tylko Meyle ma je wymienne.
P.S 12 lat fabryczne wahacze? Czyżby twoim bmw jeździł dziadek z 36 rocznika w niedziele do kościoła i to raz w miesiącu ha

I od ponad roku na forum

A co do autora Lemo lub Meyle HD (wymienne sworznie)

Koledzy czytajcie ze zrozumieniem. Jeżeli kolega asc wybijał sworznie widelcem lub ściągaczem do sworzni to wybijał je ze zwrotnicy i ławy,a nie wahacza. Do wymiany sworzni w wahaczu,jeżeli są wprasowywane (np: volvo,renault) używa się prasy hydraulicznej.
Pozdrawiam

Zanim napiszesz coś takiego to zorientuj się konkretnie w temacie. Nawet w oryginalne są "wymienialne" jest nawet o tym oddzielny wątek, gdzieś ktoś podał konkrety warsztat który zajmuje się tym regularnie. Polega to na jakimś nawierceniu i wstawieniu nowego sworznia. Nazywają to "fachowo" regeneracją wahacza, koszt ok 250 za szt. Czy to się opłaca i czy nie lepiej dołożyć jeszcze troszkę nawet do zamiennika typu Meyle HD to inna historia ale są tu na forum ludzie którzy przeprowadzali taki zabieg.

Ja wymieniałem wahacze przednie tydzień temu właśnie na Delphi. Zrobił mi to mechanik za nieduże pieniądze. Obecnie jeździ się samochodem wzorcowo. A waliło, pukało...

no tak koledzy, czytajcie ze zrozumieniem
pisze powyzej o wybiciu swozni z belki i zwrotnicy

godzina 21:30 ,właśnie skończyłem walke z jednym wahaczem,za pomocą młota i łomów ,udało mi się wybić sworznie z belki i zwrotnicy...masakra! 4godziny a został jeszcze jeden

Naprawdę wielki plus za chęci,ale ostrzegałem,że nie będzie łatwo. Ja wymieniam 2 w 2 godziny,ale dobre narzędzia obowiązkowe. Pzdr. Powodzenia z drugim.
P.S. Do montazu tylko nie używaj tych łomów i młotka.

Tomasz541, Twoja wypowiedz nie wnosi żadnych konkretów do tematu, mało tego wm zalatuje tu zarozumialstwem i obraza dla kolegi..

Ps. Dla tych co chcą wymienić wachacz sami: Najlepszy patent na zbicie sworzni (zewnetrznych i wewnetrznych) to młucka z całej siły młotkiem (taki 1kg w zam raz ) w zwrotnice, dokladnie w to miejsce (kolucho) gdzie siedzi sworzeń. Wybicie 2 sworzni zajmuje ok 2minut.

Najszybszy sposób,ale po 5 czy 10 wymianach wahacza takim sposobem mozemy wymienic już zwrotnicę. W Vectrze C by to nie przeszło,bo nawet zwrotnice zrobili z aluminium. Pzdr.

P.S. Ukłon za wprowadzanie czegoś do tematu,a nie tylko krytykę.

O kur.. jaki gość nawet nie potrafi czytać..
Ja podchodziłem do sprawy ze 3 razy i za każdym razem dałem sobie spokój bo mnie nerwica brała..
Także proponuje oddać do kogoś kto ma odpowiedni sprzęt do wymiany tego..

Jak bym zobaczył jak mi ktoś sworznie z auta wybija młotem, to sam bym go tym młotkiem poczęstował tak żeby popamiętał

hehe.. dobre
z dwojga zlego wolalem przyp***c mlotkiem w dlugiego swoznia, niz wbijac widelca pod belke
w przypadku krotkiego, to tylko sciagacz, bo nie mial bym serca mlotem obijac zwrotnicy, ktora wisi na samym amorku