3 wymiany oleju na 80tyś
Nie słuchaj tych głupot o wymianie co 25k bo załatwisz motor, turbinę i cholera wie co jeszcze bo nie znam się na dieslach.
Moje auto ma w tej chwili 105tyś na szczęście pierwszy właściciel był fanem beemek i olej zmieniał co ok 12tyś km dolot suchutki i czyściutki aż w szoku jestem.
W przyszłym tygodniu wymieniam olej i filtry od poprzedniej wymiany minęło około 11tyś km i jak było wlane na max tak cały czas idealnie jest tyle samo nie ubyło nic. Te longlife to bzdura kompletna.
Filtr paliwa też był wymieniany częściej co druga wymiana oleju teraz właśnie też go kupiłem i wymienię.
Nie jest to wymysł BMW tylko profilaktyczna dbałość o wtryski i resztę.
Tak samo filtr powietrza jest mega ważny warto wymieniać co 10tyś przy każdej wymianie oleju wtedy dużo mniej syfu i kurzu dostaje się do silnika a co za tym idzie dłużej zachowa swoją szczelność.
W dieslu na takich rzeczach jak filtry i olej NIE WOLNO oszczędzać bo na 100tyś km zaoszczędzisz na tym może 2tyś zł a późniejsze koszty tej oszczędności mogą być dużo większe. Zresztą nie tylko w dieslu ale i w mocniejszych autach to bardzo ważne.
W M3 e46 też wg ASO zmienia się olej co 25tyś

Masakra jakaś a później padają vanosy i panewki.
Każdy świadomy użytkownik zmienia olej max co 10tyś i z autem nie ma żadnych problemów do 200-250tyś km a w innych przypadkach 120tyś i panewki obrócone albo korbowód wyjdzie bokiem. Dodatkowo zauważyłem,że te egzemplarze M3 które miały olej zmieniany co ok 25tyś biorą 1-2L oleju na 10tyś a te które od nowości miały zmieniany olej co 10tyś nie biorą ani grama i jest to logiczne bo przy słabym smarowaniu na starym oleju pierścienie i cylindry po prostu się wycierają.
Przykład z ostatnich miesięcy. Znajomy kupił w 2007r nowe Porsche Cayman. Serwisował w ASO zmieniał olej co 25tyś. Obecnie auto miało 105tyś km i brało 3L oleju na 1000km dodatkowo kopciło niemiłosiernie.
Diagnoza uszkodzone pierścienie na cylindrach i pęknięte dwa tłoki.
Koszt nowego motoru w ASO 120k jak odda swój to 70tyś.
Pojechał do nie autoryzowanego serwisu Porsche w Warszawie naprawiają to na zasadzie tulejowania za około 30-40tyś zł ale powiedzieli mu wprost " To efekt wydłużanie inspekcji olejowych. Pierścienie się zatarły a tłoki pękły od temperatury. Gdyby zmieniał Pan olej co 10tyś ten motor przejechał by około 200tyś km bez najmniejszych problemów"
Podobno w miesiącu robią 2-3 takie silniki przy tych przebiegach a,że serwisują te auta to mówią otwarcie tam gdzie olej był zmieniany częściej kompletnie nic się nie dzieje mimo 200tyś przelotu i więcej.
Naprawdę panowie nie słuchać tych bzdur marketingowych. To jest tylko po to,żeby co kilka lat kupować nowe auta bo stare robią się "awaryjne" a auto po 10 latach nadawało się już na złom nic dziwnego przy takich serwisach.