Hej kolego! Zasugeruje niedroznosc ukladu wydechowego.. Oczywiscie nie musi to byc to, ale sprawdz koniecznie. U mnie wlasnie na czasie temat w E38 4.4, zapchane katalizatory. Jak jezdze spokojnie (do 3-3.5 rpm) jest ok. ale jak dam jej w palnik, to nie chce przyspieszac, ekonomizer wlasnie staje sobie gdzies w srodku, i nie chce ze mna polemizowac. Do tego, gdy zaczne ja tak zmuszac, komputer odcina kilka cylindrow, wywala bledy sond i Bog wie czego jeszcze i chodzi jak traktor. Czasem da sie slyszec jakies dziwne odglosy spod spodu, a to jakies syczenie, a to czasem jakies buczenie czy stukanie.. jednym slowem masakra. Jutro idzie do rzezni na wycinke. U ciebie nie koniecznie musi wywalac bledy czy tez odcinac gary. Moze komp nie reaguje az tak dramatycznie jak u mnie.. Warto sprawdzic..
Edit: Bylem dzis na wycieciu katow.. i nie mylilem sie

Katy zupelnie niedrozne, wysypaly sie kawalki na ziemie. Po wstawieniu rur 61mm jak reka odjal. Nawet dzwiek V8 wydaje sie jakby zywszy, zdecydowanie odzyskal moc.. Tak ze polecam jeszcze raz gruntownie sprawdzic droznosc ukladu wydechowego.