BMW Sport

Witam Wszystkich

Ciśnienie nie cofa zacisków z przodu do końca. W związku z tym klocek trze o tarcze i z czasem nagrzewa ją aż nie można dotknąć felgi. Dodam, że problem nasila się wraz z przebiegiem i być może temperaturą hamulców. Na zimnym po paru godzinach stania klocek nieznacznie trze o tarczę, a pedał hamulca wpada głęboko. Po przejechaniu 5 - 15 km (nieliniowo proces zachodzi) pedał staje się bardzo twardy, czuć wyraźny opór podczas przyspieszania i odjęcia gazu (auto stojąc na górce 20 stopni nie zjeżdża, po ruszeniu i odjęciu gazu, wrzuceniu na luz dość szybko się zatrzymuje).

Co zrobiłem?

Rozebrałem zaciski w drobny mak, uszczelki całe, tłoczki i cylinderki jak nowe. Złożyłem jak było.

Następnie wymontowałem pompę hamulcową, wyczyściłem, jest w super stanie, złożyłem ponownie jak było i... ZONK. Nie mogę teraz odpowietrzyć układu. Co ciekawe obwód prawe przednie, lewe tylne koło odpowietrza się częściowo. Druga sekcja nie ma siły jakby zaciągnąć płynu ze zbiorniczka wyrównawczego. O co chodzi? Co robić?

Pomocy, póki co z odpowietrzeniem... bo to podstawa.

Masz drożność w odpowietrznikach? Czasami się tam syfu nazbiera i trzeba oczyścić....

Masz ABS?

(ja jak wymieniałem przewody w golfie po całej długości, to na tylnej osi czekałem z godzinę aby płyn zaciągnęło...)

jiGsaw, miałem podobnie, gdy źle wyregulowałem trzpień serwa przy pedale gazu, po wymianie pompy razem z serwem. Podczas przejażdżki testowej po mieście było niby ok, ale wyjechałem poza miasto (w sumie nie jechałem szybko), prędkość constans i zauważyłem, że auto słabnie... Zjechałem na pobocze a tu jebs, dym z hamulców. Poczekałem aż ostygnie i doturlałem się jakoś do domu (20 km), robiąć co jakiś czas przystanek.

Nie mam abs. Coupe - i po godzinie samo jakby nigdy nic zaciągnęło? U mnie jest gorzej, bo po skosie zaciąga, a drugi skos nie. Odpowietrzniki mam ok.

Ja bym jeszcze raz pompie się przyjrzał. Może przy składaniu coś się zmieniło.

Tak po wymianie wszystkich przewodów na nowe i zalaniu płynem same go zaciągnęły... Najdłużej zeszło się z tylną osią a najdłużej z tym kołem które miało najdalej od zbiorniczka wyrównawczego...

Sprawdzałeś czy nie masz gdzieś przygiętego przewodu?

Nie, macie jeszcze jakieś pomysły?

Kup dla pewności nową pompę hamulcową, bo to raczej w niej leży problem...
Potem odpowietrz dokładnie cały układ.
Czasami naprawdę długo schodzi zanim zaciągnie płyn dlatego trzeba się sporo namachać.

Tylko dziwi mnie dlaczego jedna sekcja pompy zaciąga płyn, a druga nie.

Zdemontowałem dziś zacisk od strony kierowcy czyli ten, który się nie odpowietrza. Wlałem do niego dużo płynu, zamontowałem i wcisnąłem chcąc odpowietrzyć od dupy strony. Przepchnąłem trochę powietrza i płynu do zbiorniczka, ale dalej pompa odmawia współpracy.

Zauważyłem dziś jednak coś ważnego. Po pompowaniu sprawny obwód nie cofa płynu do pompy. W związku z tym prawie przednie i tylne lewe koło trzyma mocno po odjęciu hamulca. Zaciekawiło mnie to, po odkręceniu odpowietrznika klocek cofnął. Poszedłem tym tropem, znowu podpomowałem, znowu się zblokowało. Tym razem odkręciłem przewód przy pompie i i hamulec odpuścił. Pompa nie pozwala wtłoczyć ciśnienia zwrotnego (po odkręceniu jej od serwa też trzyma, więc to nie wina pozycji początkowej). Co ciekawe pompa po rozebraniu wygląda jak nowa... o co chodzi?

Te dwa problemy są powiązane?!

To są typowe objawy uszkodzonej pompy hamulcowej i powinieneś ją wymienić.Miałem taki przypadek z kolegi autem dawno temu(nie BMW) jadąc za granicę, po użyciu hamulców auto coraz gorzej jechało,felgi gorące, okładziny się nie cofały. Wpadliśmy na szczęśliwy pomysł, który polecam każdemu w podobnej sytuacji- co jakiś czas zatrzymywaliśmy się na parkingach i kumpel spuszczał trochę płynu z odpowietrzników odblokowując hamulce, i tak do następnego hamowania Ciekawostką jest ,że w ten sposób przejechaliśmy... 4000 km Zgadnij jakie to mogło być auto zdolne do takiego wyczynu?
Po powrocie kolega wymienił pompę i hamulce zaczęły działać jak należy.
Nie wiem ile kosztuje nowa ale może uda się kupić używaną w dobrym stanie?

Dobrze. Załóżmy, że pompa uszkodzona. Tylko co do cholery? Otwory drożne odpowietrzające itd., uszczelniacze, tłoczki, sprężyny, gładzie w super stanie.

Walki ciąg dalszy - pompa wylądowała 3. raz na stole. Zatykałem po kolei dwa otwory trzeci zostawiając wolny i symulowałem pracę pompy. Nie działała sekcja odpowiadająca za problematyczny obwód. Odpowietrzyłem go blokując pozostałe otwory i zasysając płyn otworem, który nie działał. Pompa zaczęła zasysać do dwóch sekcji płyn i wywalać wszystkimi otworami. Po montażu w aucie pompa raz działa raz nie, jakby jedna sekcja mocniej pompowała, druga słabiej. Po odpięciu przewodu pompa działa, po podpięciu już niekoniecznie. WTF?

jiGsaw, a spróbuj sprzęgło odpowietrzyć a potem dalej hamulce , nie wiem czy coś to da ale może. Pisz do Oskiego bo coś ostatnio też coś miał z hamulcami jak odpowietrzaliśmy, ale dokładniej nie pamiętam co tam było bo jedynie to ciskałem pedały

Problem rozwiązany. Okazało się, że dwa tygodnie temu jak rozbierałem zaciski to zrobiłem to zbyt pospiesznie i zapomniałem oczyścić główne prowadnice. Po wykonaniu tych czynności i przesmarowaniu smarem grafitowym udało się odpowietrzyć. Dziękuję wszystkim za pomoc.

Pozostał problem taki, że przednie prawe koło jeszcze trochę trzyma, po jeździe lewe jest letnie, a prawe mocno ciepłe. Wcześniej jednak było dużo gorzej. Jakieś pomysły?

Eeeeeeeee no to nie ładnie tak
A po oczyszczeniu prowadnic, nie było na nich nalotu rdzy których następstwem pojawiły się wżery?

Wiem, skisłem. 3. razy pompa była wyciągana z auta i rozbierana w mak niepotrzebnie.

Delikatne były niestety, oczyściłem korozję i tyle.

Ja 2 tygodnie temu wymieniałem klocki i tarcze w 4 letniej KIA picanto, i choć auto nie jest jako tako stare, to zaciski stały już na 2 kołach z tyłu i przodu...
Na przednim lewym kole, choć uszczelki całe to rdza zżarła prowadnice tak ze nawet po doszczętnym rozebraniu, wyczyszczeniu i nasmarowaniu nie miała już takiej sprawności jak na prawym kole... Po prostu już nie chodziła tak płynnie tylko czuć było opór...



Może w twoim przypadku warto by było wymienić te prowadnice na nowe... One bodajże nie są jakoś szczególnie drogie...

Ja też problemu nie miałem w BMW tylko w dupowozie, który kupiłem niedawno na zimę, bo E30 rozbieram i składam.

W BMW wziałem wahacze ponad dwudziestoletnie, które leżały na złomie kilka lat i prowadnice się nie zapiekły...

witam,szukam problemu z hamulcami mianowicie wymienilem wszystkie przewody miekkie klocki itp nowy plyn itd problem jest taki ze mam miekki pedal hamulca za pierwszym nacisnieciem za drugim juz twardszy za trzecim igla ,uklad odpowietrzony jak nalezy od najdalszego itd oczywiscie 115 razy odpowietrzony i nic nadal miekki pedal za pierwszym razem...kazdy pisze co innego albo ze pompa padla,ze abs zapowietrzony,albo odpowietrzac podcisnieniem jakims przyrzadem do tego typu rzeczy....prosze o pomoc bo mi sie juz znudzilo siedzenie w kanale ze sloikiem z plynem i wezykiem......

Jak wymieniałeś przewody to spuściłeś cały płyn do 0? Jeżeli tak to tu był błąd. Jeżeli masz ABS, to zahamuj parę razy tak żeby się załączyła pompa ABS i dopiero później odpowietrzaj. Jeżeli nie wyjdzie to będzie trzeba odpowietrzyć ciśnieniowo lub podciśnieniowo. Ciśnieniowo to do zbiorniczka podłącza się specjalny "kompresorek" wygląda jak opryskiwacz ciśnieniowy z nalanym do środka płynem i manometrem. Metoda podciśnieniowa polega na zassaniu płynu przez odpowietrznik, też specjalną do tego pompką, ale można do tego wykorzystać dużą strzykawkę.