BMW Sport

mam pytanie. Odstawiłem auto do blacharza bo miałem lekki dzwon. Auto stało 2 tyogdnie bo czekałem na kase z ubezpieczenia. Zajrzałem wczoraj do gościa, chciałem odpalić auto żeby sobie pochodziło kilkanaście minut, a tu zonk. Nie zakręcił wogóle. Sprawdziłem napięcie i okazało się że mial prawo nie odpalić bo było sporo za niskie, a akumulator kupiłem nowy 8 miesięcy temu. Teraz pytanie czy takie stanie z rozładowanym akumulatorem dłuższy czas nie zaszkodzi elektronice, nie chce żeby mi coś zaczeło wariować. Dodam że mam LPG.

Bardziej zaszkodzi samemu akumulatorowi...

no właśnie mam świadomość że to nie jest zdrowe dla aku, podobno jak się raz rozładauje do zera to już jego sprawność spada, gdzieś czytałem że się zasiarcza czy coś. Aczkolwiek nie myslałem że po 12 dniach stania w plusowych temp auto nie odpali na kilkumisięcznym akumulatorze

Jak kupiłem swoja e39, to był pewien okres że zapomniałem a nawet porzuciłem swoja e36 (stała nie używana 2 miesiące przez cały okres wakacyjny) miała wtedy założony nowy akumulator warty który miał ok 6 miesięcy-można powiedzieć że prawie nówka-sztuka...

A jak przyszło co do czego, to gdy potrzebowałem pojechać tym autem to nawet centralny nie zareagował, no to z kluczyka ją otworzyłem lecz po przekręceniu zapłonu nawet żadna kontrolka się nie zapaliła-tak był padnięty

Żadna reanimacja akumulatora (ładowanie prostownikiem, ładowanie poprzez alternator go nie przywróciło do życia) po prostu wogule nie chciał przyjąć żadnej energii, i także w zamian żadnej energii nie chciał z siebie wyrzucić...

Nie wiem co się dokładnie z nim stało

Na szczęście udało się do wymienić na nowy (w ramach gwarancji) po małych znajomościach w hurtowni

z tym że u mnie nie stał miesiącami a kilkanaście dni. Naładowalem prostownikiem motor odpalil, zobaczymy co dalej z nim bedzie

Po tak krótkim okresie nie sadze aby coś mu zaszkodziło... W moim przypadku auta nie używałem dosłownie wogule i stało ono w samym słońcu w samym środku lata...

A może coś Ci ciągnie prąd ? Jakaś lampka w bagażniku czy coś ? Po 12 nastu dniach raczej nie powinna mieć miejsca taka sytuacja u mnie rodzice często wyjeżdżają na 2-3 tygodnie i auto które zostawiają cały czas stoi i zero problemu z odpaleniem.

Z reguły w warsztatach blacharsko lakierniczych padanie akumulatorów to normalna rzecz... Czasami ktoś coś robi, co chwile otwiera drzwi, a to przestawia go na krótkich dystansach itp... Myślę ze nie ma co się przejmować

hmm zamontowalem miesiąc temu subwoofer aktywny, znajomy mi go podłaczył tak że musze mieć zapalone światła wtedy się załacza, podpiął się pod przelacznik świateł. Aczkolwiek jakby zarł prąd cały czas to no po weekendzie auto by nie odpaliło, a do tej pory paliła na dotyk