BMW Sport

Z tylnego zawieszenia wydobywa się irytujące, głuche pukanie.
Słychać to głównie na małych poprzecznych nierównościach drogi, tarce, studzienkach.
4 główne tuleje belki wymienione, wahacze nie wykazują luzów, łączniki stabilizatora nowe, gumy stabilizatora w bdb stanie, z bagażnika wszystko wyjęte, układ wydechowy sztywny i nie obija o podłogę.
Czy takie łomotanie może dochodzić z amortyzatorów lub ich górnych mocowań?
Jest jeszcze opcja tulejek dyfra.
Tylko czy w E39 Touring te elementy zawieszenie mogą powodować takie głuche stukania?
Proszę o jakieś wskazówki bo doprowadza mnie to do szału
Jest jakaś metoda na sprawdzenie tych elementów?

Mogą, ale raczej kierowałbym swoją uwagę na amory i ich mocowania. Wsadź swojego kolegę do bagażnika i niech słucha czy to nie górne mocowania, czy raczej niżej. Czy lewa czy prawa strona może też usłyszysz.
Pzdr

Dobrałem się do górnego mocowania amortyzatorów...
Odkręciłem dekielki, zdjąłem osłonkę górnego mocowania, zamknąłem się w bagażniku a kolega prowadził.
Trzymałem rękę na mocowaniu i niestety na dziurach nie czuć pukania, jedynie gumowa poduszka ładnie pracuje.
Ręce opadają, zero luzów w zawieszeniu a coś łomota i dudni na nierównościach.
Dźwięk dochodzi spod podłogi
Amortyzatory są suche.
Czy jest szansa, że one wydają z siebie takie dźwięki?

Ja miałem podobne dźwięki ale z przodu zawiechy. Po wymianie kilku elementów zawieszenia głuchy dźwięk dalej był słyszalnym . Jak sie okazało winowajcą buły gumy na drążku stabilizującym. Na pierwszy rzut oka stare gumy wyglądały ok.
Tak więc kolego proponuje wymienić te gumy bo koszt mały No i samemu można to zrobić.
Pozdrawiam.

Miałem ostatnio identyczny problem, coś stukało przy wolnej jeździe na nierównościach. Na szarpakach nic nie wykazało, pojechałem więc do mechanika, który też nic nie poradził. Zdesperowany kupiłem nowy komplet amortyzatorów gwintowanych, który rozwiazał problem

Ręce opadają przy tym zawieszeniu
Każdy wahacz został rozpięty, wszystkie sztywno pracują na sworzniach, tuleje nie wyrobione.
Tuleje główne (niedawno wymieniane) w idealnym stanie.
Wymieniłem łączniki stabilizatora i jego gumy.
Dyfer siedzi pewnie w mocowaniach, nigdzie nie ma najmniejszego luzu.
Jedyne co mnie zastanawia, to czy podczas unoszenia zawieszenie za koło powinien być lekki luz, tak jakby bezwładność amortyzatora. Nie ma wtedy żadnego stuku tylko amortyzatory zachowują się tak jakby przez pierwsze kilka cm ugięcia nie stawiał wyraźnego oporu.
Już nie wiem czy tak ma być, czy to amortyzatory się wyrobiły i stąd to pukanie na krótkich nierównościach.

Winna okazała się tuleja wahliwa.
Na zamontowanym zawiasie, łapiąc za koło nie wykazywała żadnego luzu.
Dopiero włożenie jej w imadło i napinanie grubym prętem wykazywało luz.
3 serwisy specjalizując się w BWM wykluczały tą tuleje i obstawiły amortyzatory lub tuleje główne belki.
W końcu cisza
Swoją droga wymiana tej tulejki w touringu do niezła masakra.