Witam. Mam problem z moją E46. Otóż zerwała mi się klapka gasząca silnik i narobiła spustoszenia w silniku. Wymieniłem tłok, naprawiłem głowicę i wszystko niby jest okej, auto trzyma kompresję itp. Po złożeniu odpaliło od strzała, ale wtedy zaczęły się problemy. Najpierw dymił na biało, ale mu przeszło, później przestał się wkręcać na obroty. Jeździ tak jakby była jakaś blokada przy 2500 obr. Dodatkowo strasznie dymi na czarno. Raz ma moc raz nie. Jeszcze na początku zaraz po złożeniu i odpaleniu strasznie gorący był kolektor dolotowy, po zaślepieniu EGR temperatura wróciła do normy. W INPIE wszystko wygląda normalnie, błędów w kompie brak. Jedyne co to przepływka co jakiś czas trochę zawyża wartości podawanego powietrza. Czasem jest dobrze, czasem nie, a auto cały czas nie jedzie. Znajomy mechanik zaproponował, że wałki rozrządu mogą być obrócone o 180 stopni. Czy to w ogóle możliwe, żeby silnik zapalił i chodził z obróconym rozrządem? Proszę o pomoc. Moja auto to E46 320d polift 150km
|