BMW Sport

Witam, może i temat już był poruszany wiele razy w tej sprawie, ale jak szukałem konkretnie pasującego do mojej sytuacji to nie znalazłem. Nie chciałbym zaśmiecac serwera i powtarzac tego samego w kółko, ale jak nie znalazłem to pozwolę sobie założyc nowy. Mianowicie posiadam BMw E39 523i z Marca 1999r. Jeśli dobrze wiem to jest to silnik 2,5/170 KM z podwójnym vanosem. Otóż problem polega na tym, że przy jeździe na jeszcze nie zagrzanym mocno silniku podczas przyspieszania w okolicach 1400-1900 obr/min rzadziej odczuwam szarpanie-tak jakby na któryms cylindrze gubił zapłon czy cos takiego, gdy silnik się nagrzeje do temperatury pracy to szarpanie pojawia się o wiele częściej, silnik dostaje drgawek, gdy się mocniej przygazuje i wejdzie na obroty to tego juz praktycznie nie czuc, wydaje mie się także, że auto jakby jest trochę słabsze na niższych obrotach niz kiedyś. Auto jeździ na samej benzynie. w zeszłym roku wymieniane były wszystkie nasadki świec zapłonowych i świece. Auto wtedy jeszcze pracowało dobrze do czasu ok 3 mies temu. Myslałem także, że to może , któraś z cewek szwankuje po nagrzaniu i zakupiłem cewkę i każdą z 6 podmieniałem i problem nie zniknał ;-/ . Czytałem w necie na różnych stronach, że to może przepływomierz, ale gdy go odłączyłem i ruszyłem w jazdę to bez zmian-szarpanie nadal. Może to jeszcze byc czujnik położenia wałka/wałków rozrządu (nie wiem czy jest jeden wałek w 2 x vanos czy dwa), może prędzej czujnik położenia wału korbowego.?? Czujnik temperatury-tylko, który? Bo wiem , że chyba są 2. Nie mam pojęcia, ale raczej stawiałbym na wał korbowy-czujnik. Auto zapala bez problemu na kopa, oleju nie bierze. Jesli ktoś mógłby podzielic się swoim doświadczeniem i wiedzą na ten temat to proszę o odpowiedź i radę. Proszę nie pisac dziwnych postów, tylko fachowe rady. Pozdrawiam i przepraszam jeśli temat faktycznie dokładny istnieje.

Witaj ! Piszesz że podmieniałeś cewki zapłonowe a świece , czy są ok ?

Co pokazuje diagnostyka komputerowa?

Witam, świece były wymieniane na NGK BKR....tylko, że to było ponad rok temu, ale km to duzo nie nakręciłem w ten czas...nie wiem, może warto kupic taka samą 1 świeczke i podmieniac bo może sie okazac , że faktycznie , któraś dostaje przebicie i szwankuje, pewnie i będzie w miare widoczne to na świecy jak wyglada nagar, ale tutaj mam wątpliwości z tym, że warto sprawdzic. Na diagnostyce jeszcze nie byłem, wybieram się dopiero...Pozdrawiam.

Witam ponownie, a więc ja tak sie bujam z tym problemem już od kilku dobrych miesięcy Okazało się , że czy silnik zimny czy ciepły to tez szarpie ..... sprawdzono i wymieniono : diagnostyka komputerowa ( dobry program do BMW i Mercedesa) - nic nie pokazała w silniku, żadnych błędów wałków rozrządu ssącego czy tez wylotowego oraz wału korbowego-bo jakby był szwank to na pewno by to wykazało, świece były ładnie "wypalone" z ładnym brązowym nagarkiem i wszystkie tak samo, świece to nie NGK jak napisałem(pomyłka przepraszam) tylko Bosch 4-elektrodowe +48, FGR7DQP i na nich auto dłuższy czas pracowało dobrze, , teraz są nowe takie same,fajki od cewek do świec też wymieniałem ok 15000km temu,opry fajek to 2 kOhmy, cewkę jedną zakupiłem na allegro używaną i podmieniałem co jakiś czas na każdy garnek, odmę rozebrałem i wyczyściłem, membrana odmy cała i ładnie guma-elastyczna, sprężynka tez ok, rurki całe bez dziur, wymieniłem w dolocie kolanko przy przepustnicy i krokowym-(zaworze regulacji biegu jałowego)-bo było nadpęknięte i byłem pewien , że lewe powietrze po przepływomierzu, a bezpośrednio przed przepustnicą i zaworem biegu jałowego może to powodowac-natomiast bez zmian(owszem guma i tak była do wymiany, ale pojawiła się nadzieja , że jak parcha takiego znalazłem i go usunę to problem rozstrzygnę), odłączałem przepływomierz i bez zmian, - nadal szarpie ;-/...ludzie piszą na forach o różnych rzeczach np. : Disa, lewe powietrze uszczelki kolektora ssącego, przepustnice itd.... na wolnych obrotach silnik nie faluje ani nic podobnego, to szarpanie występuje podczas jazdy w zakresie 1000-1400 obr/min jak dodaje gazu, jak auto stoi i pomału dodaje gazu to też nie skaczą obroty, nie przerywa - tak przynajmniej mi się wydaje, nie popierduje nie strzela, wiem , że jak zapłon miałby szwankowac to nie na luzie a podczas obciążenia, nie wiem co jeszcze może byc , że auto tak szarpie. Napisze jeszcze to , że od jakiego czasu (przynajmniej mi się tak zdaje) podczas dodawania gazu z okolic Disa, przepustnicy, kolektora ssącego wydobywa się dźwięk świstu i towarzyszącego mu przez chwilę takiego jakby "muuuu"....proszę o pomoc i porady... jazda z takim szarpaniem doprowadza do frustracji..(szkoda, że nie ma kogos co na chwilkę by dał podmienic kilka rzeczy ze sprawnego autka by wykluczyc na 100% pewne elementy(np jakiś czujnik itp ;-/ .Pozdrawiam wszystkich miłośników marki BMW...

Cześć, mam podobny problem. U mnie też czuć spadek mocy ale zauważyłem to dopiero niedawno.
Mój wątek: viewtopic.php?f=1&t=149352
Niestety na razie bez rozwiązania, w czwartek jadę na diagnostykę - może się czegoś dowiem.

Witaj, jakbyś czegoś się dowiedział to proszę daj znac co było...bo już mam dośc takiego wkurzania się i szukania diabelstwa, które chrzani całą sprawę poprawnej pracy silnika ;-/ .Pozdrawiam.

Witam ponownie, więc tak: dziś ruszyło mnie znów na to by zajrzec do autka i obejrzec to o czym tutaj : viewtopic.php?f=1&t=132230&p=1962125#p1962125 jest napisane i powiem szczerze, że odnalazłem jedną rzecz, która była niesprawna na zdjęciu w pierwszym planie w kolektorze ssącym jaki tutaj widzimy są 3 krócce. Jeden widac , że jest zaślepiony, drugi (ten wyżej widac, że jest podłączony do wężyka, a trzeci (tutaj akurat jest ani zaślepiony , ani podłączony), ale u mnie jest zaślepiony tylko, że troszkę inną gumką niż ta na foto tutaj. Wężyk u mnie prowadzi do kabiny pod nogi kierowcy i podłączony jest do takiej końcówki podobnej z wyglądu do jakby "Buzera". U mnie przy kolektorze ssącym od krócca był podłączony odcinek wężyka o dł ok 5cm i poprzez połączenie rurkowe z plastiku podłączone do wężyka idącego właśnie do kabiny(jak już wcześniej opisałem) . Co się okazało : okazało się, że ten 5cm wężyk łączący króciec kolektora ssącego z wężykiem idącym do kabiny był pomurszały, beznadziejny, totalnie nieszczelny i rozpadający się, spruchniały, lekko nachodzący/schodzący z krócca kolektora ssącego - więc nieszczelnośc. Wewnątrz niego jak go najrzałem po wymontowaniu znajdował się mały wciśnięty element jakby "mała tulejka z otworkiem centralnym" tak jakby to był jakiś ogranicznik-reduktor ssania powietrza do kolektora z kabiny. Wymieniłem ten 5cm wężyk na ciasno wchodzący i szczelny, a tulejkę jako, że nie podchodziła mi ciasno w nowy 5cmm wężyk umieściłem w kabinie w wężyku przy końcówce przypominającej "buzer" będącej po lewej stronie pod kierownicą. Bo jak tulejki nie było (bo na początku jej nie założyłem) to ssanie było słychac w kabinie. Powiedzcie mi drodzy użytkownicy do czego ten wężyk służy????
I czy jest takich krócców więcej oprócz tych 3 z czego 1 podłączony, a reszta zaślepiona??? bo wydaje mi się , że kawałek dalej też sa jakieś krócce..

Ten niby "buzer" to chyba czujnik temperatury....? A powiedzcie jeszcze jedno....czy czujnik temperatury zewnętrznej pod nadkolem ma cos wspólnego z praca silnika??? Czy tylko klimatyzacją i wskazaniem temperatury zewnętrznej dla informacji??