Witam.
Mam problem odnośnie mojej E46 2.0D 136 KM 98r.
Mianowicie zrobiło się troszkę chłodniej zaczynał ciężko i długo odpalać a jak się udało go odpalić makabryczna chmura białego dymu. Świece świeciły się około 2-3 sek. Od 2-3 dni przymrozek próba odpalenia bardzo długo i ciężko aż kontrolki od ABS i kontroli trakcji zaczęły się zapalać. Świece grzały się niby do 10 sek.
Dodatkowo na postoju czuć spaliny w aucie jak i poza nim, oraz silnik delikatnie nie równo pracuje... Jak się przejedzie kilka KM to wszystko fajnie cicho i spokojnie pracuje oraz odpala od strzała...
Pytanie moje co może być przyczyną i gdzie szukać ?

Kilka osób podpowiada mi iż może to być przekaźnik dogrzewania świec żarowych , świece żarowe , wtrysk któryś leje.
Z góry dziękuje za pomoc !
