Odswieze temat, u mnie żaluzje są caly czas otwarte, zawór przy chlodnicy "gruszka" jest sprawny, membrana trzyma podciśnienie, w wezyku podciśnienia brak

, idąc tym tropem uszkodzony jest elektrozawor lub wężyk gdzieś dalej... teraz tak się zastanawia czy jest sens bawic się w tropienie przyczyny jeśli nic źle go się w zasadzie nie dzieje, temperatura stoi w pionie jak trzeba, latem się nie przegrzewa, zimą temperaturę lapie szybko, jak na diesla, nie ma objawów niedogrzewania ani na autostradzie, nie ma też
klopotow z temp. w miescie. Co o tym sadzicie, jakie są wasze opinie na ten temat
pozdrawiam