Witam wszystkich
Mam 320i 150 KM 2.0l, LPG śmigam nią jakieś 1,5 miesiąca i o 4 tygodni męczę się z takimi problemami jak w temacie
nie znalazłem takiego tematu w którym była by zwarta odpowiedź na moje problemy
Zacznę może od początku
Normalnie cały dzień jeździłem (na klimie)bez najmniejszego problemu, ok 12 zgasiłem silnik po 10 minutach zapaliłem i trochę nim (samochodem, silnikiem) telepało, za bardzo tego nie odczułem bo od razu ruszyłem , jednak cała sytuacja pogarszała się z sekundy na sekundę i jak dojechałem do świateł to widać było wyraźnie że cale auto pracowało.
Zgasiłem odpaliłem i nic żadnej różnicy. Czy benzyna czy gaz. Teraz nie pamiętam czy na klimie czy nie, ale chyba na klimie.
Jak już wróciłem na chatę to po jakiś 2 godzinach auto pracowało normalnie, ale już bez klimy.
Następnego dnia autko mi gasło, zero mocy żeby nim ruszyć to musiałem z 2 tyś obrotów startować.
Jako że nie lobię mieć czegoś zwalonego w aucie od razu do mechanika a ten żeby na początek świece wymienić (pod kompem nic nie wyszło), jakieś stare Bosha wymieniłem na 4 elektrodowe za 280 zyla. No tydzień spokoju. Tylko że do wczoraj nie łączyłem tego z klimom i nie wiem czy przez ten czas jeździłem na klimie czy nie.
PO tygodniu autko traciło moc ale już nie gasło. Wszystko wygląda mniej więcej tak jak stoję na jałowym i wcisnę powiedzmy do połowy gaz to obroty gwałtownie spadają do 500 i dopiero niczym traktor powoli wbijają się na wysokie. Na biegu jak tak zrobię to gaśnie no bo za słaby, jak startuje z 1.5 2 tyś obrotów to jakoś ruszy troszki go szarpie jak się wspina w obrotach i przy 3.5 4 tys obrotów jest mocne przyduszenie i dalej jedzie jakby z większa mocą. ja przed tym przyduszeniem zmieniam bieg bo jak tak całym autem szarpie to się wszyscy na mnie patrzą jak na debila

a
od wczoraj łączę to z klimą bo startowałem z wł klimą i niestety brak mocy był od samego początku, z parkingu dojechałem pod blok bez klimy i było super a po 30 min jak startowałem dalej z klima to już tragedia. Tutaj jednak zagadka bo po wył klimy problem pozostaje. Nic się nie poprawia, dopiero jak autko postoi chwilkę to można powiedzieć że moc wraca ale to i tak nie to co powinno być.
teraz czy może umiecie mi pomóc w ustaleniu usterki
jest ktoś może z Łodzi i wie gdzie można podjechać pod kompa (z dobrymi programami) i sprawdzić czy wszystko gra.
