BMW Sport

Mam problem z falującymi obrotami w E46 323i sedan. Od jakiegoś czasu czy to na zimnym czy na ciepłym silniku obroty praktycznie cały czas falują, co jakiś czas ustają na moment i od nowa zaczyna się to samo... Zauważyłem że w momencie gdy jest ok i włącze światła lub cokolwiek innego, poprostu cokolwiek to odrazu obroty zaczynają skakać, obroty falują pomiędzy 300 a 800.

silnik krokowy do wymiany

to moze byc silnik krokowy. nalerzy go wyjac i wymyc w bezynie ekstrakcyjnej. jesli to nie pomoze to moze byc przeplywomierz

temat wałkowany 425231 razy. użyj następnym razem obcji "szukaj". sprawdz szczelność układu dolotoweg w szczególności gume idąca od przepływomierza czy nie ma pęknięc.

Panowie kolejny problem, wyciągnąłem przepustnice i krokowca, dokładnie przeczyściłem i wsadziłem spowrotem, sprawdziłem czy wszystko jest szczelne i wygląda na ok, odpalam i wszystko ok, silnik sobie pracuje, złapał temperature i nagle słyszę gdzieś pod maską mały stuk, coś jakby pyknięcie i silnik zaczął pracować bardzo nie równo, jakby nie na wszystkie gary, obroty zaczęły skakać od 1500 do 300 i zapalił się check engine i jakiś EML, co mam robić, panowie pomocy...

Do tego wszystkiego nie reaguje wogóle na pedał gazu, poprostu obroty skaczą i tyle, teraz postał po całym zajściu chwilkę i ponownie go odpaliłem, zmieniło się tylko to że pali już na wszystkie gary...

Zajrzyj jeszcze raz do przepustnicy i krokowca. Może coś się uwaliło.

Sprawdziłem wszystko jeszcze raz, wygląda jkby było naprawdę wszystko ok, odpalam i to samo, silnik sie dławi i nim rzuca, jest jeszcze jeden problem że śmierdzi teraz paliwem nie wiem czemu. Chciałem sobie pomóc, a wyszła lipa

hmmm... u mnie jak rypły cewki to też waliło benzyną bo nie wypalał jej no ale na gaz reagował

Wiem z doświadczenia (bo się troszkę bawiłem w swoim M50 w odpinanie czujników ) że jak odłączyłem czujnik położenia przepustnicy to auto u mnie nie reagowało na pedał gazu tzn. chodził tylko na wolnych obrotach jak dodałem gazu to się dławił i nie wchodził powyżej 1tys. obr.

Jest wiele opcji najlepiej pomogła by podpinka pod kompa

Osobiście najpierw posprawdzałbym cewki

a czy jest możliwe że coś się stało z przepustnicą? bo jak silnik pracuje to ona normalnie wariuje jak odłączyłem kostkę od przepływki i odpaliłem bunie to przez kilka sekund było w miare dobrze i zaczęło od nowa. No i cały czas świeci check engine i to nieszczęsne EML i kompletnie niewiem co to jest

Słuchaj skoro po odłączeniu przewodów od przepustnicy ona nadal sobie lata jak chce tzn że ci się coś uwaliło. Ona powinna chodzić z oporem bo jest przecież przez te sprężynki u dołu co się linkę zakłada trzymana i dopiero jak gazu dodasz to się otwiera. Może coś tam zeskoczyło.

Ale przy tej przepustnicy jest tylko możliwość podpięcia kostki od góry, jest przykręcona na dwóch śrubkach i ma czarną plastikową obudowe. Gdzie mam szukać tych sprężynek

Panowie proszę pomóżcie co mam robić, mieszkam za granicą w bardzo małym miasteczku i niechcę jechać do aso tutaj bo zedrą ze mnie skórę, a niema w pobliżu jakiegoś normalnego mechanika, który się na beciach zna. Muszę więc poradzić sobie sam, co mogę jeszcze zrobić?

[b]czupur01[/b pisałem ci już że masz jakby 2 przepustnice. Jedna od ASC a druga-ta właściwa od dodawania gazu itd... W tej pierwszej masz linkę na górze i kostkę a w tej drugiej linka jest na dole. Z resztą zobacz sam.
Nr 1 na tym obrazku to przepustnica od ASC
http://bmwfans.info/original/E39/Lim/52 ... ll-13_0409
A na tym masz tę właściwą.
http://bmwfans.info/original/E39/Lim/52 ... ll-13_0408
Teraz widzisz różnicę? Na pewno czyściłeś odpowiednią?

Na allegro.pl kupisz diaga jakiegoś do bmw za max 350 zł do takie diagnostyki, bedzie potrzebny ci jeszcze tylko komp, naj lepiej laptop i sam sie doweisz o co chodzi.

El-Tomaso rozebrałem wszystko jeszcze raz i złożyłem spowrotem, odłączyłem akumulator na jakiś czas bo ktoś mi powiedział że mam teraz auto w trybie awaryjnym i że jak tak zrobie to wszystko wróci do normy. Jedyne czego nie podpiąłem spowrotem to kostka od przepływomierza, podłączyłem akumulator, odpaliłem bunie i wszystko ok, silnik elegancko pracuje, nie dławi się i reaguje na gaz, jedyny problem jaki pozostał to to że nadal świeci check engine i EML oraz ta żółta kontrolka chyba od kontroli trakcji, taki trójkąt nad licznikiem kilometrów, i oczywiście nie jest podpięta kostka od przepływki. Co teraz??

ten trójkątcik od trakcji ci zgaśnie jeżeli ruszysz samochodem. Pod warunkiem że podłączyłeś kostkę pod ta pierwszą przepustnicę. To normalne. A co do check engine i EML... Masz gaz na linkę czy sterowany elektronicznie?

Gaz jest sterowany przez linke

czupur01, Sorry ale ci trochę zmotałem bo ja przyjąłem że to chodzi o E39 a nie E46. Sam nie wiem czemu. Sorki za te foty itd. EML to błąd czujnika położenia przepustnicy więc spróbuj zapalić betkę a następnie odłączyć krokowca. Jak zgaśnie motor podłącz z powrotem krokowca. Jeżeli kontrolka zgaśnie to oki a jak nie to musisz się gdzieś pod kompa doczłapać- nie ma rady.

Ok, więc poszedłem do auta i odpaiłem go i ku mojemu zdziwieniu EML się nie zapalił, natomiast check engine dalej świeci, czy to dlatego że przepływka jest odłączona??