Mam podobnie. Zaczęło się w zeszłym roku, pewnego dnia odpalam auto, jadę kawałek, dojeżdżam do świateł a tu obroty góra dół. Dobijają do 500 obr./min i do ok. 1000obr./min. ale nie gasł. Oddałem auto do mechanika, powiedział, że niby wszystko okay i nie faluje. Faktycznie jakby ustało. Czasami zdarzało się (tylko na ciepłym) po odpaleniu chwilę lekko poprzebierał ale za chwilę był spokój. Dzisiaj jadąc w trasie zauważyłem, że obroty na biegu jałowym są dziwnie wysoko. Od 1200 obr./min do nawet 1500 obr./min. Wyłączyłem silnik, włączyłem ponownie i spokój. Z kolei powrót i to co przed rokiem, huśtawka obrotów.

To chyba stała przypadłość M43TU...