BMW Sport

Panowie w końcu zmieniłem Regulator ciśnienia oleju przez innych nazywane odma lub separator oleju, i w końcu moja bunia przestała jesc olej a było to juz na granicy 1l na 1000km troche sporo heh. Gdy dobralem sie do tego okazało sie ze caly separator jest zapchany łącznie z rurkami, troche bylem zaskoczony tym ale po zmianie wszytko wrociło do normy, w końcu mam olej na miarce i w silniku, przejechałem juz 3tys i bunia nie wzięła ani grama oleju. Wiec jesli ktos ma problem ze znikaniem oleju w silniku to niech zacznie od zmiany separatora a nie odrazu naprawia cały silnik. Pozdrawiam

inni dobrze to nazywają

Z tym się nie zgodzę ponieważ w serwisie powiedzieli mi ze w silnikach benzynowych nazywa się to regulator ciśnienia oleju a w silnikach diesla odma, ale oba urządzenia praktycznie pełnią podobną rolę.

To cię wprowadzili w serwisie w błąd i wykazali się kompletnym brakiem wiedzy.

Dokładnie to urządzenie to separator, ale reguluje również ciśnienie w układzie korbowym.
ODMA to układ odpowietrzenia skrzyni korbowej i jest w każdym silniku, nie tylko w Dieslu.

Co do konieczności wymiany tego urządzenia to masz rację

siem - owa odma czy tez jak ja zwal nie reguluje cisnienia oleju bowiem nie ingeruje w uklad cisnienia te role spelnia pompa olejowa w silniku i caly uklad olejenia ktory jest obiegiem zamknietym - natomiast odma oprowadza powietrze tylko i wylacznie ze skrzyni korbowej i bez niej czy w przypadku jej niesprawnosci silnik bedzie chodzil -i tzw szlag go nie trafi -pzdr

szlag może nie trafi,ale jeżeli ciśnienie w skrzyni korbowej nie będzie wyrównywane to może wypchnąć uszczelniacze na wale i będzie przykro

witam, mam podobny problem z samochodem e46 2.2 170km M54 a mianowicie "żre" olej ile wlezie, podczas jazdy nie widze żeby kopcił ale jak odpale rano zimny motor to przez dosłownie 2 sekundy wywala biało-siwy gęsty obłok dymu jak by się palił, dym długo się unosi, ale już po 5 sekundach jest ok, leci normalna zdrowa para (no bo mamy temp około 0*C) zdjąłem przewód od owego separatora i sami zobaczcie


czy to może być powodem apetytu na olej?????? aż nie chce wiedzieć jak wygląda wnętrze tego separatora

oczywiście ,że tak

radziłbym też zerknąć na klawiaturę pod deklem

pod korkiem od wlewu oleju też mam taką musztarde nie wiem od czego się zrobiła, wcześniej tak nie miałem auto z dnia na dzień zaczelo pożerać olej i kopcić, już zaczołem się martwić że to uszczelka pod głowicą ale mam nadzieje że się myle

a jak olej na bagnecie?

Stawiam na UPG

Taki szlam powstaje najczęściej po zmieszaniu oleju i wody.
Jest to jakaś wskazówka, ale sam szlam o niczym nie przesądza.
Biały dym może świadczyć o spalaniu oleju więc nic dziwnego, że Ci go ubywało
- za duże ciśnienie w skrzyni korbowej.
Przy problemach z głowicą miałbyś z dużym prawdopodobieństwem problemy z temperaturą silnika, więc na razie spokojne.
Wyczyść to dobrze i zobacz jak będzie, najprawdopodobniej to wystarczy.

O spalaniu oleju swiadczy czarny dym a biały od płynu lub poprostu para z wydechu , przerabiałem to samo

na bagnecie olej normalny, bagnet też czysty

Ja bym zmienił olej i wyczyscił odme pojeżdzł i zobaczył co sie bedzie działo

wymień tą odmę bo stracisz uszczelniacze na wale

Nieprawda kolego, olej silnikowy daje w efekcie spalania biały dym,
dokładniej - jasnoszary.
Czarny dym jest efektem spalania zbyt bogatej mieszanki oleju ale napędowego - przy bardzo dużym obciążeniu silnika lub gdy wtryski leją a nie rozpylają ON.
Efekt gęstego, białego dymu doskonale jest widoczny za każdym autem z wyjechanym silnikiem, łącznie z zapachem przysmażanej gumy - to typowy objaw silnika który dokonał żywota, bierze olej i nadaje się do gruntownej reanimacji lub wymiany.
Kolega z problemem napisał:
"przez dosłownie 2 sekundy wywala biało-siwy gęsty obłok dymu jak by się palił, dym długo się unosi, ale już po 5 sekundach jest ok, leci normalna zdrowa para" (trafne spostrzeżenie - "dym długo się unosi", w odróżnieniu od pary która znika bardzo szybko).
dlatego mamy prawo a nawet obowiązek domniemać, że odróżnia dym od pary...

Jestem w trakcie zdejmowania kolektora ssącego, bo chce wymienić ten separator, bez zdjęcia dolotu nie ma bata żeby wyjąć separator. Narazie zdjolem z kolektora taką plastikową listwe która łączy od góry wszystkie kanały i w niej też jest pełno kitu w samochodzie po wymianie termostatu wyczyściłem korek z tego musztardowego nalotu i od tamtej pory nie robiło już żadnych nalotów na korku. Podejrzewam że tamten termostat był walnięty bo auto na nim słabo grzało i silnik mógł być nie dogrzany bo teraz po wymianie grzeje super. Tyle że odkryłem ten szlam w przewodach, ubytek oleju no i to chwilowe kopcenie po odpaleniu. No ale jak zaciąga szlam do kolektora to nic dziwnego że kopci nie wiem już sam co się dzieje wymienie ten separator, wyczyszcze wszystko i napisze czy pomogło czy nie

dodam że nie bardzo chce uwierzyć w uszczelkę pod głowicą bo autka nigdy nie przegrzałem, wskazówka zawsze była w pionie, nigdy nawet o 3mm się nie wychyliła, obym się nie mylił