BMW Sport

Kolega BUBU trochę namieszał bo on ma problem tylko przy uruchomieniu zimnego silnika i przez kilka sekund i to faktycznie ma związek z cisnieniem oleju, a większość tu ma typowy problem dla silnika N42 czyli (klekot,terkotanie lub cykanie) silnika na wolnych obrotach przez cały czas.

N42B18, u mnie wyglada to tak:
1. Nie
2. Nie
3. Nie
4. Tak
5. Tak

Moje pytanie brzmi czy delikatnie podnosząc obroty silnika owe stukanie zanika ???
Jeżeli tak to też masz problem z ciśnieniem oleju i też może być sytuacja taka że powyższy zawór (patrz schemat) zaciął się w pozycji otwartej co obniża ciśnienie oleju i powoduje klekot. rozgrzany czy zimny zmienia się gęstość oleju co ułatwia jego przepływ.
Pomyśl nad popychaczami zaworowymi bądź napinaczem jak u kolegi wyżej.
I nie ten hałas nie pochodzi od drążka zmiany biegów. Drążek drży bo silnik drży. U mnie nawet jeżeli mocno rzuca silnikiem drążek nie przenosi nadmiernych drżeń.

1.nie (na zimnym wali cały silnik przy rozgrzanym znacznie mniej)
2.tak delikatnie
3.tak
4.nie/nie
5.u mnie po chwili stania (silnik rozgrzany) najpierw jest cicho (akceptowalnie nie idealnie) potem przez chwile po klekocze wszystko trwa ok 20-30 sek potem jest git.

Ten zawór nie tylko odcina powrót oleju przy zgaszonym ale również stawia opór powrotowi oleju podczas pracy silnika jak jest otwarty na stałe zaniża ciśnienie ale nie na tyle żeby czujnik zareagował.

Powiedz jak masz na zimnym po dluzszym postoju. Ja swoja bunka nie jezdzilem przez zime i po pierwszym odpaleniu tak zagrzytalo przez chwile, az ciarki mnie przszly

ps. co powiedzial twoj mechanik, piszesz ze wizyta dopiero za jakis czas, jak dlugo tak mozna jezdzic w przypadku nieszczelnego zaworu w pompie? pzdr

Generalnie wystarczy kilka godzin i olej ścieknie do misy olejowej w nadmiernej ilości.
Problem może być potem nawet z utrzymaniem odpowiedniego stanu oleju. Chodzi o to że jak wymieniasz olej zalewasz nowym to ścieka do misy więcej niż powinno. Jak mechanik sprytny to po prostu wie ile powinno wejść ale jak pojedziesz do kołka to zaleje za mało bo będzie się bagnetem sugerował.
Ja na razie nie jeżdżę swoją ale u mnie wyglada to tak odpalam i daję pochodzić silnikowi do ruszenia się wskazówki od temp. w między czasie przez ok 30 sek wszytko woła o litość zawory napinacz itd.
potem cichnie jak dodam gazu i wydajność pompy olejowej wzrasta wszystko cichnie.
Dlatego zasugerowałem podniesienie obrotów o 1000 i sprawdzenie czy nie ucichnie jak ucichnie to prosta sprawa szukac w pompie bądź złym oleju. napinacz czy wadliwy popychacz powinien zacząć walić głośniej
Na razie zamówiłem graty i czekam jak z Niemiec przyjdą.

Panowie, opisywałem tutaj swój problem. Trochę mnie nie było, więc się zupdate'uję, bo cholera mnie już bierze.

Mechanik wymienił mi napinacz i nastawił rozrząd. Niestety silnik dalej stukał. Potem trop padł na nieszczęsny zawór oleju, został więc wymieniony. Niestety nie dałem rady sprawdzić, czy stukanie ucichło, bo potem zaczęły się cyrki. Odbieram samochód, a on nie pali na wszystkie cylindry, na kompie okazuje się, że jest missfire na cylindrach 2 i 3. Mechanik stwierdził, że trzeba wymienić cewki. Zostały wymienione, odbieram samochód, wszystko ok, następnego dnia rano wsiadam, odpalam, na zimnym silniku jakieś 3500 obrotów i od razu check engine. Odwożę samochód mechanikowi, ten zaczyna twierdzić, że to niskie napięcie w AKU. No cóż akumulator faktycznie stary, leci więc wymiana. Odbieram samochód, przejechałem nim 100m, znowu check engine. Panowie, objaw jest następujący, na luzie jak przegonię samochód do odcinki, to spadają obroty i nie pali na jeden cylinder. Co to do cholery może być??

Pozdrawiam!

Generalnie ja tu widzę problem z mechanikiem wg tego co piszesz

A został wymieniony ten zawór dolny w pompie olejowej ???

I jeszcze jedno pytanie robiłeś to w Raszynie.

Tak BUBU, robiłem to w Raszynie, więc mechanik najwyższych lotów. Kurcze, co tam może być?

Panowie, mam info od mechanika, że zmienił świece i cewki na ori BMW. Ponoć ma być już dobrze, jutro jadę odebrać samochód i dam znać. Może po prostu zbieg okoliczności i nowe świece, które też wymieniałem okazały się nie banglać z moim pojazdem.

Obys mial racje,faktycznie czasem tak sie zdarza w przypadku swiec. Powodzenia

Rufjan mam taką sugestię
Podczas zmiany napinacza rozrządu mogło się stać tak że delikatnie się przestawił i to może być przyczyną chocków klocków z twoim autkiem. Podobno zdarza to się rzadko ale jednak się zdarza.
Generalnie jeżeli wstawiałeś auto do mechanika i było git prócz stuków a teraz nagle tyle rzeczy sorry ale dla mnie jest to nie pojęte a całe życie podporządkowałem motoryzacji i z niejednym mechanikiem miałem do czynienia. Wszystkie auta naprawiałem sam a miałem ich do tej pory 8
Do BMKI się nie dotykam bo się na niej nie znam (wcześniej miałem E39 i też się do niej nie dotykałem). Za dużo tu zawiłości i błędy drogie a ja nie mam czasu na kształcenie się w jednym silniku bo za rok będę miał inny dlatego wolę zapłacić komuś kto się zna pod warunkiem że się zna. Jak dla mnie mechanik zrobił Cie w bambuko!!! Mam tylko nadzieję że nie świadomie:)
W znakomitej większości pojazdów samochodowych po odpaleniu możesz wyjąć całkowicie akumulator i nie powinno to wpłynąć na jego pracę !!! W Bmce nie sprawdzałem może być tak że komputer na to nie pozwoli ale teoretycznie akumulator służy tylko i wyłącznie do odpału i podtrzymania systemów gdy silnik nie pracuje. Moja sugestia jak z lekarzem zasięgnij innej opinnii

No dziś czekam na kontakt czy samochód jest już OK. Mam nadzieję, że wszystko będzie pięknie banglało. Bo jak nie... to naprawdę mocno się rozsierdzę... Będę informował na bieżąco .

No i wykrakane. Problem dalej występuje. Został na nowo nastawiony rozrząd, okazało się, że wszystko ok, sprawdzona kompresja - tam też wszystko ok. Padł pomysł na ten komputer, ale mi się w to nie chce wierzyć. To jest jakaś masakra. Ma ktoś może jakiś pomysł co to może być??

To samo było u mnie. Winny był rozrząd, tyle tylko,że mój mechanik był na tyle ogarnięty ,że elementy które wyglądały na wadliwe załatwił sobie na podmianę a nie jak Twój po prostu kupił za Twoja kasę.
Ostatni raz zasugeruję : jak nie chcesz wpakować kolejnych tysięcy w ten silnik a lubisz bardzo swoje auto to wywal ten szit spod maski. Natomiast jak chcesz wydawać tysiące (mniej więcej 3000-3500) to jedz do ASO a nie do "mechanika wysokich lotów" to pozbędziesz się problemu (przynajmniej na jakiś czas )

david, widzisz... obawiam się, że w tej chwili zmiana samochodu jest, jakby to powiedzieć, niemożliwa. I tak i tak muszę parę miesięcy się przemęczyć z tym pojazdem. A nawet jakbym chciał swapować, to co mogę tam wrzucić? Obawiam się, że większość silników pociągnie za sobą wymianę sprzęgła, dyfra, elektryki... dobrze mówię?

Konkretnie, bez teoretyzowania :
zmieniasz tą jedną wielką wadę fabryczną na m54b22 i zostaje Ci prawie wszystko , czyli sprzęgło, skrzynia , dyfer ,wał półosie itp , potrzebujesz w pełni kompletnego silnika (wszystko co przy silniku i co łączy silnik z resztą auta) z wiązką kompem ews + obudowa filtra powietrza. Do tego wydech. Cały taki zestaw można kupić za 3000-4000 a czasem taniej jak dobrze poszukasz i się potargujesz z uwagi na to ,że te motory są naprawdę tanie :
http://allegro.pl/m54-b22-28000-mil-200 ... 37161.html , http://allegro.pl/bmw-silnik-2-2-e46-e3 ... 60647.html
+ robota np. w groupeaie : http://www.groupeaie.pl/projekty.html projekt nr 9 to moje auto
i w granicach 5 tyś masz całkiem inne auto, które przestanie przysparzać problemów. Zostaje Ci jeszcze stary silnik który można sprzedać na części i odzyskać część pieniążków. Przerobiłem taki temat i wiem co mówię.

rufjan nie rozumie dlaczego cały czas szukasz przyczyn a ona juz dawno została napisana przez kolegę KOPIK i M-powermdc w tym temacie który zostawił auto w ASO BMW w Warszawie i wymienili mu oba vanosy a dokładnie zespól regulujący wałka rozrządu zaworów ssących oraz wydechowych, uszczelkę dekla zaworowego no i napinacz, czyli prawie wszystko to co jest na rysunku pierwszej strony tego tematu, po naprawie silnik podobno pracuje rewelacyjnie bez żadnego terkotania. Pisałem juz w innym temacie o tym gdzie pewnie to czytałeś ale widze że zero reakcji.

Może przycisnąć tych mechaników jak oni ten rozrząd ustawiają może tam leży przyczyna a ponadto tak jak już wspomniał ///david żeby "tacy fachowcy" nie mieli podstawowych podzespołów na podmiane to coś tu nie gra. Jak masz blisko i możesz podjechać do ASO to podjedź i zrób diagnozę komputerową podczas jazdy - musi coś wyjść.