BMW Sport

Nie wiem czy jest sens ale mogę powiedzieć na przykładzie mojego byłego m52b28- po odpięciu czujnika odpalił(jest jeden) i po podłączeniu nowego obroty falowały tak jak u Ciebie. Skasowałem adaptacje i nie poznałem samochodu...

Czyli jeśli na listwie nie ma 3'ec barów a regulator ciśnienia na filtrze działa jak trzeba to pompy nie trzeba wymieniać?

regulator na filtrze dziala tak ze wraz ze wzrostem obrotow a co za tym idzie podcisnienia w kolektorze ssacym zwieksza cisnienie paliwa do 3,5 bara, na wolnych ma byc okolo 3 a w czasie przyspieszania 3,5... Jeśli pompa bedzie slaba to po prostu bedzie gubic te wartości albo będa znaczne odchylenia od prawidłowych wartości

Hubertdo, a czy na kompie nie powinny wyskoczyć jakies błędy związane z tymi czujnikami ?? Bo u mnie nic związanego z silnikiem nie wychodzi, wszystko na czysto. Adaptacje robione były już 2 razy i no cóż... Bez efektów.
Powiem Ci, że mi to właśnie wyglada na czujnik. Ale czy jeśli poza tym falowaniem silnik pracuje w porządku to nie oznacza, że to jednak nie to czy jedno drugiego nie wyklucza ??

5oul, Leo, dzieki za wskazanie jakiegoś tropu, będę sprawdzał ciśnienie na listwie tak jak piszecie i dam znać jakie są wartości.

Dokładnie, jak piszesz. Normalnie jak działa poprawnie regulator to tak jest ale czasem nie działa jak należy. Jasne że to zależy od producenta i taki czasem jest problem. Ja w moim 325xi wymieniłem 2 razy pompe i okazało się że filtr daje ciała.

jeszcze zobacz jak zmienia się napięcie w układzie gdy załączasz klime. może prądowo jest coś nie tak czyli alternator/akumulator...

Proste pytanie - masz zmieniany intake na aftermarket?

Jesli tak to przeczysc MAF sensor powinno przejsc

Tutaj masz link na diy


http://www.youtube.com/watch?v=J8Kp8qyDIfU&noredirect=1

Nie zawsze pokazują się błędy.

Teraz żeby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy sprawdź przy odpiętych czujnikach lub przepływomierzu i spróbuj może zaraz po odłączeniu skasować adaptacje

No to też jest jakiś trop. Czy da się to zrobić którymś z testów na OBC ? Będzie to miarodajne czy trzeba to zmierzyć jakąś inną metodą ?


5oul, czy w takim razie wystarczy, że najpierw sprawdzę ciśnienie na listwie i jeśli będzie nie w porządku to dopiero sprawdzić pompę i ten rozdzielacz ? Czy od razu rozbebeszać wszystko i sprawdzać pompę i rozdzielacz. Chodzi o to czy sprawdzenie ciśnienia na listwie da pogląd na to czy coś jest nie tak.

Mf3st, nie mam nic zmieniane, wszystko fabryczne.

Tak jak pisał Leo, wystarczy że sprawdzisz ciśnienie na listwie i będziesz wiedział jak się ma sprawa. Jeśli ciśnienie będzie za niskie to wtedy będzie trzeba znaleźć przyczynę skąd ten problem.

Sprawdziłem dzisiaj na teście 9 w OBC napięcie alternatora i zaraz po włączeniu zimnego silnika pokazywało 13.7 V a chwilę później wahało się między 13.9 a 14.0.
Według mnie wartości prawidłowe także podejrzenia co do alternatora raczej odpadają
Sprawdzę jeszcze jutro na ciepłym silniku ale wątpię, żeby były jakieś różnice.

nie no to to odpada.

Ja osobiscie zaczal bym od przeczyszczenia tego sensora MAF, nic ci nie zaszkodzi

łoł dużo tego do ogarnięcia kazdy cos niby wie, a ja teraz śledzę i tropię , bo mam ten sam problem, zaczynam od vanosa, tylko ciężko dostać ten zestaw naprawczy;/

jak idzie, bd wiedział co robić

Ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć tyle, że regeneracja VANOS-a ( u mnie obydwu ) nijak ma się do falowania obrotów, przynajmniej u mnie. Gdyby nie to, że u mnie VANOS-y delikatnie hałasowały ale jeszcze spokojnie w normie to uznałbym bez wahania, że to pieniądze w błoto.

Fakt po regeneracji i wymianie uszczelniaczy auto minimalnie lepiej się zbiera ale na falowanie nie ma to żadnego wpływu bo jest tak jak było.

Dzisiaj odpiąłem jeszcze przepływkę no i efekt jest taki, że nie ma efektu... faluje zarówno na podpiętym przepływomierzu jak i na odpiętym różnic nie ma żadnych. Tylko teraz o czym to świadczy... ?? Macie jakieś pomysły ?

Co do pompy paliwa to ciśnienia jeszcze nie sprawdzałem ale dostałem informacje, że skoro auto wkręca się bez problemu to raczej i typowanie na pompę odpada.

Natomiast co do czujników wałków rozrządu to z tego samego źródła usłyszałem, że jeśli auto odpala bez problemu to i tutaj również najpewniej wszystko jest w porządku

Nie mniej jednak zamierzam sprawdzić obydwie te rzeczy w najbliższym czasie. Podzielę się doświadczeniami

Wg mnie to bzdury. Mówię Ci że miałem podobną akcje i samochód wkręcał się na obroty jak trzeba. Żadnych ubytków mocy nie zauważyłem, żadnych problemów z przyspieszeniem. Z "pięćset" rzeczy wymieniłem i okazało się że ciśnienie na listwie było za małe i problemem był regulator ciśnienia w filtrze paliwa.

To też jakaś bzdura. U mnie w obu silnikach był uszkodzony czujnik wydechowego wałka rozrządu i w obu przypadkach nie miałem najmniejszych problemów z odpaleniem. Problem z odpalaniem miałbyś gdyby czujnik wału korbowego miał userkę

Dzięki 5oul, za cenne wskazówki

Tak jak pisałem dostałem takie informacje ale zamierzam to sprawdzić tak jak inaczej. Powiedz mi jeszcze czy sprawdzenie ciśnienie na listwie można przeprowadzić tylko na włączonym zapłonie czy podczas pracy silnika ?? Może to głupie pytanie no ale niech będzie

Łukasz_P-wyczyść lepiej jeszcze raz krokowca i sprawdź czy jego przepustnica lekko się obraca. Nie zaszkodzi prysnąć jakiegoś środka smarującego np. oleju z ptfe w kierunku ułożyskowania ww przepustnicy. Tak w jeden koniec i obrócić w pionie żeby dobrze zaciekł, pokręcić w obie strony korpusem całego silniczka, tak żeby przepustnica "zaklekotała" o ograniczniki. Odczekać aż rozpuszczalnik ze środka smarującego odparuje i zrobić tak samo dla łożyska z drugiej strony.
Pryska się tam gdzie przechodzi powietrze przez regulowany otwór-tylko w kier. ośki przepustnicy(na tej ośce wewnątrz wisi caały obrotowy magnes).
Można też podkręcić śrubę reg. domknięcie przepustnicy o 1/4 obr., ale z tym lepiej uważać.
Adaptację to lepiej zrobić w sposób starodawny, tzn. wyłączyć wszystkie odbiorniki(łacznie z całkowitym wyłączeniem wentylatora nawiewu) odpalić, poczekać aż się dobrze nagrzeje(włączy wisco-czy co tam jest) i włączać kolejno wszystkie odbiorniki-"do bólu", światła, klimę. Troszkę podnieść obroty, pozwolić żeby spadły. Zgasić i odpalić i jazda w różnych warunkach. Przyśpieszyć na 1 biegu, tak od 1200 obr/min(żeby nie katować od 800obr) z pedałem w podłodze do odcięcia-wyhamować silnikiem. Tak ze 2-3 razy.
A jak bardzo falują obroty przy skręcaniu na postoju, to może wlać olej o niższej lepkości do wspomagania-w końcu ma się na zimę(żartuję).
Klima też nie zawsze startuje równomiernie. Szczególnie gdy wcześniej było coś kasowane, adaptowane programowo.
Nawet PC-et, gdy wgra się mu nową grę z wymagającą grafiką, czasem się na początku przytnie i później wszystko gra.
Pisząc to nie zauważyłem, że napisałeś Łukasz w międzyczasie. Wiem jedno, że po wszelkich zmianach i próbach kasowania i adaptacji w moim trzeba zrobić przynajmniej ponad 50-100km. W tym kilka hardkorowych zagrywek dla silnika i wreszcie się okazuje jak naprawdę pracuje.
P.S.
Nie neguję tego co napisali Inni.

Jak wspomniał Leo, na włączonym zapłonie powinieneś mieć około 3 barów ciśnienia na listwie. Na odpalonym silniku i wolnych obrotach też około 3 barów. Przy wciskaniu gazu do dechy powinno dochodzić do 3,5 bara.