BMW Sport

Yyy, ale przecież na jałowym fizycznie nie ma co turbiny rozpędzić do takich obrotów A co do czujnika MAP, to awaria powinna się pojawić na kompie, to raz, a dwa MAP i MAF się jakby duplikują, wartości z obu są porównywane i nawet jak jeden padnie, to silnik jako tako będzie chodzić.

ok. tylko co wywołuje takie przeładowywanie (co każe turbinie) wytwarzać ciśnienie przecież silnik pracuje na wolnych obrotach i wtedy turbiny nie ma co napędzać.

Widze ze kolega Grzesiek kumaty wiec napisze trochę więcej dla niego.

Jakiś czas temu przyjechali do mnie do domu handlarze chcieli odkupić moje bmw, mieli ze soba fachowca z serwisowym komputerem (nie wiem jaki) podobnież fachura tylko od bmw. Wszystko było ok , przejechali sie kawałek drogi i powiedział gosc ze nie ma takiego kopa jak powinna mieć ma taką sama 530d jak ta i ta nie ma mocy. Wróciliśmy i podpiął sie znowu komputerem do samochodu i jakieś 40-45 min analizował dane, nie za bardzo chciał powiedzieć coś więcej.
Stwierdził ze padła turbina, więc go wyśmiałem i powiedziałem żeby pojechali ale od tego czasu zaczeły dziać sie kłopoty. nadmiemiam że mam ja od 3 lat i nigdy mnie nie zawiodła.
I moje pytanie czy jest możliwe ze coś jest przestawione w sterowniku silnika po wizycie tych kupujących mały szczegół który ma wpływ na przeładowywanie turbiny?

od tamtej pory naprawiałem-sprawdzałem:

elektrozaworki 2 nowe(turbiny i egr)
wtryski regulowane
popmpa progowa nowa
turbina wyjmowana i zawieziona do zakładu gdzie naprawiaja turbiny -jest ok
wężyki podciśnienia sprawdzane 2-3 razy nowe w koncu założone

i wiele innych rzeczy nowych inne podmieniane z samochodów kolegów, juz nie mam pomysłów
na komputerze nie ma żadnych błędów, auto zapala na dotyk równo pracuje silnik chcąc dodać gazu czarna chmura za nim.
Wszystko opisałem na chłopski rozum.
Analizując parametry z silnika jest tak : turbina dmucha na maxa, przepływomierz stara sie zaniżyć mase powietrza a czujnik ciśniena w kolektorze woła wiecej powietrza. Dziura? Kiedys gdzieś czytałem ze kolektory pekaja w środku ale pewnie by słychac było.
Ale sie opisałem, moze ktoś pomoże.

pozdrawiam Sławek

1. z czego wynika, że dmucha na maxa? z MAP czy z MAF?
2. co pokazuje MAF?
3. co pokazuje MAP?


O tym nie słyszałem, ale faktycznie rozszczelnienie dolotu za przepływką mogłoby powodować, że MAF pokazuje więcej niż MAP. Wypadałoby w tym wypadku odłączyć MAP - zachowanie turbiny powinno wrócić do normy, a silnik osłabnąć... teoretycznie

I z drugiej strony czarna chmura sugeruje, że silnik dostaje więcej ropy niż powietrza, czyli wcale turbina nie dmucha tyle ile komputer odczytuje. Któryś czujnik przekłamuje albo powietrza gdzieś ucieka.

Wypnij wtyczkę od MAP sensor (czujnik doładowania turbiny za kolektorem ssącym).
Dasz radę wkładając rękę za kolektor... wyczujesz wtyczkę... odepnij ją i się przejedź...
Napisz czy dalej przeładowuje Ci turbina i jak auto się zachowuje.

PS: też tak miałem jak czujnik MAP sensor zapomniałem podłączyć po demontażu i czyszczeniu kolektora.
Auto muuuuł, ekonomizer na ponad 20l zawsze przy delikatnym dodaniu gazu i czarna chmura dymu za autem...

Wypinam wtyczkę od czujnika doładowania ( z tyłu kolektora) i ciśnienie spada, sztanga chodzi płynnie wtedy autem moge jezdzić nawet i na koniec swiata ale powoli bez żadnej szałowej mocy.

Auto nie przeładowuje, pokazuje sie normalne zużycie paliwa na ekonomizerze a tak ciągle pokazywało 20 litr, nic nie kopci z ruru, dodając gazu silnik płynnie równo sie wkręca a jak tylko podepnę czujnik wszystko sie psuje
Wiadomo nie przyspiesza ale daje sie jechać,
wszystko wskazuje na czujnik ale podmieniałem na inny i nie ma poprawy.

To po kabelkach do kompa idź. Może gdzieś przetarty przewód jest albo coś.

Chwileczkę, ale co pokazuje INPA (albo DIS) jeśli chodzi o ciśnienie doładowania? Bo z tego co widzę, to połączenie z czujnikiem jest OK, skoro odpięcie daje zmianę. Ja tu widzę w takim razie 2 opcje:
1. uwalony czujnik (skąd kolega miał ten na podmianę? Na 100% był sprawny?)
2. nieszczelny dolot

Cześć,
podepnę się pod ten temat, bo właśnie mam problem z ciśnieniem w turbo.

Czy możecie polecić jakiegoś sprawdzonego i dobrego elektronika samochodowego, który potrafi wykonać pełną diagnostykę, konkretnie chodzi o wtryski i turbo, ale także moduł świec i sterownik turbiny we Wrocławiu i okolicach?


Pozdrawiam Rafał

Witam!

wczoraj założyłem nowy czujnik doładowania (ten w kolektorze z tyłu), jest tylko ten jeden i żadnej poprawy.

Silnik zapala wszystko dobrze do momentu gdy chcę dodać gazu wtedy przeładowanie turbiny.

Zastanawia mnie jedna rzecz,ten czujnik w kolektorze powinien reagować na ciśnienie które wytwarza turbo ,
po wyjęciu go z kolektora z tej dziurki dmucha powietrze mocno a czujnik tego nie widzi? Kable elektryczne sprawdzone kilka razy i są dobre.

Czujnik doładowania pokazuje takie parametry
po wyjęciu na zewnątrz 995-996 (ciśnienie atmosferyczne)
po włożeniu do kolektora 1003 (milibary chyba w takiej jednostce pokazuje jak podejrzałem mechanika) na zapalonym silniku na wolnych obrotach ale to jest w normie może sie różnić ok 20-25.

Ale juz turbina dmucha słychać to w rurze wydechowej i dodając gazu nastepuje przeładowanie , przepływomierz powietrza stara sie zmniejszyć dawkę powietrza a czujnik doładowania pokazuje za mało.
Opisałem to własnymi słowami tak jak to widziałem wczoraj razem naprawiałem z mechanikiem przez chwile i pokazywał mi co sie dzieje, jęśli coś źle opisałem to soorki.
Jeśli ktoś miał podobny problem prosze o porady.

Sławek

Szukaj problemu w czujnikach, bo w dieslu nie ma możliwości dławienia ilości powietrza, więc dodaje Ci większą dawkę paliwa poprzez złe odczyty. Jeszcze może spróbuj DIS'em wgrać nowy soft, może jakiś problem powstał, a to pozwoli aby nowe mapy sterowały dawkami.

kajetan1976, ale co pokazuje MAP (w INPA) kiedy dochodzi do przeładowania? To właśnie on pokazuje Ci za wysokie ciśnienie, czy też wnioskujesz to przeładowanie z innych objawów?

Koledzy odebrałem dzis samochód od mechanika auto nie ma przeładowanie turbiny mozna normalnie jeździć ale jest bez mocy, tak mi sie wydaje że mało dymaniczne trzeba naprawdę dodać gazu do dechy żeby sie zbierało.
Nie wiem co było popsute nie chcieli mi powiedzieć żadnej części nie włożyli nowej czy używanej do samochodu.

Wydaje mi sie ze pokręcili cięgłem od grzyba przy turbinie i tyle.
Zauważyłem że nie robi sie ciśnienie w tym wężu gumowym co wychodzi z turbiny, mój ojciec dodawał gazu na postoju a ten wąż gumowy jest flak nawet troszkę nie twardnieje czy tak jest normalnie? Moim zdaniem nie.

CZyzby turbina do wymiany?
Sławek

Jak jest flak, to masz teraz wolnossącego diesla... Ja bym zażądał odpowiedzi, co zostało zrobione w samochodzie (w końcu to Twój samochód i masz prawo wiedzieć, co Ci z nim robią!), albo przywrócenia stanu poprzedniego! Może właśnie zrobili jak piszesz, albo vacu odpięli i tyle Popatrz, czy grucha pracuje, ale zdecydowanie teraz nie masz doładowania! Nie sprawdziłeś odczytów MAP podczas przeładowania, jak wcześniej pisałem? Ciągle mam wrażenie, że gdzieś Ci to ciśnienie ucieka, ale za przepływką...

Nikt nie chce mi powiedzieć w tym zakładzie co zostało zrobione TAJEMNICA !!!!!

Chciałem żeby mi pokazali jakie parametry są na komputerze też nie mogę widzieć, dociera do mnie powoli że ludzi cyckaja ale z kasy a na autach jak sie uda to sie uda.

Postaram sie coś więcej ustalić i napisać. dzięki za pomoc.
Sławek

Ehhh, dlatego wolę sam, albo do kogoś zaufanego dać... A z której części kraju jesteś?

to za co płaciłeś??

Właśnie to samo mi pytanie do głowy przychodzi Już to dziś pisałem w innym temacie: paranoja i chory kraj

Przyjechałem do warsztatu z przeładowywaniem turbiny, nie można było wcale jeździć. Naprawiali 3 tyg. nie bardzo (moim zdaniem) wiedzieli od czego takie przeładowanie występowało.
NP:
podmieniany komputer silnika, wyjmowane turbo dla sprawdzenia geometrii, nowe wężyki podciśnienia, nowy czujnik podciśnienia w kolektorze, przepływomierz i wiele innych rzeczy podmieniali ale nie pomagało.
AZ się okazało ze jest dobrze coś naprawili (podmienione piny w komputerze? tak mi powiedział mechanik przez telefon ) i nie ma przeładowania za to zapłaciłem bo z taka usterka przyjechałem.

Ale auto nie jest takie dynamiczne jak kiedyś było, jeździ 150-180 klm/h ale rozpędza się długo ociężale.
Sprawdziłem czy w wężu od turbiny robi się ciśnienie , wcale nic a nic.
moim zdaniem przesterowali cięgno od gruszki przy turbinie i tyle.

Nie mam komputera aktualnie , chciałbym zrobić odczyty silnika podczas jazdy.
Jestem z okolic Radomia, jest to moja pierwsza awaria bmw i do tego pechowa.

pozdrawiam Sławek