karolok napisał(a):
Rozumiem że swap hamulców robiłeś dawno, tak jak piszesz. A problem z krzywieniem zaobserwowałeś dopiero teraz? Robiłeś w między czasie wymianę klocków, tarcz albo coś w zawieszeniu?? Coś co mogło to spowodować??
Tak dawno, jak jeszcze autem jeździł mój brat, wcześniej też tarcze po jakimś czasie się gieły ale nie po tak krótkim i nie biła kierownica bez hamowania . . . Zawieszenie w tym aucie jest wymienione kompletne ok 10tys km temu od najmniejszych gum, tulejek aż po amory i sprężyny.
karolok napisał(a):
Tak jak mówię, drży mi kierownica przy prędkości 90-110km/h ale też nie zawsze. Jakoś nie mogę odgarnąć reguły czemu raz drży a raz nie....
Mam dokładnie tak samo, czasami jest idealnie a czasami kierownica podczas jazdy 110km/h drży mocno.
karolok napisał(a):
Dodatkowo podczas hamowania, drży tak że ciężko utrzymać, ale to też nie przy każdym hamowaniu... jednak tutaj udało mi się zaobserwować że, znacznie mocniej drży mi podczas hamowania gdy tarcza jest rozgrzana. Bo podczas pierwszego hamowania, albo po jechaniu naprawdę długiego odcinka prostą drogą bez hamowania (tak że tarcza się wystudzi ) to jest jeszcze znośnie. Ale jak już tarcza złapie temperatury to jest no tragedia.
Z tym również się zgodzę, jak hebel się nagrzeje to jest masakra . . . U siebie zauważyłem jeszcze jedno- jak zahamuje mocniej, tak na prawdę mocniej wcisne pedał hamulca to kierownica wydaje się nie machac, jak możesz to weź zobacz czy masz tak samo. Ze 120 do 80 przyhamuj mocniej ale nie, że pedał w podłogę tylko po prostu mocniej niż normalnie i zobacz czy tez będzei tak kiera latała.
karolok napisał(a):
W głównym wątku o hamulcach na tym forum, ludzi przekonali mnie że to nie może być wina samych tarcz. Bo przecież tak samo robią tarcze 325 i mniejsze średnice, a z mniejszymi nie ma takiego problemu.
No tak bo 325 ma większą średnicę a dalej jest cienka i to powoduję, że może dlatego jest bardziej podatna na wyginanie się. Mniejszą tarczę z mniejszą średnicą analogicznie trudniej chyba skrzywić ?
karolok napisał(a):
I jak sprawdzali Ci zaciski w tym serwisie hamulców?
Nie widziałem tego oddałem auto i poszedłem załatwiać sprawy firmowe w mieście. Sprawdzał czy nigdzie nie jest tłoczek zapieczony i czy dobrze chodzi wszystko, później odchyły w hamowaniu na ścieżce diagnostycznej niby wszystko okej.
Mierzyłeś czujnikiem zegarowym bicie tarczy ?
Bo dla mnie jeden koleś mierzył w tych nowych niedawno to pokazywało 0.03 czyli teoretycznie nie powinno tak bić bo to w normie . . .
Dodam jeszcze, że wcześniejsze tarcze zanim wymieniłem na obecne to przetoczyłem zobaczyć czy to coś da to koleśdwa razy przetaczał a bicie było dalej !