BMW Sport

Panowie,

dzięki za wszystkie odpowiedzi;)
Faktycznie teraz widzę, że problemu do martwiń brak hehe no może poza, wysokim śniegiem pod blokiem, i z racji leciutkiej dupci, problemów z wjeżdżaniem i wyjeżdzżaniem;) ale znalazłem niedaleko inne miejsce parkingowe z któego da się ruszyć<Lol2>:)


Pozdrawiam

mikus1987,

specjalnie ostatnio obserwowalem swoje kontrolki - jak jest -20 to sie kontrolki po nocy zaswieca na chwilke, jak bylo -5 to kontrolki po nocy sie nie zapalily. Zaznaczam ze mam nowy (2 miesieczny) akumulator BOSCH S5 74 Ah 750 A

Sam piszesz że przy sprawym aku kontrolki się nie świecą... Aku może być sprawny ale mieć walnięty prąd rozruchu. Dośc dobrze odczułem powolną smierć mojego nawet nie 2 letniego aku... Po kupnie nowego ostatnio przy - 23 w nocy zapalałem auto które stało juz ponad 24h i żadna lampeczka mi sie nie zaświeciła. Idąc dalej nie porównuj odpalania diesla do benzyniaka który potrzebuje(diesel) dużo więcej Amp i który w e46 320d wg. katalogu powinien wynośić conajmniej 800A

emstar, akurat wiem ile potrzebuje pradu silnik diesla bo sam jezdzilem dieselm w e36 przez 5 lat .... 6 swiec, rozrusznik i mroz -25 robil swoje

Wczoraj rano wymieniłem aku BMW, które siedziało od nowości, na BOSCH Silver 80Ah 720A i problem zapalających się kontrolek ABS/DSC zniknął.
Dodam jeszcze, że rozrusznik szybciej kręci i autko ładniej pali.

Odgrzeje kotleta ponieważ i u mnie wystąpił ten problem.
W grudniu pojechałem do gosci od aku i elektryki - sprawdzili miałem 10letni Aku orginał - prąd spadał przy rozruchu do 8v.
Kupiłem wiec nowy - Banner 80Ah i chyba z 700A rozruchu (ponoc takie idą na pierwszy montaz do BMW i audi)
Jakiez było moje zdziwienie jak na drugi dzien rano przy odpalaniu zaswieciły sie kontrolki
Popołudniu sprawdziłem na tescie 9 napiecie i miałem 12,2 a przy rozruchu 9,6
Podładowałem aku - 10H
Przy odpaleniu ok ale popołudniu jak wracałem z pracy (11km) juz sie zaswieciły kontrolki
Pojechałem pare dni pozniej do gosci - sprawdzili - ładowanie na swiatach 14,0-14,1 ale aku do doładowania.
W sumie ładowałem jeszcze raz 12h i znowu sytuacja sie powtórzyła pierwsze odpalenie ok - pozniej popoludniu - kontrolki.
Dzis sie wkurzyłem i zawiozłem im bunie na cały dzien, sprawdzili i niby jest wszysko ok aku dobry poładowali tylko, spawdzili systemy i niby - prąd ucieka tylko 0,04 - powiedzieli ze to jest ok???
Panowie co to moze być? Czy to mozliwe ze to przez to ze robie krótkie odcinki - 11km w jedną strone i przerwa?
Czy mam zawiezc bunie do innego elektryka?

Martines_Lesz, chyba nie masz problemow w zyciu ..... zimno robi swoje, akus sie oslabia - przyjdzie cieplejsze powietrze to i kontrolki Ci nie beda migac. 11km to zaden dystans by bateria sie doladowala.

Hmmm moja żona tez mówi ze szukam dziury w całym tylko ja lubie jak jest wszystko oki.
No ale kurde mam nowy aku i nie chce sytuacji ze za np 0,5 roku sie okaże ze aku był cały czas niedoładowany i sie zasiarczył i znowu musze kupic nowy

Mi się te kontrolki nie zapalają przy odpalaniu. Ale jakby się zapalały czy to jest powód do wywalania kasy na nowe aku? Jeśli zawsze auto odpala to czy warto?

Zgadzam się z kolegą. W moim przypadku też był 9letni ori aku (320d, 2001r). Kiedy przychodził okres zimowy zapalały mi się kontrolki, robiło się cieplej nic się nie paliło.
Najważniejsze, że przy mrozach rzędu -20C auto odpalało.