podejdź do wlewu paliwa, otwórz tylne drzwi, pociąg mocno ręką za siedzisko tylnej kanapy i wyciągnij je, tam bodajże na śrubach będą zakręcone 2 zaślepki, odkręć tą bliżej ciebie i twoim oczom ukaże się widok pompy paliwa, kręcisz takim pierścieniem który ją trzyma (może się przydać jakiś mały młotek i śrubokręt) i jak odkręcisz BRAVO jesteś w zbiorniku. Teraz wężyk i SMACZNEGO! Pamiętaj że bak ma jakby 2 komory i obdiwie muszą być puste.
Ja sobie kiedyś wlałem pół baku i to shell V-Power

Ani myślałem cokolwiek dolewać, mixole trelemorele... Oczywiście nawet kluczyka nie przekręciłem.
Dziwi mnie troche że ROGER-NYSA ma takie zdanie jakie wyraził, znam troche ludzi którzy tak robili ale w renault kangoo peżocie srdt i innych żęchach ale nie w 320d na CR

Znam też 2 przypadki gdzie dolewka nie pomogła i autko wróciło już na lawecie, coś chyba nie "pykła" ta cudowna metoda...