Ciszę się, żę auto teraz pracuję wzorowo 

Zostawiam małą instrukcję na temat dokręcania świec:
Aby zamontować nowe świece bez pomocy klucza dynamometrycznego, należy dokręcić kluczem do świec od 1/2 do 2/3 obrotu. Jeżeli posiadamy klucz to od 25 do 35Nm siła dokręcenia dla świec z gwintem M14 i podkładką (nie dotyczy świec o uszczelnieniu stożkowym bez podkładki). Dla głowic aluminiowych siła dokręcenia wynosi od 25-30Nm. Ja dokrecam ~28Nm np BOSCH-a.
Do fachowego montażu świecy zapłonowej konieczny jest klucz dynamometryczny. Ponieważ sami fachowcy warsztatowi nie są w stanie dokładnie ocenić momentu dokręcenia.
Wynika to  z tego, że moment dokręcenia oblicza się na podstawie dwóch wielkości, które wzajemnie mnoży się: siły, która działa w danym punkcie obrotu oraz długości dźwigni.
Większość awarii świec zapłonowych spowodowanych jest błędnym momentem dokręcenia. Jeśli moment dokręcenia wybierze się za mały, może nastąpić utrata sprężenia i przegrzanie. Możliwe jest również pęknięcie izolatora lub elektrody środkowej na skutek drgań.
Jeśli moment dokręcenia wybierze się za duży, może dojść do zerwania świecy zapłonowej. Także korpus nie będzie mógł się rozciągnąć ani przekręcić. Strefy odpływu ciepła będą zakłócone, istnieje niebezpieczeństwo przegrzania i stopienia elektrod aż do uszkodzenia silnika. Najczęściej obraca się porcelana w korpusie świecy. W 99% przypadków jeśli mamy z tym do czynienia to świece były zbyt mocno dokręcane.
Używaną świecę dokręca się od 1/12 do 1/8 obrotu czyli od 30 do 45 stopni.