Czarny_simr napisał(a):
Dlaczego nie chcesz chociaż w połowie przyznać komuś innemu racji?
Ponieważ w tym przypadku w moim przekonaniu tej racji tam nie ma.
Wyrażam swój pogląd, oparty na wiedzy którą zdobyłem walcząc z m40stką. Czytałem i polskie fora i zagraniczne, rozmawiałem z ludźmi którzy się tym zajmują.
Rozmawiałem z użytkownikami którzy leją i taki i taki i mam spekrtum na podstawie którego mogę wywnioskować komu co się przytrafia a komu nie i dlaczego.
Jasne że na forach są osoby które piszą 'mam 10w40 i jest ok'. Tylko że w większości nawet nie wiedzą że nie jest ok ani nigdy nie było ok. Ja robiłem szereg różnych głupich testów żeby dojść do tego że jest ok.
To że ktoś coś pisze nie znaczy że ma racje. Tak samo i ci którzy są uparci przy pełnym syntetyku tak samo i ci którzy leją półsyntetyk do m40. Fakt faktem różne zdania należy zweryfikować, oprzeć na jakiejś statystyce i wyciągnąć własne wnioski.
Ja zanim napisałem swoje wywody o m40 dowiedziałem się praktycznie wszystkiego o tym silniku, jego wszystkie słabe i mocne strony i na podstawie tej wiedzy wiem że 'lepiej dolewać niż lać gęstrzy'.
Nie dlatego bronię swojego zdania żeby coś na siłe udowodnić, tylko chcę oszczędzić wielu młodym chłopakom którzy kupują sobie wymarzone bmw, mają m40, niepotrzebnych wydatków i rozczarowań.
Rozmawiając z różnymi mechanikami dostałem wiele opinii, 'pan heniek z garażu' twierdzi: 150 tyś?!! lać minerał, pan z warsztatu przy drodze - '10w40 to dobry olej i wlać markowy. Wiedza oparta na ogólnej opinii bez przemyślenia i zbadania zjawiska. Do poloneza może i tak, ale do m40 nie. Ci którzy widać było że myślą i znali się na m40, każdy powiedział - dół jest niezniszczalny - bardzo bardzo żadko m40 wymaga remontu dołu i dlatego robić głowice, lać syntetyk i dbać żeby tam nie było syfu - jak bierze olej wymieniać gumki a nie zwalać wine na pierścienie. Oczywiście istnieje wąski procent że są to rzeczywiście pierścienie albo jakieś poważne rzeczy, ale statystycznie rzecz ujmując - znikoma szansa.
Czy to m40 czy to v12 to bez znaczenia. Liczy się stan w jakim jest i jak ktoś dbał. Wszystko się zużywa podczas normalnej eksploatacji. Zadbane m40 latają po 500 tyś. i nic nie wskazuje na to że zdechną. Jeżdżone na syntetyku - jescze na pierwszym wałku! Tak więc 230 tyś to nawet nie jest półmetek.