yoshimura01 napisał(a):
Katalizator to cichy zabójca naszych dmuchawek. Już wiele razy o tym pisałem... i napiszę jeszcze raz! Katy mają żywotność ok 80-90tys km, po tym przebiegu są MARTWE. Pod wpływem silnych zmiennych obciążeń termicznych, monolit katalizatora może w obudowie poluzować się popękać i utrudniać swobodny przepływ spalin. Skutkiem tego jest powstawanie nadmiernie wysokiego przeciwciśnienia spalin prowadzącego do spadku mocy silnika. DODATKOWO --> odrywający się monolit może "podróżować" i wpadać do muszli turbiny przez co może zasiać niezłe spustoszenie na wirniku turbiny.
Zaślepienie zaworu AGR/EGR daje jedynie głośne działanie silnika i nic poza tym... wcześniej pisałem o tym że jest to mega fajny zabieg poprawiający przyspieszenie itd i za te bzdury serdecznie żałuję!!!... po czasie ok 5 miesięcy z zaślepionym AGR i po ponownym podpięciu zauważyłem nieporównywalną różnicę. Z podłączoną recyrkulacją silnik "wstaje" dużo wcześniej, czuć że jedzie pełną mocą! Do tego pracuje ciszej, aksamitniej, delikatniej i spalanie utrzymuje się w 8,2L/100. Niestety nie zgadzam się z opinią że odłączenie recyrkulacji spalin daje lepsze osiągi. Poniżej błąd, który wywalał przy zaślepionym AGR - za duża dawka na skok co objawiało się przechodzeniem motoru w tryb pracy awaryjnej.
DIS:
INPA:
Pozdrawiam! Łukasz
Witam wszystkich forumowiczów.
Mam podobny problem co nie którzy tutaj.
Generalnie wymieniłem przepływke+adaptacja, elektrozawory, wszystkie wężyki podciśnienia oraz przeciściłem ERG + kolektor ssący wraz z czujnikiem. Turbina po regeneracji 30 tyś. temu. Zdecydowałem że wybiorę się na hamownie. Byłem wczoraj na hamowni w Poznaniu i spec powiedział tak
8 na 10 powodów kiedy jest spadek mocy to wężyki podcisnienia lub zbiornik podcisnienia.
Doradził mi dwie rzeczy. Zakupić za 50 zł miernik podciśnienia i sprawdzić
PRZED zbiornikiem podcisnienia parametry ssące, które powinny oscylować pomiędzy 0,75 a 0,95 bara VACUM.
Jeśli będzie ok. to podążasz drogą przewodów i sprawdzasz na jakim poziomie utrzymuje się podciśnienie za zbiornikiem podcisnienia, elektrozaworów itd.
Jeśli wszystko jest ok z podciśnieniem, to druga rada brzmiała tak : Zdarza się ze po regeneracji turbiny nie jest wyregulowana "śrubka" (nie wiem jak to fachowo nazwać) która znajduje się pod gruszką turbiny-Cyngiel powinien dochodzić do samej gruszki.
Dajcie znać jeśli pomogło.
Ja zabieram się na likend, bo czekam za miernikiem podciśnienia.
Pozdro