BMW Sport

A w 320d 136km też ma prawo świszczeć? Bo z tego co się dowiadywałem u mechanika to mówił, że może to być nawet dziura w tłumiku... Ale według mnie to najlepiej na kompa pojechać nie wielki koszt a powinno coś pokazać...

Czy ma prawo?? Jest turbina to jest świst.

Kwestia jak jest on głośny - było wałkowane 1 mln razy.

Pozatym sam świst nie jest wyznacznikiem kondycji turbiny.

Z tych filmików co obejrzałem wynika, że u mnie wszystko w porządku. było milion i będzie jeszcze milion bo tego najbardziej się ludzie obawiają...

Panowie a co jak świszcze z rury wydechowej na biegu jałowym? (czy może być takie coś, że turbina ma podwyższone obroty i dlatego taki świst z rury)

Nie ejstem pewny,czy w dobrym temacie piszę,nie chcę zakładać nowego.
W mojej 318d 85 KW z 2002 wczoraj zauważyłem problem z przyspieszaniem.W czasie jazdy na 5 biegu,przy ok.160 km/h auto przestało przyspieszać,obroty też nie rosły.Odjęcie i ponowne dodanie gazu przełamało tę "barierę"Przetestowałem to w czasie jazdy jeszcze ze dwa razy i problem pojawiał się ponownie,tym razem przy ok.140 km/h.
Co to jest?
A właściwie,wybrać we Wrocławiu Jetronic czy Stando?

Witam Panów. Jestem nowy na tym forum ale wątek myślę ze podobny. Posiadm BMW E46 touring silnik M47N. Mam problem z olejem w dolocie. Wymieniłem odmę na nową z wkładem plasitkowym. Odpowietrzanie skrzyni korbowej działa jak należy (na zapalonym silniku leci dym z tej waskiej rurki łączacej sie z dolotem). Problem mam taki ze poci mi się nadmiernie połaczenie turbo z tą plastikową rura od filtra powietrza.Olej ścieka po sprężarce klimy na dolną osłone, belkę i magiel (podobnie jak u kolegi na zdjęciu). Zastosowałem już opaskę zaciskową aby ten gumowy oring ciaśniej siedział. Przeciek chyba wyeliminowany, polatam trochę i zweryfikuję. Pytanie moje ile ma być tego oleju z tej odmy? Turbo na 100% sprawne. "Olej" pojawia się nad turbo w miejsu łaczenia dolotu z odpowietrzaniem. Po odkręceniu kolanka gumowego przed zaworem EGR widać ze jest tam olej. Zawór EGR ma jeszcze znośny nagar. Oleju nie ubywa znacząco 1L na 15tyś km. Przebieg auta 217tys. Silnik zimą przy -30 odpala na dotyk. Na zimnym silniku słychac pomruki turbo jak na filmiku + praca silnika "cykjąca" jak w VW 1.9 tdi. Ale to tylko przez max 5 min. Zapala mi się zółta kontrolka oleju. Olej zalany tydzień temu Castrol sport 0W40, wymiana wszystkich filtrów. Auto nie kopci zbyt mocno. Jak raz docisne do podłogi pedał gazu to tylko jeden piard czarno siwym dymem a potem już moge deptać do oporu i jest czysto.

"
Tytuł: Re: [E46] Czy to padająca turbina ? Odpowiedz z cytatem
Panowie a co jak świszcze z rury wydechowej na biegu jałowym? (czy może być takie coś, że turbina ma podwyższone obroty i dlatego taki świst z rury)"

Przylaczam sie do pytania, u mnie z tlumika na wolnych obrotach slychac jakby ktos cicho gwizdał

Ktoś odpowie na moje pytanie ??

OK to może ja dorzucę swoje 5 groszy.
Przeczytałem wszystkie wasze odpowiedzi ii zaczynam się zastanawiać czy mój zakup zregenerowanej turbiny miał w ogóle sens;/
gwizd mojej turbiny był wyraźny , strasznie mnie to irytowało. Do tego mam wrażenie ,że w samochodzie brakuje trochę mocy. Mogę się mylić bo wcześniej jeździłem benzynami a to jest mój 1 diesel.
W każdym bądź razie na dniach wymienię turbinę i napisze Wam czy jest jakakolwiek różnica czy to słyszalności turbiny czy różnicy w mocy....
Pozdro

..No więc tak jak obiecałem tak słowa dotrzymuje. Moje auto jest właśnie po zabiegu wymiany turbiny na zregenerowaną. Powód był głównie jeden - moja turbina gwizdała i to dość głośno. Generalnie mocy jej nie brakowało choć starałem się jej nie cisnąc bo po 1 wkurzał mnie gwizd po 2 obawiałem się , że rozleci się jeszcze przez zakupem zregenerowanej.
Bylem pełen obaw przed uruchomieniem silnika po zamontowaniu turbiny ale okazało się , że wymiana była słuszną koncepcją. Nowa turbina owszem syczy ale nie gwiżdże. teraz dopiero słyszę silnik wcześniej bardziej słyszałem turbo.
Żałuję , że nie nagrałem dźwięku starej turbiny i nowej - byłaby jakaś skala porównawcza.
Podsumowując jeśli komuś turbo gwiżdże naprawdę głośno to nie jest to normalny objaw w BMW....

Mastello A jak z odczuciami mocy?? Po wymianie turbinki jest mocniejsza? lepiej sie zbiera?

Ciężko mi trochę odpowiedzieć na Twoje pytanie bo dolegliwości mojego samochodu nie kończą się tylko na turbinie ale..... wydaje mi się ,że mocy mojej turbinie nie brakowało. Po wyciągnięciu nie miała luzów ale mimo wszystko naprawdę głośno gwizdała. Z tego powodu nie butowałem jej też zbyt mocno bo naprawdę ten dźwięk mnie irytował. Teraz jeździ mi się o wiele przyjemniej bo dźwięk jest wręcz aksamitny Co do mocy to temat otwarty- jest jeszcze kilka rzeczy do sprawdzenia bo oprócz zwłoki po wciśnięciu gazu jest jeszcze dość spore spalanie i czarne chmury przy depnięciu w gaz ....

Turbo ma być słyszalne, ale jeśli przy zamkniętych oknach gwizd dalej słychać to już coś jest nie tak...

Panowie mam od jakiegos czasu taki dzwiek turbiny...
http://www.youtube.com/watch?v=_7VMfeT0UK0
i tak jak na filmiku te "wycie" jest przy wzroscie obrotów i opadaniu (wiem ze przy opadaniu taki dzwiek jest dopuszczalny) oprócz tego w silniku ubylo mi okolo 0.5-0.7 litra oleju od wymiany minelo 11tys. km
Moj silnik to 3.0d 184KM powinienem sie za nowym turbo zaczac rozgladac?

obserwuj stan oleju.

Moja gwizdała dokładnie tak samo:) Gro mechaników mówiło mi że jeśli mi to nie przeszkadza to mogę tak jeździć aż się rozsypie...zrobiłem jakieś 10tyś km i szlag mnie trafił- wymieniłem

siem - powiem tak - auto przelot 310 000 - turbo juz od 210000 gwizdalo i tak w zasadzie jednakowo - ale , ze jezdze szybko i dlugie trasy poza Polska obawialem , ze kiedys mi w drodze padnie i beda problemy -postanowilem wymienic - kupilem w Niemczech regenerowane turbo i zamontowalem - pierwsze 10 000 kilometrow szarplo mi oleju , ze az sie przerazilem obecnie w normie jak stare - nie bierze -turbo po regeneracji rok gwarancja i mysle , ze pod koniec jej oddam turbo do reklamacji bowiem juz na starcie mialo luz - jako , ze czesto mam do czynienia z turbami bylem zawiedziony tym luzem w swoim zregenerowanym turbo - np. czesto zakladam turba domeszka i luz jest mniejszy -jednak odczekam z pol roku i sprawdze owy luz - pozytywne to jest to , ze auto ciagnie jak tak samo - dobrze - poza tym wreszcie slysze , ze mam diesla - bowiem stare turbo swiszczalo i nie slyszalem dzwieku motoru i mam jakis komfort psychiczny , ze w drodze na razie bedzie oki - reasumujac uwazam , ze lepiej wymienic ciut wczesniej niz czekac az padnie w drodze - koszt turba po regeneracji i po znizce na firme 550 eur - montowalem sam

Takim zużyciem oleju nie można się sugerować, na pewno nie jest podstawą do opinii, iż pada turbo, ubytek w normie.
Co do dźwięku, fakt wydaje się ciut przy głośny, szczególnie że jest to raczej wycie a nie charakterystyczny gwizd. Aczkolwiek z tym to też różnie, turbo a turbo. W każdym razie mam znajomego, który kupił 330D już z takim dźwiękiem, nie znał się chłopina, dopiero z czasem zaczął się martwić, ale jeździ tak do dziś. Zrobił ok 30tys.