BMW Sport

Sprowadziłem ostatnio E39 na pierwszym przeglądzie powiedziano mi że brak jest zbieżności na tylnej osi. Wjechałem na kanał i zauważyłem że amortyzatory są pęknięte(jak na zdjęciu) i auto ma pozycje startującą czyli tył siedzi bez żadnego obciążenia. Czy to wina jest tych pękniętych amortyzatorów że zbieżności nie ma? Ktoś się spotkał z takim pęknięciem? I czy poza wymianą amorów ze sprężynami powinienem zwrócić na coś jeszcze uwagę? Dodam że tylne zawieszenie nie stuka nie ma luzów i amortyzatory wracają na swoja pozycje po dobiciu

ja miałem 5 lat e39 i pare kompletów amorów ale takiego pęknięcia to nie widziałem jeszcze w bmw,a mam przygode z tą marką już 20 lat.amory nie mają wpływu na zbiezność tyłu.Ale jak masz w takim stanie amorki to radze jechać na dobre szarpaki i posprawdzać dobrze zawias,szczegulnie wachliwe tuleje.

dziwne to takie jakieś w ogóle jak może pęknąć amor w takim miejscu??
widzę kolega z niedalekich stron FSD

A no FSD witam! Wymienilem dzisiaj te kompletne amory no i o jakies 2 cm auto sie podnioslo i teraz stoi prosto. Jeszcze tylko zbieznosci trzeba ustawic. Dowiedzialem sie ze byl hak zamontowany wczesniej to moze przez to amory tak dostaly

możliwe ale chyba gruchę z betonem poprzedni właściciel ciągał że tak się zmęczyły amory...