Witam. Od ubieglej zimy mam problem ze swoja e46 2.0 d rok produkcji 2000. Problem rozpoczął się i w sumie nadal trwa - na odpalaniu. W lutym wymieniłem świece ( okazaly sie 3 przepalone) oraz nowy aku. Było ok. W kwietniu ponownie problem z odpalaniem. Myslałem , ze moze aku jakiś trefny -ale wszystko ok. Na komputerze okazało się, że jakieś problemy z paliwem ( nie pamietam dokladnie). Po analizie fizycznej przez mechanika okazało się, że pomopa vp 44

przecieka, do wymiany był jakaś membrana ( nie pamietam dokladnie) . Po zlozeniu w calosc autko odpalalo ładnie, ale popma jakby sie czasami blokowala ( podczas dodania gazu, auto nie reagowalo - dopiero za jakis czas odpuszczalo), po kolejnej wizycie okazalo sie, ze pompe trzeba wymontować i oddac ponownie do przegladu - tym razem jakieś zapadki. Ok nie wspominając o kosztach - popma jest ponownie w aucie. Auto prawie odpala "od kopa" - po nocy, a także po zgaszeniu silnika do 10 minut. Jesli odpali wszystko jedzie jak najbardziej dobrze. Natomiast po dłuższej przerwie od 2 do 10 godzin - auto długo kręci, po czym jak odpali strasznie kopci ( pewnie przez nie przepalone paliwo) . Auto odpaliło za każdym razem. Macie jakieś pomysły??/ U tych gości, co wymienialem popme juz nie chce szukac pomocy, bo jakies glupoty wygaduja. Bylem u innego - mysli, ze problem moze byc z wtryskami??