Wiec tak, ja miałem taki sam problem w mojej Betce, po zmianie ze zwykłych lamp na ksenony, po zapaleniu silnika mrugały, a później gasły (przy zgaszonym silniku i włączonej stacyjce świeciły).
Poroblem jest w tym, że komputer w samochodzie w takim przypadku rozpoznaje, że coś jest nie tak z żarówkami, ponieważ przy lapach ksenonowych nie mam zamkniętego obwodu, więc odcina prąd.
W moim przypadku pojechałem do gościa który zajmuje się tylko ksenonomi (od niego też kupiłem lampy) i on "wpuścił" w obwód jakieś (nie wiem jak to nazwać) cewki, kondensatorki czy coś takiego, a także podłączył jeden kabelek oo przetwornicy do ksenonów, aby działały biksenony. I od tamtej pory wszystko śmiga. Jedyny problem to taki, że jak żarnik padnie to napewno komputer nie pokaże na desce, że coś jest nie tak.
Napewno nie jest problem w zużytych żarnikach.
|