Witam Kolegów
Potrzebuję waszej pomocy. Moje auto jeździło i paliło bez żadnych problemów, aż do dnia wczorajszego. Po powrocie do domu zostawiłem je na dworze i poszedłem do domu. Po godzinie chciałem wprowadzić do garażu i tu pojawił się problem. Odpaliłem bez problemu, jednak przy próbie ruszenia samochód zgasł - wydaje mi się, że za szybko puściłem nogę ze sprzęgła, choć teraz to nie jestem już tego taki pewien. Druga próba odpalenia już się nie powiodła...

Dzisiaj trochę walczyłem i sprawdziłem kilka spraw:
1. Rozrusznik kręci
2. Brak błędów z komputera (sprawdzane DISem)
3. Paliwo jest podawane na wtryski, choć nie wiem czy z odpowiednim ciśnieniem. Sprawdziłem tylko, że leci odkręcając przewód.
4. Próbowałem na "plaka" i się odzywa, ale nie zaskoczy
5. Na zaciąg nie pali
Czy ewentualna, uszkodzona elektronika pompy paliwa powinna wyjść przy diagnostyce na komputerze?
Bardzo proszę o jakieś sugestie.