Hmm tak na szybko mi wpadł głupi pomysł
W bagażniku jak to w bagażniku jest światełko... Zapala się ono kiedy bagażnik jest otwarty-więc jest
,,stale'' połączone z akumulatorem

(na końcu wrócę do tego wątku)
W najprostszy sposób spróbowałbym za pomocą drugiego akumulatora (oczywiscie przy otwartym bagażniku) wpiąć się pod obwód kabli zasilających żarówkę bagażnika tak aby po prostu ożywić obwód zasilania a co idzie razem z nim: zasilanie centralnego zamka

-wtedy masz możliwość otworzenia auta sposobem jak do tej pory... (zapewne pilotem...?)
A teraz wracam do tego wątku:
,,stale'' Nie wiem jak w bagażniku gaśnie lampka bo są dwie opcje:
1. Lampka zasilana jest bezpośrednio z akumulatora i prąd nie przechodzi przez komputer/przekaźnik (lampka zapala i gaśnie błyskawicznie)
2. Lampka zasilana jest poprzez przekaźnik/komputer (np. zapala i ściemnia się stopniowo)
Wiadomo w pierwszym przypadku podłączenie drugiego akumulatora raczej nie powinno nam nic uszkodzić (jedynie pod większym obciążeniem może polecieć bezpiecznik-choć raczej centralka nie powinna aż tak obciążyć bezpiecznika... a co najważniejsze jest duże prawdopodobieństwo otworzenia auta
a w drugim przypadku sam nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, bo nie wiem czy takie podłączenie/ingerencja napięcia w druga stronę nie może nam czegoś wyrządzić

Ale zawsze jakaś szansa jest

W najlepszym przypadku zjara się jakiś bezpiecznik, w najgorszym spalimy komputery/przekaźniki i cale BMW
Przede wszystkim niech ktoś się wypowie na jakiej zasadzie zapala i gaśnie lampka bagażniku w e46 (czy powoli czy od razu)
Pomysł taki do pupy no ale jest

Po za tym były już podobne tematy-możne takim przypadkiem ale zawsze można było się podłączyć
