BMW Sport

Cześć!

U znajomych w e39 hałasowało w kole - dźwięk łożyskowy, ewidentnie z lewego przodu związany z prędkością obrotową koła. Huczało przy jeździe na wprost, przy skręcie w lewo cichło, przy skręcie w prawo huczało znacznie mocniej. Wymieniłem piastę lewy przód (nówka, markowa). W pierwszej chwili git, choć słychać było podobne huczenie ale znacznie ciszej. Pomyślałem że pewnie teraz kiedy jest ciszej słychać inne łożysko. Po ok 20 kilometrach hałasuje tak jak przed wymianą. Objawy są identyczne...

Ktoś ma jakiś pomysł?
Pozdrawiam

Miałem identyczną sytuacje też w e39. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na lewą piaste.
Dał bym sobie ręke uciąć, że dzwięk ewidentnie z lewej piasty. Oddałem do mechanika i jak odbierałem to powiedział, że to prawa piasta
huczała a nie lewa
Mówił, żeby nie sugerować się skąd dochodzi dzwięk ani, że przy skręcie cichnie, bo bardzo często się to nie sprawdza.

wladekkow, podnoś po kolei koła na lewarku i kręć nimi pojedynczo uslyszysz które hałasuje.

Jeżeli żadne, to jest jeszcze opcja, że to opona szumi

Lukasz_S, to by było całkiem optymistyczne bo mam teraz jedną wolną miejmy nadzieję sprawną piastę luzem

pokombinuję z tym podnoszeniem kół. ale nadal sprawa jest dziwna bo hałasowało również kiedy lewym kołem najeżdżało się na krawędź koleiny. no nic, będę walczył.

w przypadku takich spraw najlepiej podniesc cale auto do gory i po kolei sprawdzic - halas potrafi sie "przenosic" i mylnie odczytujemy jego umiejscowienie a zarazem ponosimy potem nieodpowiednie koszty

zaraz lece do garażu i tak też zrobię. na szczęście robię sam więc w razie co tylko rozbiórkę drugiej strony mnie to będzie kosztowało dzięki za rady, dam znać co i jak

jest tak:

z lewej jest nowa piasta, z prawej faktycznie po podniesieniu hałasowała - nie strasznie ale jednak. założyłem zatem starą lewą piastę na prawą stronę. Przejechałem się kilka km - jest ok. Coś hałasuje jeszcze ale wsłuchiwałem się w auto przy zgaszonym radiu, dmuchawie i jadąc na sprzęgle więc usłyszeć mogłem wszystko. Auto oddałem kumplowi który będzie informował co i jak

co ciekawe z prawej tysiąc razy łatwiej oddzieliłem amor od piasty - z lewej było kilka godz. walki a tu pyk i po sprawie